Temat: Nie moge go zrozumiec...;/

czesc dziewczyny;) postanowilam tu napisac bo sama juz niewiem co mam myslec i chcialabym zebyscie powiedzialy mi swoje zdanie na temat tego co napisze ponizej a dokladnie relacji ktora mam obecnie z pewnym chlopakiem.

Poznalam sie z nim na pewnym portalu spolecznosciowym, mieszkamy za granica wiec on mnie jakos wyczail ze jestem polka,on oczywiscie tez polak i zagadal do mnie no i mielismy tam kontakt, potem sie okazalo ze kiedys juz sie go cos pytalam na facebooku wiec zostalismy na nim znajomymi.On ma dziewczyne, ale z tego co cos tam napomknal wychodzi na to ze im sie chyba za bardzo nie uklada bo mowil ze potrzebuje usmiechu,,troche ciepla, przytulenia itp itd .Piszemy juz dosc dlugo na fb i jest super , od rana do wieczora non stop,ale jak wraca do domu to koniec bo wiadome ona tam jest, mowi do mnie ze mnie tak bardzo lubi, ze jestem dla niego taka dobra, kochana(tak jakby tego nie mial w domu i to go do mnie przyciaga), mowi ze jestem jego bratnia dusza , ze niechce zebym przestawala pisac , jesli nie moge lub nie mam czasu , on jest smutny,chce zebym szybko sie odezwala , nawet jak pisze cos o innych facetach to tez od razu pisze tak jakby byl zazdrosny ale przeciez ma dziewczyne a ja jestem jako kolezanka, chyba ze chce cos wiecej ale niewie,boi sie powiedziec??kiedys mielismy sie pierwszy raz spotkac i byla taka niefajna sytuacja ze podalam mu swoj nr a on zadzwonil z zastrzezonego, mowilam mu ze moze podac nr ze nie bede wydzwaniac zeby nie mial problemu ale on nie chcial mi go dac, a innym razem powiedzial ze nie musze go miec,:/w sumie rozumiem ze moze miec wojne w domu ale samo to jak mowi ze nie musze miec jego nr jest przykre bo tu mowi ze mnie tak bardzo lubi, ze jestem wazna it itd ehhh:(kiedys juz nie wytrzymalam i napisalam mu ze nie mam zamiaru byc kolezanka do pocieszania/przytulania itp...raz mowi tak potem zachowuje sie inaczej, niby mu zalezy chce pisac, kiedys wspomnial cos o pocalowaniu w usta, tak samo dzis spotkalismy sie na silowni , potem chwile rozmawiali no i nie moge go rozgryzc , niewiem o co mu chodzi  i za kogo mnie ma, boje sie ze ja sie wkrece i zaangazuje i wyjde na tym najgorzej:(niewiem czy mu ufac, czy serio ma tam jakis lekko nieudany zwiazek czy moze kreci cos:(niewiem co ode mnie oczekuje, chcialabym zeby jakos konkretnie powiedzial ale on jakos nie umie, sam sie chyba zakrecil wtym wszytkim,a ja mysle o nim non stop i boje sie ze bede chciala czegtos wiecej a okaze sie ze on chce zebym byla jego przyjaciolka i tyle...przepraszam ze tak chaotycznie napisalam, jesli cos bedziecie w tej sprawie wiecvej wiedzec to pytajcie, i licze na Wasza pomoc kochane:*

Pasek wagi

Nie znoszę takich dziewczyn jak Ty. Do mojego związku też przyplątała się 'przyjaciółka' i wiadomo jak w każdym związku po kilku latach są gorsze i lepsze chwile. Ona zaczynała wykorzystywać te gorsze, dla niego była nowa, ciągle miła, nie robiła problemów, ale ja postawiłam mu warunek, albo masz wolną rękę i możesz sobie z nią gadać (ja znikam) albo zrywasz z nią kontakt. Nie odzywałam się 2 dni, po 2 dniach był u mnie i błagał mnie żebym go nie zostawiała. Oj faceci wiedzą ile mają do stracenie i uwierz, że prędzej czy później kopnie Cię w d... Dopadną go wyrzuty sumienia i będzie 100x bardziej starał się dla swojej dziewczyny.

A Ty autorko znajdź sobie lepiej wolnego faceta, bo ten nie szanuje ani Ciebie ani jej.

