17 lutego 2015, 22:40
Często się słyszy, że ktoś robił coś po alkoholu, ale kompletnie tego nie pamięta np. określonej rozmowy. Ja się pytam jak?!
Irytuje mnie to strasznie, bo ktoś czasem powie mi coś istotnego po pijaku, o czym wspomnę mu później już na trzeźwo a ten się wypiera, że absolutnie nic takiego nie pamięta, bo był tak pijany. Wiem, że to nie powód do dumy, ale przeszłam chyba wszystkie stadia upojenia alkoholowego, a raz trafił mi się zgon - i tu przyznam, że mogę powiedzieć, że urwał mi się film i nie pamiętam co się w tym czasie działo, no ale ja sama nie byłam uczestnikiem ewentualnych zdarzeń.
Powiedzcie mi czy jest zatem możliwe, żeby w pewnym momencie, pod wpływem alkoholu, urwał nam się film, ale my sami bylibyśmy w tym czasie skłonni do podejmowania jakichkolwiek działań? Bo jakoś nie mogę w to uwierzyć. Tak szczerze - miałyście kiedyś tak?
18 lutego 2015, 16:00
zdarza mi sie czasem, ale tylko jak duzo wypije, tj. baaardzo rzadko i jeszcze rzadziej. Ogolnie nie mam tak, ze "urywa" mi sie film, ale nie pamietam niektorych momentow, tj. mam wrazenie, ze wszystko wiem, a potem mi nagle ktos cos przypomina...
18 lutego 2015, 16:09
ooooj, TAK, zdecydowanei tak, kiedyś
18 lutego 2015, 16:21
ja mam bardzo czesto. nie wypije nawet duzo, zachowuje sie (chyba!;)) normalnie a jak ktos mi potem przypomni jakies zdarzenie z tego wieczoru to czesto nic nie pamietam. czasem nagle skojarze ale sama bym sobie nie przypomniala
Mam tak samo. I nigdy nie upiłam się tak żeby złapać zgona. Czasem w ogóle zdarza mi się, że nie pamiętam dokładnie danego wieczoru i o czym rozmawiałam, wiem tylko ogólnie gdzie byłam, z kim. I jakieś przebłyski rozmów. (A wypije np. 3 piwa). Na trzeźwo mam zupełnie inaczej.
Edytowany przez Cubana. 18 lutego 2015, 16:24
18 lutego 2015, 19:20
tak, zawsze mi się wydaje że pamiętam wszystko, a później się okazuje że jakieś szczegóły umknęły...niby wiem co się działo ale np po czym była rozmowa nie pamiętam. raz tak miałam że pamiętam jak wyszłam z imprezy, pamiętam jak wracałam do domu ale jak się rozebrałam i kładłam to już nic...
23 lutego 2015, 22:37
bo pic to trzeba umiec drogie dzieci