Temat: facet z którym sie spotykam podejrzewa mnie...

Jakiś czas temu poznałam faceta. Uroczy rozwodnik z dzieckiem co mi całkowicie nie przeszkadza. Ogólnie nic mu nie obiecywałam, spotkaliśmy się może z 6 razy? Na dwóch ostatnich spotkaniach było trochę przytulania i kilka buziaków (nie ślimaczenia!!) w usta, to wszystko. Najgorsze jest to, że w pewnym momencie zraził mnie do siebie, chciał wiedzieć gdzie i z kim jestem, co robię, kiedy, po co? milion pytań, jak mówiłam mu prawdę to mi nie wierzył, bo kiedyś już ktoś go okłamał i zdradził. Mnóstwo razy mu powtarzałam, żeby nie mierzył mnie miarą swoich byłych, że ja taka nie jestem. On mnie ciągle podejrzewa o zdradę, ale halo halo? przecież ja nie jestem z nim w związku, żebym ze wszystkiego musiała się tłumaczyć, tzn. mogę mu powiedzieć i nie stanowi to dla mnie żadnego problemu bo nie mam nic do ukrycia, ale wkurzają mnie te wieczne posądzenia, że jak nie odbiorę telefonu to pewnie jestem już z kolejnym gdzieś (wiadomo gdzie). Tym bardziej mnie to boli, bo nie spałam jeszcze z żadnym facetem, no ale przecież nie powiem mu tego w taki sposób i w takich sytuacjach. Naprawdę zapowiadało się całkiem fajnie, ale szczerze mówiąc  ja już straciłam ochotę na poznawanie go, rozumiem można być zazdrosnym, sama też trochę jestem, ale to co robi on to juz przesada. Jak raz nie odbiorę, to afera, jak tłumaczę mu powód to on otwarcie mówi mi że mi nie wierzy. Nie wiem co mam zrobić, mówiłam mu że nie chcę poważnego związku w takim sensie, ze zaraz ślub i dziecko, ale on chyba tego nie rozumie, bo mówi że kiedyś też tak już mówił (ale dziecko było już w drodze). Nie chcę go ranić, bo po prostu jest mi go szkoda, z jednej strony widzę, że się stara, ale z drugiej strony, te ciągłe pretensje, naciskanie na spotkania a dobrze wie że mam szkołę, to mówi że jemu studia nie były potrzebne bo teraz ma pracę i jest ok. Ale z drugiej strony, jeśli nie zranię jego, to będę ranić siebie, bo zrobię coś wbrew sobie a ja mam pewne priorytety i cele które chcę osiągnąć... i w dodatku mam dopiero 22 lata

Co zrobiłybyście na moim miejscu? 

skoro nie jesteście w związku tylko randkujecie to zwyczajnie się nie tłumacz. i na pewno nie zasłużył na "wiedzę", że z nikim jeszcze nie spałaś. wytłumaczysz się kilka razy i już zawsze będziesz się tłumaczyć.

Daj sobie z nim spokój, nie wchodź w taki związek. Kiepsko to wyglada, zwłaszcza ze dopiero zaczynacie sie spotykac

Pasek wagi

Na Twoim miejscu UCIEKAŁABYM.

Ciani napisał(a):

Na Twoim miejscu UCIEKAŁABYM.

Dokładnie, facet świruje, chociaż jeszcze nie jesteście parą - wygląda na maniaka kontroli. Będzie tylko gorzej. 

bede_silna! napisał(a):

Ciani napisał(a):

Na Twoim miejscu UCIEKAŁABYM.
Dokładnie, facet świruje, chociaż jeszcze nie jesteście parą - wygląda na maniaka kontroli. Będzie tylko gorzej. 
no i nie dziwota, że te jego wcześniejsze babeczki uciekały, najczęściej pewnie w objęcia kogoś normalniejszego ;P ale facet dalej nie wie o co chodzi i to kobiety są złe...

Nie ma nic gorszego niż facet z niska samoocena...zazdrosc w dodatku niczym nieuzasadniona bierze sie z kompleksów, z poczucia ze ktos bedzie lepszy...Mam przeczucie graniczace z pewnoscia ze on będzie tak przez cale zycie oceniał inne kobiety miara tego co przezył, nie będzie wierzył w Ciebie skoro już "zazdrości"-nie wiem czy to dobre określenie Tobie tego ze chcesz cos w zyciu osiagnac... będzie podkopywał Twoja samoocenę. Zreszta po co fajnej, młodej osobie facet po przejściach? Nie lepiej znaleźć sobie pewnego siebie dobrego mezczyzne który będzie wierzył w ciebie? Nooo...chyba ze Ci tez na nim zależy, to powiedz mu wszystko co tu napisałaś. Jeśli będzie chciał się zmienić i pracować nad sobą spróbuj..jeśli nie- mam wrazenie ze nie będziesz miała z nim lekko.

darowałabym go sobie i póściła w długą

Po 6 spotkaniach zarzuca Ci zdradę gdzie nawet w związku nie jesteście, czy on jest poważny ? Daruj sobie takiego faceta, nie dość że po przejściach to od razu widać że zatrułby Ci życie chorobliwą zazdrością.

uciekac, poki nie jest za pozno

takie akcje na samym poczatku i to jeszcze nie zwiazku ZLE WROZA na przyszlosc

nie wierz, ze sie zmini, bo moze byc tylko gorzej

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.