16 września 2014, 13:12
Byłam z pewnym mężczyzną na randkach, mamy za sobą 3 spotkania. Kulturalny sympatyczny, mamy sporo wspólnych tematów i poglądów, tylko tutaj się pojawia pewne "ale", dokładniej zabrakło przysłowiowej chemii. Na pierwszym spotkaniu było bardzo sympatycznie, trochę wypiliśmy i się przede mną otworzył, delikatnie flirtował i mnie obejmował, sam przyznał, że jest nieśmiały i bez tych kilku lampek wina by mi tego wszystkiego nie powiedział. Ostatnio był w podróży, przywiózł mi z niej prezent. Zawsze to on zapraszał na następne randki. Kolejne dwa spotkania odbyły się już przy kawie, nie trwały zbyt długo, ponieważ zaraz po nich musiał iść do pracy na wieczorną zmianę.
Mam mieszane uczucia. Nie wiem czy po wczorajszym spotkaniu się jeszcze odezwie, czułam między nami wczoraj dystans. Ciężko mi nawet stwierdzić czy ja mu się podobam. Jeśli się nie odezwie, chcialabym sama zapytać go o kolejne wyjście, tylko wtedy, gdy będzie miał wolny dzień, żeby na spokojnie lepiej go poznać, nie wiem tylko czy ma to sens, skoro sam już się nie odezwie. Jestem nieco zdezorientowana i może Wy mi powiecie, czy w jakiś sposób rozgrywać dalej tę sytuację, czy może odpuścić.
16 września 2014, 14:18
skoro juz teraz nie iskrzy, to po co chcesz sie odzywac...pamietaj...kobieta wybiera mezczyzne, ktory ja wybierze...nie dzwonilabym
16 września 2014, 14:20
Po alkoholu był bardziej otwarty, sam przyznał, ze jest nieśmiały więc może stąd wrażenie, ze na wczorajszym spotkaniu było inaczej, bez flirtowania ;) W zasadzie to sama sobie po prostu tak "wymyslilam", ze on nie będzie miał ochoty wiecej sie spotkac. Moze z tego wzgledu, ze sama mam takie odczucia i wydaje mi sie, ze on może miec podobnie, konkretnych podstaw brak.
intuicja to wystarczajaca podstawa
16 września 2014, 14:23
A może właśnie On się wkręcił... i ten dystans to dlatego, że sam boi się odrzucenia. Czeka na rozwój sytuacji. Z resztą dużo facetów gra takich zdystansowanych aby wzbudzić w kobiecie niepewność i niepokój co dalej. Zagrywka stara jak świat :-) Oczywiście, niektórzy są odważni i tacy hej do przodu. Jak nie chcą się już potykać to mówią o tym, jak chcą to wręcz nalegają na kolejne spotkanie itd. Sama piszesz, że ten Twój to nieśmiały jest. Może potrzebuje czasu aby to jakoś ogarnąć, a skoro tak, to może mu zależeć właśnie. Poczekaj dzień, dwa. Jak się sam odezwie to ok. Jak nie to zadzwoń i zapytaj co tam. Jak się bezie wykręcał brakiem czasu czy ściemniał to odpuść go sobie. Wg mnie jedno i drugie z Was czeka na jakiś wyraźniejszy sygnał od tego drugiego, tylko oboje boicie się jako pierwsi określić .... :-)a tak poza tym to POWODZENIA! :-)
lektura obowiazkowa dla ciebie
http://pu.i.wp.pl/k,NDY3NzIzNDMsNDY2MTIwNzI=,f,Greg_Behrendt__Liz_Tuccillo_-__Nie_zalezy_mu_na_Tobie.pdf
16 września 2014, 15:38
Jeśli Ty nie czujesz chemii, to po co chcesz to ciągnąć? Żebyście mogli zostać przyjaciółmi?
16 września 2014, 16:13
Jeśli Ty nie czujesz chemii, to po co chcesz to ciągnąć? Żebyście mogli zostać przyjaciółmi?
Może pojawi się z czasem, przy bliższym poznaniu. Jak już napisałam, sama nie wiem co zrobić, stąd wątpliwosci, moze ktoś mial podbna sytuacje.
16 września 2014, 16:24
lektura obowiazkowa dla ciebiehttp://pu.i.wp.pl/k,NDY3NzIzNDMsNDY2MTIwNzI=,f,Gre...A może właśnie On się wkręcił... i ten dystans to dlatego, że sam boi się odrzucenia. Czeka na rozwój sytuacji. Z resztą dużo facetów gra takich zdystansowanych aby wzbudzić w kobiecie niepewność i niepokój co dalej. Zagrywka stara jak świat :-) Oczywiście, niektórzy są odważni i tacy hej do przodu. Jak nie chcą się już potykać to mówią o tym, jak chcą to wręcz nalegają na kolejne spotkanie itd. Sama piszesz, że ten Twój to nieśmiały jest. Może potrzebuje czasu aby to jakoś ogarnąć, a skoro tak, to może mu zależeć właśnie. Poczekaj dzień, dwa. Jak się sam odezwie to ok. Jak nie to zadzwoń i zapytaj co tam. Jak się bezie wykręcał brakiem czasu czy ściemniał to odpuść go sobie. Wg mnie jedno i drugie z Was czeka na jakiś wyraźniejszy sygnał od tego drugiego, tylko oboje boicie się jako pierwsi określić .... :-)a tak poza tym to POWODZENIA! :-)Pozycja mocno przerysowana. Myśl przewodnia: jeśli nie gania za tobą jak oszalały to cię nie chce.
Bzdura.
Do autork,
nie rozumiem po co chcesz umawiać się na kolejne spotkania skoro twierdzisz, że to z Twojej strony nie ma chemii?
18 września 2014, 18:14
napisz nie ktorzy faceci robia tak ze po kilu spotkaniach czekaja na zaproponowanie spotkania przez kobiete bo w ten sposob wiedza ze tez sie spodobali im :D