Temat: Chopak z odzysku

Chciałabyś chłopaka, który jest z tobą tylko dlatego, by być poprawnym wobec ciebie, mimo że myśli o innych dziewczynach? Ja nie. To normalne, że ludzie się łączą w pary a potem rozstają, zmieniają partnera, zanim trafią na tego właściwego, Co w tym dziwnego? 

Zdaję sobię sprawę, że nie jestem w tym stanie racjonalnie myśleć, dlatego założyłam ten wątek. Zobaczę jak sytuacja się rozwinie po prostu. Będę nadal mu masowała te plecy po siłowni, gdy będzie obolały. Kontakt fizyczny podobno zaciśnia więż. Może zakocha się we mnie bo jeśli chodzi o mój związek, to jest już chyba wypalony. Nie czuję już pociągu do mojego faceta. 

Nie ma w tym nic dziwnego:) samo życie:) problem leży natomiast w dużej mierze po częsci kobiet. Mozna to zauważyć nawet tu na forum. Wiele kobiet żyje przeszłoscią, potrafia wypominać swojemu facetowi to, co robił zanim byli jeszcze razem-a nawet z nim przez to zerwać. Niektóre kobiety szukają gwarancji na wszystko, że będzie kochał do końca życia, nigdy nie spojrzy na inną kobietę itp. Inne z kolei wymyśliły sobie jakiś ideał i jak facet minimalnie odbiega od ich oczekiwań, to jest od razu skreślony. Ale wymyślać sobie można wszystko, życie plecie różne scenariusze, niektórych nie da się przewidzieć. Możemy sobie żyć w statecznym związku i nagle w piekarni o 8 rano możemy spotkać miłość swojego życia. I co wtedy? Byc poprawnym czy ulec sercu i emocjom?

hmm, według mnie nie buduje się swojego szczęścia na nieszczęściu innych... ale to moje zdanie, i to ja bardzo dawno temu nie zbudowałam tego szczęścia, podziękowałam mimo iskier, trąb i aniołów zstępujących z nieba  :P po prostu nie zniosłabym tego, że ktoś płacze, cierpi, gdy ja skaczę z radości do sufitu... a tak na prawdę bardzo krótko po tym pojawił się ktoś inny i w związku z tym  pojawiło się więcej iskier, trąb i aniołów zstępujących nieba; i mnożą się do dzisiaj :D :D

Po Twoim opisie autorko to po pierwsze nie masz faceta z odzysku poki co, a po drugie, to mi wyglada na zwykly flirt. Jestes wypalona w swoim zwiazku, wiec to normalne, ze szukac adoracji i wrazen gdzies indziej.

Ja byłam  w odwrotnej sytuacji. To mój facet został "odzyskany" przez moja "przyjaciółkę". Następnego dnia, jak ich tylko poznałam ze sobą, wylądowali w łóżku wspólnego mieszkania. Nic przyjemnego. Dowiedziałam się po tygodniu. Musieli mi powiedzieć, bo  z tą "przyjaciółką" w końcu mieszkałam. Oczywiście tamten związek mojego byłego z moją psełdo-psiapsiółą potrwał nie dłużej, jak pół roku. 

Skania79, proszę napisz,że facet potem błagał Cię o wybaczenie, chciał wrócić, a Ty wyśmiałaś go prosto w twarz?

To zależy od osoby. Ja np nie chciałabym być z chłopakiem, który dla mnie zostawił swoją dziewczynę. Pytacie dlaczego ? heh

Jeśli był skłonny zostawić obecną dziewczynę dla Ciebie to skąd pewność, że nie zostawi Ciebie dla następnej, w której sie zauroczy ?

Jednak to jest tylko moje skromne zdanie. Ja wolę mieć czystą sytuację :)

Chciałabym chłopaka, który będzie myślał tylko o mnie, po prostu. Gdybym związała się z facetem, który dla mnie porzucił inną dziewczynę, nigdy nie byłabym na 100% pewna, że ze mną nie będzie podobnie. I choćby dlatego nie chciałabym się pchać w takie coś. Każda z nas myśli, że ona jest wyjątkowa i ten związek na pewno będzie inny od poprzedniego, ale niestety, czasami historia się powtarza. 

kiedy poznalam mojego byłego był w związku z moją kumpelą, po 2 miesiącach znajomości byliśmy już razem, a po pół roku wielkiego szczęścia zostawił mnie dla innej..więc też wyznaję zasadę: "nie buduje się szczęścia na czyimś nieszczęsciu" i "zło wyrządzone podwójnie wraca", bo przyznam szczerze, nie mialam skrupułów, kiedy 'odbijałam' go kumpeli, ale w zamian za to od lipca leczę złamane serce, no,  i nie mogę wyleczyć