12 maja 2015, 10:25
Mam 23 lata i mieszkam już ze swoim mężem. Brat mieszka z mamą i jest ode mnie rok starszy. Teraz rzucił pracę i skupia się tylko na znalezieniu sobie dziewczyny. Mamie taka sytuacja się nie podoba, bo przestanie dorzucać się do czynszu, poza tym nieroby nie są mile widziane. Rozmawiałam o tym z Adrianem i poznałam jego powody. Okazuje się, że mama idzie pod koniec roku na emeryturę. Adrian nie ma od roku dziewczyny i czuje się samotny. Chodzi przygnębiony i nieszczęśliwy. Na wieść o tym, że mama idzie na emeryturę rzucił wszystkie siły na poznawanie dziewczyny.
Jego zdaniem praca mocno go ograniczała. Pracując od 10 do 18 nie miał potem czasu na poznanie dziewczyny. Mógłby poznać dziewczynę wyłącznie w dni wolne od pracy.Problem w tym, że to daje tylko 8 dni w miesiącu, co jak uważa jest zbyt małą ilością czasu by kogoś poznać. W dużej mierze kładzie on nacisk na spotkania z dziewczyną.Jeśli poznałby kogoś w dzień wolny od pracy to musiałby czekać tydzień by spotkać się ponownie. Takie spotkania raz na tydzień do niczego nie doprowadzą - mówi.
Jest również inna sprawa. Jeśli mama pójdzie na emeryturę to nie będzie mógł swobodnie sprowadzać dziewczyn jak czynił to pod jej nieobecność, gdy ta była w pracy Kiedy zapraszam do siebie pannę, chcę by czuła się komfortowo. Mama w domu zabiera sporo luzu. Co innego gdy już przyjdzie do mnie wiele razy i potem będzie mama w domu, ale gdy od początku będzie mama w mieszkaniu to jednak jest jakiś dyskomfort - słyszę.
Chodzi też o seks, jeśli zbliżymy się na tyle, że będziemy go uprawiali, to potem towarzystwo mamy za ścianą nie będzie takie przytłaczające, jak pierwszy seks, gdy ta chodzi po domu - dodaje.
Mam co do tego mieszankę uczuć. Niby rozumiem brata, ale nie do końca.
On twierdzi, że - intymność powstaje w chwili sam na sam, jeśli zaproszę dziewczynę do domu, a będzie w nim ktoś jeszcze, to może być kłopotliwe. Mogę nie być na tym etapie by przedstawiać dziewczynę mamie. Poza tym chcemy być sami, swobodni.
Mam świadomość tego, że kiedy mama przejdzie na emeryturę to będzie kłopot. Jeśli teraz poznam odpowiednią dziewczynę, z którą będę szczęśliwy i spędzę z nią czas tylko we dwoje, to potem większe towarzystwo w domu nie zrobi na dziewczynie wrażenia - mówi.
Mnie ten brat denerwuje, ale może też ma prawo do szczęścia?
12 maja 2015, 18:25
To się nim przestań przejmować skoro on nie ogarnia. Nie będzie miał pracy, nie będzie miał kasy na życie, nie będzie miał dziewczyny to się opamięta. A jak jakaś potencjalna wybranka zapyta go co robi w życiu to odpowie 'aaa wiesz, rzuciłem robote zeby znaleźć dziewczyne'?
12 maja 2015, 18:56
praca, wynajęcie mieszkania i sex bez mamy - na to nie wpadł? :D
12 maja 2015, 19:17
Chce zaimponować jakiejś kobiecie jako bezrobotny? Jak mu przeszkadza matka w domu to niech się usamodzielni- najwyższy czas.
Pracując od 10 do 18- sorry, ale nie trzeba czekać tydzień na kolejne spotkanie;) Tak samo jak zapraszać kogoś od razu do domu. Twój brat to półgłówek jakiś- sorry, ale niestety tak to widzę. Za dużo wyobraźni życiowej to ten chłopak nie ma.
12 maja 2015, 19:17
Rozmawiałam dzisiaj z bratem. To bez sensu szukać tak dziewczyny jak on. Patrząc logicznie to całkowicie beznadziejne. Chociaż zgłębiając jego emocje wygląda na to, że jest po prostu samotny i nieszczęśliwy. Chce znaleźć kogoś bliskiego, a potem zająć się pracą. Chce być kochany, a praca tego mu nie zapewni.
a ja myślę że jest po prostu leniem śmierdzącym któremu nie chce się pracować i szuka wymówek
12 maja 2015, 21:00
co za debil...
12 maja 2015, 21:57
Każdy, kto pracuje na pełny etat spędza w pracy 8 godzin i 90% z tych osób ma jeszcze czas na rodzinę, wyjścia, obowiązki i własne hobby. Nie rozumiem Twojego brata, ma do dyspozycji całe wieczory na poznawanie ludzi. Ma do pracy na 10, a nie na 6 rano więc jak pójdzie spać o 24.00 to moim zdaniem będzie prowadził normalne życie. Ludzie poznają drugie połówki w każdym wieku, czasami pracując i studiując jednocześnie. Zresztą on nie ma pewności, że kogokolwiek pozna, a nawet jak pozna to, że im się związek ułoży. Jak się nie ułoży to co? Później znów rzuci pracę, żeby poznać kolejną dziewczynę? To jest absurdalne.
12 maja 2015, 23:32
Ja mam dla niego jedną radę, aby wilk by syty i owca cała.Niech znajdzie sobie pracę na nocki, wówczas w ciągu dnia będzie miał czas na szukanie dziewczyny a i będzie mógł pukać laski do 18-tej w mieszkaniu matki, która w ciągu dnia będzie w pracy. !!!!
hahaha :)))))))
13 maja 2015, 09:05
Wybacz, ale Twój brat jest idiotą, chociaż pewnie już to wszyscy napisali. Albo leniem strasznym! Żadnej normalnej, porządnej dziewczyny to on nie pozna, bo brak inteligencji i głupotę wyczuwa się na kilometr. Moim zdaniem Twojemu bratu nie chce się pracować i szuka głupiej wymówki. Wszystkie jego argumenty są śmieszne i bezpodstawne. Ja na miejscu Twojej mamy bym i tak wołała na niego pieniądze, jeżeli do tego czasu się dokładał, bo nie widzę powodu, dla którego Twoja matka miałaby ponosić konsekwencje bezmyślnego zachowania Twojego brata...
13 maja 2015, 09:57
powiedz mu,ze mój siostra piznala chłopaka studiującego dziennie,pracującego wieczorami ( czasem do późnej nocy) i jeszcze w miedzy czasie rozkrecajacego swój biznes i pomagającego tacie w gospodarstwie. Spotykają sie prawie codziennie na godzine- dwie,a sex uprawiają w aucie ;) do tego chlopak ma czas o siebie zadbać i pieniądze,by zaprosic siostrę do restauracji czy do kina. Twój brat to len bez wyobraźni,którego zechce tylko dziewczyna podobnego pokroju. Sorry