1 lutego 2015, 21:58
Temat wyczerpany:) dziękuję za odpowiedzi!
Edytowany przez fragy 3 lutego 2015, 21:19
1 lutego 2015, 22:01
zawsze jest tak, że jak szukasz miłości to nigdy jej nie ma
jak poświęcisz się swoim pasjom i sobie by być szczęśliwą osobą nagle na horyzoncie pojawia się ON
:)
1 lutego 2015, 22:03
Zgadzam się z koralovą :) Zajmuj się sobą, nie myśl za bardzo o tym, żeby kogoś poznać, a sam się pojawi. Powodzenia:)
1 lutego 2015, 22:06
mam 35 lat i podobnie. Z tym, ze o tyle gorzej, ze zdarza mi sie wchodzić w kilkuletnie paraprzyjaznie damsko-męskie z bonusem w postaci seksu (3 takie przypadki łącznie zabrały mi 8 lat). Ja sie angażuje, oni mniej w końcu i przyjaźń i seks i moje zakochanie trafia szlag. Mam za soba tez związki, ostatni 6 miesięcy trwał, ale no właśnie...zainteresowanego mna faceta ja jakos nie potrafię pokochać. Jestem jeszcze starszym dinozaurem i... Nie wiem czemu jedni potrafią tworzyć związki, inni nie:(
1 lutego 2015, 22:06
Dziewczyny, ale ja całe 30 lat zajmuje się tylko sobą- własną pracą, sportem, nauką. Już nawet kupiłam malutkie mieszkanie, tylko pod siebie;) i nic:) przez 3 miesiące byłam tylko na sympatii, poza tym specjalnie nie szukałam nikogo... nie wiem, chyba że to wypływa z mojej podświadomości...
Na codzień jestem wesołą osobą, nieraz już słyszałam żartobliwe teksty "co ty, dziewczyno, bierzesz, że tak się zawsze cieszysz?":D czasami oczywiści mam dołki i wtedy znajomi od razu zauważają, że się nie uśmiecham i pytają, co mi jest...
Edytowany przez fragy 1 lutego 2015, 22:10
1 lutego 2015, 22:09
tez kupiłam mieszkanie, mam kierownicze stanowisko, szkole Anglik, podróżuje...cóż do związków nie mam szczęścia. Czasem tak jest.
1 lutego 2015, 22:11
Wlasnie dolaczam sie do wypowiedzi dziewczyn.Wiem z wlasnego doswiadczenia,jak rzucilam na luz i po prostu cieszylam sie zyciem , zanim sie obejrzalam to juz bylam zona.
1 lutego 2015, 22:12
tez kupiłam mieszkanie, mam kierownicze stanowisko, szkole Anglik, podróżuje...cóż do związków nie mam szczęścia. Czasem tak jest.
czasami tak jest,to fakt. Ale ja niestety nie chcę tak żyć... teraz może i jest do przeżycia, natomiast myślę, że za parę lat taka samotność będzie absolutnie nie do wytrzymania.