Temat: facet a jego portfel

czysto teoretycznie sie zastanawiam,jak jest u was- przywiazujecie duza wage do pieniedzy u faceta? Jest to jedna z wazniejszych kwestii czy wrecz przeciwnie? Czy faceci,ktorzy maja mniej pieniedzy sa z gory skazani na brak powodzenia u dzisiejszych kobiet? Przeprowadzam podobne sledztwo wsrod facetow,ciekawa jestem waszej opinii:)

Nie ukrywam , że kasa jest ważna, bo życie jest masakrycznie drogie. Ale nie związałam się z zamożnym mężczyzną i nie żałuję. Jakoś sobie radzimy.

Według moich obserwacji ten biedniejszy facet prędzej się podzieli "ostatnią kromką chleba" niż ten bogaty co ma tego "chleba" pod dostatkiem . Spotykałam się z kierownikami, menegerami i to były takie sknery , że chyba wolę biedniejszego faceta , który nie będzie miał węża w kieszeni . Ja zaczęłam od niedawna pracować , bo dopiero skończyłam szkołę i wcześniej oczywiste było to , że jak facet mnie zaprasza do kawiarni/kina itp to on płaci .

Masz zupelna racje

nie, z pieniędzmi rożnie bywa, raz są, raz ich nie ma, i patrząc teraz na niektórych dawnych znajomych, którzy zarabiali kokosy jeszcze kilka lat temu przed kryzysem teraz klepią biedę. Patrze na to czy, chłopak jest zaradny i robotny :), czy nie jest jakąś łajzą życiową bez celu w swoim życiu.

Pasek wagi

Jeśli chodzi o wybór faceta, to kasa w ogóle nie ma dla mnie znaczenia. Kiedy zaczęłam być z moim facetem oboje zaczynaliśmy od zera, wszystko osiągamy sami własnymi siłami, i to jest piękne :) Nie rozumiem takich kobiet, typowych księżniczek, które muszą mieć wszystko na tacy podane i hańbą dla nich jest wziąć się za robotę.

Pasek wagi

swandive napisał(a):

Jeśli chodzi o wybór faceta, to kasa w ogóle nie ma dla mnie znaczenia. Kiedy zaczęłam być z moim facetem oboje zaczynaliśmy od zera, wszystko osiągamy sami własnymi siłami, i to jest piękne :) Nie rozumiem takich kobiet, typowych księżniczek, które muszą mieć wszystko na tacy podane i hańbą dla nich jest wziąć się za robotę.
 

Ja nie przywiazuje do tego zadnej wagi ale nie rusza mnie, jesli inne kobiety maja priorytety inne od moich. Jesli obojgu partnerom takowy uklad odpowiada, to to jest chyba najwazniejsze, prawda? Zreszta z zalozenia instytucja malzenstwa powstala po to, aby zapewnic stabilnosc finansowa i spoleczna, romantyczna idea "malzenstwa z milosci" to dosyc nowy wynalazek ;)

Kasa jest mega ważna. Olbrzymio, bo życie jest mega drogie i wymaga kasy na każdym kroku. Ale patrzę na to jak facet odnosi się do pieniędzy, jak je zarabia. Czy potrafi przehuśtać niebotyczne sumy czy umie sobie fantastycznie radzić z niedużymi finansami. I ta druga opcja jest zdecydowanie lepsza, bo jeśli czegoś się dorobi to będzie to szanował, a jeśli coś się nie uda, to sobie poradzi jak do tej pory. 

Miałam podobnie jak niesmiała1994 szczególnie jak miałam konto na sympatii. I ci, którzy mieli dużą kasę, a nie daj Bóg np prawnicy z rodziny prawniczej (czytaj bote dzieci bogatych rodziców ) to była to totalna masakra. I jeśli dziewczyna była głupią gąską, ale śliczną, to się uzupełniali. A jeśli byłam to ja czyli szara mysza ale z odpowiednią ilością szarych komórek to działało to jak próba związania minusa z minusem :)

Także podsumowując - sukces odnieść razem, dokładając się po równo:)

Pasek wagi

Ja też nie przywiązuje do tego większej uwagi, dla mnie ważne było to że nie miał długów, niespłaconych kredytów i sam sobie w życiu radził. Rodzice do niczego mu nie dokładali, samochód (średniej klasy, nic super drogiego ani super taniego, w okolicach 20 tys) kupił sam, teraz jesteśmy na swoim, też radzimy sobie sami. Nie pływamy w luksusach, prowadzimy sobie zwykłe, normalne życie :)

Tak, pieniądze = zaradność życiowa. Nie ważne czy jest mechanikiem czy trader'em na giełdzie, jeżeli zarabia tyle, by utrzymać całą rodzine jest mężczyzną a nie chłopcem, a to dla mnie wyznacznik by rozważać kogoś jako kandydata na partnera życiowego.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.