2 września 2014, 20:13
Nie wiem dlaczego, ale zawsze kiedy poznaję jakiegoś faceta, to zaraz kończą nam się tematy do rozmowy. Po standardowej gadce (imię, wiek, skąd jest, zainteresowania) czasami nawinie się jakikolwiek temat do rozmowy, ale potem nie wiem co mam mówić i jest taka niezręczna cisza. Drażni mnie to, bo przez to zawaliło mi się kilka całkiem niezłych znajomości. Nie chcę robić z siebie idiotki, która papla byle co, byle byłoby coś gadane. Nie jestem nieśmiała, czy coś takiego.
4 września 2014, 03:46
Zainteresowania - jeśli np. interesuje się czymś konkretnym to pociągnij wątek. Możesz porozmawiać o wiadomościach ze świata, czytaj różne publikacje. Rozmowa nie jest odpytywaniem typu "ile masz lat?" "poklikasz?", rozmowa nie jest formą testu typu "powiedz mi ile to 2+2", bo dostaniesz odpowiedź i na tym się skończy.
9 września 2014, 16:05
No jak sie zaczyna rozmawiac o zainteresowaniach i zaglebiac w temat to kazdy moze gadac godzinami. Albo wez sie na sposob i np idz na randke do kina - podczas seansu nie mozna gadac, a potem mozna gadac o wrazeniach z filmu :)