Temat: ja wyolbrzymaiam czy on w co gra?

Poznalam faceta. Spotykamy się od jakiegoś 1,5miesiaca. Był seks, moim zdaniema za szybko...ale jest ok i spotykamy sie i jest w porzadku...na początku pisal bez przerwy, teraz mało...fakt faktem ja tez się rzadko odzywałam niemiałam czasu i on się o to wkurzył...powiedział mi to. Od tamtej pory staram się pisać częściej, ale nie desperacko...i on odpisuje po paru godzinach..mam wrazenie ze zależy mu na tej znajomości ale jest podobnie jak ja osoba dominujaca..i chce cos ugrac... nie wiem jak mam rozumieć to milczenie.

Często tak jest ze mezczyzna wycofuje się trochę, robi krok w tył żeby zobaczyć czy tej drugiej osobie zależy...co mam robic? olac to? czy "bawic się" z nim w tego całego ganianego kotka i myszke?:-)

przepraszam za literówki, ten mój komputer tak zamula...jak mam rozumieć jego zachowanie?

Zapytaj go..

Pasek wagi

a ja sobie mysle ze on chce cie "ukarać" ze milczałas, jak sama piszesz jest on osobowoscia dominujaca...pewnie tez pewna siebie..sprawdza. Tak, faceci tez sprawdzają:-)

Zachowuj się tak jak on, jeśli mu naprawdę zależy, złamie się. Ale jednocześnie podczas spotkań, bądź miła słodka, pokazuj że się świetnie z nim czujesz, chwal go, doceniaj. Dziękuj za spędzony czas ( raz). Ale inicjatywy wykazuj zawsze trochę mniej niż on. To są łowcy, trzeba dać im las i zwierzynę (las to twoje obowiązki, znajomi, praca, hobby- ciekawe życie z którego nie rezygnujesz, zwierzyna to ty). No i polecam ksiązkę "Dlaczego faceci kochają zołzy" 

Golfinia napisał(a):

Zachowuj się tak jak on, jeśli mu naprawdę zależy, złamie się. Ale jednocześnie podczas spotkań, bądź miła słodka, pokazuj że się świetnie z nim czujesz, chwal go, doceniaj. Dziękuj za spędzony czas ( raz). Ale inicjatywy wykazuj zawsze trochę mniej niż on. To są łowcy, trzeba dać im las i zwierzynę (las to twoje obowiązki, znajomi, praca, hobby- ciekawe życie z którego nie rezygnujesz, zwierzyna to ty). No i polecam ksiązkę "Dlaczego faceci kochają zołzy" 

zgadzam się w 100%. I przestań pisać pierwsza do niego. A jak on odpisze to też odpisuj po paru godzinach. Btw. nie rozumiem o co chodzi z tymi smsami, do mnie wszyscy faceci dzwonią i ja też wolę pogadać parę minut niż ślęczeć nad smsami, to było fajne w gimnazjum. 

Ewentualnie czuje, że "złapał zwierzynę", namówił na seks i juz się nie stara, a może nawet powoli wycofuje. ile macie lat?

mamy po 25 lat, widze ze mu zależy..to da się wyczuć..wkurzył się ze się nie odzywałam...i od tamtej pory milczenie...odpisuje po paru godzinach,ale jak jesteśmy razem to chce być ze mna jak najdłużej..mimo ze mam male łozko zostaje na noc, potem rano odprowadza mnie do pracy...mowi "napisz!"cokolwiek! ja pisze on odzywa się po paru godzinach...dziwne...

monisia352 napisał(a):

mamy po 25 lat, widze ze mu zależy..to da się wyczuć..wkurzył się ze się nie odzywałam...i od tamtej pory milczenie...odpisuje po paru godzinach,ale jak jesteśmy razem to chce być ze mna jak najdłużej..mimo ze mam male łozko zostaje na noc, potem rano odprowadza mnie do pracy...mowi "napisz!"cokolwiek! ja pisze on odzywa się po paru godzinach...dziwne...

No to może po prostu jest zajęty?

w jaki sposób się odzywa, okazuje jakąs irytację ? 

przez smsy nie, ale jak się widzimy to mnie ochrzanił pare razy za to ze się nie odzywalam caly dzien..powiedział tez( pewnie niechcący mu się wymsknelo ze myśli bardzo o mnie kiedy się nie odzywam)...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.