15 października 2014, 16:36
Hej
Ciekawi mnie jak wiele z was znalazło swojego mężą/ nażeczonego po 25 roku życia w zwyż i w jaki sposób ponaliście drugą połowę:D Napiszcie mi proszę chętnie poczytam, że po 25 roku życia też można poznać kogoś i założyć rodzinę;p
Miałam już chłopaka (2 lata) ale boję się, że już nie znajdę kogoś kto będzie chciał ze mną założyć rodzinę, ponieważ wszystkie moje znajome może nie są jeszcze mężatkami(chociaż większość już jest)ale mają narzeczonych i planują śluby.... WIem że to głupie co napiszę ale moi rodzice twierdzą że ze mną jest coś nie tak że powinnam mieć chłopaka a nawet nażeczonego już... Nie to że bym nie chciała, ale nie udaje mi się nikogo nowego poznać już od 3 lat... Nie tracę wiary ale jednak smutno mi trochę;p tak więc kobietki pisać mi tu jak poznałyście facetów swych po 25 roku życia;p
15 października 2014, 17:00
ja planuję szukać męża dopiero po studiach, czyli ok 25 rok zycia :D take it easy!
15 października 2014, 17:13
przez internety, w wieku lat 25
Interesujące, ja szukałem partnerki, ale przestałem.
15 października 2014, 17:39
Ja poznałam swojego, mając prawie 24 lata. Chodziliśmy razem do klasy w gimnazjum, po latach się odezwał. Wiele moich znajomych równieśniczek jest singielkami i nie widać żeby było im z tym jakoś źle i żeby się zamartwiały 
15 października 2014, 17:48
Siostra znalazła w wieku 27 lat, siostra cioteczna - 40 ;) Także mnóstwo czasu przed Tobą :)
15 października 2014, 17:57
ehh mi właśnie źle z tym... chciałabym mieć dla kogo gotować do kogo się przytulić i wiedzieć że zawsze będę mogła na nim polegać..
15 października 2014, 18:37
ehh mi właśnie źle z tym... chciałabym mieć dla kogo gotować do kogo się przytulić i wiedzieć że zawsze będę mogła na nim polegać..
" Człowieku masz mnie, ja zawsze chętnie opierdolę coś na ciepło "
ja mam 30 dychy
i jakos nie narzekan by było mało wolnych facetów , rynek wtórny 
P.S . mam nadzieje że mam papiery na ortografie
Edytowany przez michalina20144 15 października 2014, 18:43
15 października 2014, 19:04
rozwodnika raczej bym nie chciała :D