Dziś chłopak w "nieszczęśliwym" związku jutro mężczyzna w "nieszczęśliwym" małżeństwie. Dla mnie ten chłopak już zdradził swoją dziewczynę samym faktem posiadania takiej psiapsiółki. Moim zdaniem powinnaś już dawno to zakończyć, albo kazać mu zdecydować, którą chce, bo chyba rola tej trzeciej Ci nie pasuje. ALe tak jak inne dziewczyny wspomniały ja bym potem nie miała do niego zaufania, czy jak wam się zaczną problemy to czy kolejnej koleżanki od serduszka nie znajdzie ;)

Pasek wagi

Postaw sie na miejscu tej dziewczyny... czy chcialabys, zeby potem o Tobie pisal takie rzeczy do innej, a Ty bylabys ta "zla" bo zawsze przeciez mozna miec "lepsza" a jak sie nie uda, to zostaje wyjscie awaryjne w domu? W zyciu bym nie tolerowala jakiejs bliskiej przyjaciolki u mojego faceta. Ma mnie, i kolegow. Przyjaznie damsko-meskie zle sie koncza. Daruj go sobie, postaw na nim krzyzyk i poszukaj jakiegos singla, ktory ma poukladane w glowie. Bo pieknymi slowkami sie swiata nie zmieni. Musza byc jeszcze czyny. Jakby mu zalezalo na byciu z Toba, to by rzucil tamta skoro mu jest z nia zle. A pewnie mu nie jest, taka sytuacja dla niego moze byc wygodna - z jedna flirtuje, moze niedlugo cos wiecej, a druga dobra do matkowania mu - obiadki, pranie, sprzatanie.....

Pasek wagi

Dziewczyny napisalam do Was zebyscie pomogly mi go rozgryzc  ale nie myslcie ze jestem jakas glupia i nie rozumiem faktu ze ma dziewczyne i ze chce im rozwalic zwiazek, wlasnie mnie to meczy inaczej bym tu nie pytala...widzialam sie z nim tylko 2 razy,to byly normalne rozmowy, nie dopuscilabym do zadnego calowania a tym bardziej seksu, wiec jesli chcialby mnie przeleciec czy cos to moze od razu spadac na drzewo, nie jestem taka, a wlasnie nie mam tez zamiaru byc taka przyjaciolka do pocieszania , wysluchania itp...zreszta niewierze w przyjazn mesko-damska...zwlaszcza jesli facet kogos ma...zakoncze te znajomosc bo to bez sensu, ma dziewczyne to niech sie trzyma jej a wygada sie koledze:)

Pasek wagi

Effy chcialam tylko napisac jeszcze odnosnie tego co Ty napisalas...znamy sie za krotko zeby on chcial byc ze mna a ze swoja dziewczyna widuja sie tylko w lozku, on pracuje do wieczora potem ma tenis, lub siatke czy silownie , wraca idzie spac, nieraz mowil ze do pozna jej nie ma, czyli zyja razem  a jednak osobno,to tylko tak wyjasniam, ale tak czy tak nie zmienia to faktu ze sa razem i ja nie chce byc na przyczepke

Pasek wagi

prosiatko.2 napisał(a):

Nie potrafię zrozumieć co Cie w takim typie, ktory nie szanuje ani swojej dziewczyny ani ciebie moze kręcić. Niepotrzebnie sie juz tak zaazgazowalas, szkoda każdej sekundy na takich krętaczy.

Tu sie zgadzam. Wiesz co, ja mam takich znajomych, z ktorymi rozmawiam wiecej, niz z wlasnym facetem czasem. Tez uwazam, ze niektorzy sa dla mnei wazni. Ale akcje z zastrzezonym numerem to jakas porazka. Jak sie kogos uwaza za przyjaciela, i szanuje, to sie nie robi takich podchodow. Znam ich dziewczyny, tez z nimi czasem rozmawiam ;-) Zadnej sciemy, jestesmy dorosli, a kazdy ma swoj wazny dla siebie zwiazek, a ja z zadnym z nich nie chcialabym nawet nigdy byc. Jak relacja jest czysta, to nie ma ku temu zadnych powodow, by zastrzegac numer przy dzwonieniu. On nie jest ani Twoim przyjacielem, ani kims, kto chcialby sie z Toba wiazac.

Zwykly kretacz jak dla mnie. I to jeszcze poczatkujacy :D

Zgadzam się z dziewczynami, krętacz i tyle

no na to wychodzi.....:/

Pasek wagi

a co tu rozgryzac, jestes kolezanka z ktora sobie flitruje, a nie kandydatka na nowa dziewczyne, choc cholera wie w ktora strone to pojdzie... 

chcialabym go jakos zapytac/dopytac za kogo mnie ma i co ode mnie chce ale niewiem czy to ma sens  wogole;/nie zalezy mi na nim jakos szczegolnie, polubialam go ale mam tez rozum i nie wszystko mi sie podoba i nie wszystko akceptuje, nie dam z siebie zrobic idiotki

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.