27 kwietnia 2015, 23:48
Mam 22 lata, nigdy nie bylam w zwiazku (mialam mozliwosc bycia z kims, ale po co byc dla samego bycia?). Moja rodzina mowi bym nigdy nikogo nie miala, by zostalo tak jak jest, bo bycie stara panna=byciu wolnym, mowia, ze dzieci to tylko problem. Zastanawia mnie, dlaczego osoby, ktore to mowia, zdecydowaly sie na zwiazek, jezeli szczytem marzen jest bycie samotnym "bezdzietatym" czlowiekiem?... Mysle, ze moglabym poniesc ten "trud" kochania kogos, "brzemie" noszenia w ramionach dziecka/ci, tylko dlaczego ludzie uwazaja takie zycie za zmarnowane ?
27 kwietnia 2015, 23:51
Wiesz co, chyba przechodzimy jakis kryzys 22-latka. Tez mnie neka, ze jestem sama i ciagle mysle, ze bede stara panna :D Ale chyba przesadzamy i bedzie dobrze!
27 kwietnia 2015, 23:54
Dwiescie lat temu na ziemi bylo okolo jeden miliard ludzi, teraz jest juz ponad siedem miliardow i ta liczba ciagle rosnie. Dzieci sa przereklamowane.
27 kwietnia 2015, 23:57
Wiesz co, chyba przechodzimy jakis kryzys 22-latka. Tez mnie neka, ze jestem sama i ciagle mysle, ze bede stara panna :D Ale chyba przesadzamy i bedzie dobrze!
Haha, moze cos w tym jest ;) w tym naszym podeszlym wieku to o chlopakach myslec nie wypada :P
27 kwietnia 2015, 23:58
Pewnie raczej tak mowia aby Cie pocieszyc I doliny nie robic ze nawet nigdy chlopaka nie mialas. Osobiscie jeszcze dzieci nie mam (34lata) I uwazam ze bardzo fajne zycie I nigdy nie cierpialam powodu braku potomstwa. Ostatnio chec na dziecko mi sie wlacza ale jezeli nic z tego nie wyjdzie to tez bedzie ok. Mam duzo czasu na zycie towarzyskie, rozwijanie zainteresowan czy podroze. Do tego rozwazam pomieszkanie aobie w paru krajach po 1-3 lata - majac dzieci takie zycie odpada. Z drugiej strony od osob z dziecmi slysze, ze milosc jaka czuja do dziecka jest wieksza niz wszystko I ze potomstwo nadalo sens ich zyciu. Wiec pewnie obydwie opcje sa fajne I mozna o nich duzo dobrego powiedziec.
28 kwietnia 2015, 00:03
A ja bardzo chcialabym miec dzieci i mam ogromny instynkt macierzynski, ktory pewnie przeleje sie na mojego chlopaka ( o ile go kiedys znajde... ). Tylko, ze ja bylam pare lat w zwiazku, ktory skonczyl sie dla mnie bardzo tragicznie i bolesnie. Ale wiem, co to znaczy kochac i bardzo mi tego brakuje. Bardzo chetnie zamienilabym wolnosc i romanse na pranie skarpetek i wieczory przed TV razem. Ale takie rzeczy docenia sie dopiero jak sie je traci.
Wszystko zalezy od osoby; moja mama wyszla za maz majac 21 lat, dziecko w wieku 24 i powtarza mi, ze do slubu nie ma sie co spieszyc. Moja siostra za to miala chlopaka od 19 roku zycia i wziela z nim slub majac 27, dziecko 29 i ciagle mi dokucza, ze jestem samotna i powinnam byla szukac meza a nie sie edukowac.
Ja bardzo chcialabym kogos miec i zbudowac z kims dom i rodzine. Pozostaje mi wierzyc, ze kiedys mnie to spotka.
Zastanow sie czego TY chcesz i wierz, ze kiedys to odnajdziesz.
(Mowie tak pieknie, ale przytylam glownie przez depresje...)
28 kwietnia 2015, 00:10
Ja miałam 23 lata jak się zaczęłam z kimś po raz pierwszy spotykać :-) Po 4 latach ten ktoś został moim mężem ;-)
28 kwietnia 2015, 00:11
Mam dzieci i nigdy nie przeszlo mi przez mysl, ze dzieci to problem. Rozumiem, ze dla kogos dziecko jest problemem... ale nic z tego nie wynika... chociaz wspolczuje rodziny. Moja mama nigdy mi nie powiedziala, ze bylam dla niej "problemem".
Edytowany przez chuda.2015 28 kwietnia 2015, 00:11
28 kwietnia 2015, 00:15
Wszystko zależy od osoby, ja we wrześniu tego roku w wielku 22 lat wyszłam za mąż za mojego pierwszego chłopaka, z którym jestem odkąd skończyłam lat 15 :) Nie zamieniłabym takiego życia na żadne inne, mimo, że "nie wyszalałam się", czego podobno wiele dziewczyn potrzebuje. Mimo, że jestem młoda i dobrze wykształcona (inżynier po Politechnice Warszawskiej, skończyłam studia z wyróżnieniem), to moim największym marzeniem nie jest kariera i kupa forsy, tylko zdrowa, szczęśliwa rodzina z dziećmi :) Cała reszta później. Nie uważam wcale, że kobiety, który uważają inaczej są w błędzie, po prostu każdy powinien szukać tego, co daje mu szczęście, (oczywiście nie krzywdząc przy tym innych). Najważniejsze to żebyś wiedziała czego chcesz od życia, nawet jeżeli wszyscy myślą, że nie wyjdzie Ci to na dobre. Chcesz miłości to jej szukaj! :)