27 sierpnia 2014, 14:24
Od razu zaznacze że ja i chłopak z którym się spotykam mamy prawie po 18 lat. Jesteśmy swoimi pierwszymi partnerami, było już za nami kilka spotkań zachowujemy się w sumie jak para tulimy, trzymamy za ręce itd ale nigdy nie całowaliśmy się ze sobą (ogólnie nigdy tego nie robiliśmy z kimś innym).
On upomina się o to abym na spotkaniu go w końcu pocałowała w usta, ja jestem dość nieśmiałą osobą tym bardziej mam wiele obaw co do tego pocałunku bo nigdy tego nie robiłam. Wolałabym aby to on pierwszy zrobił a nie ja, lecz raczej wygląda na to że to ja zrobie bo on tak się często o to upomina i powiedział że on tego pierwszy nie zrobi tylko żebym ja.
I tu moje pytanie:
Jak było to u was z pierwszym pocałunkiem ? W jaki sposób go pocałować ? Ostatnio dość często przyglądałam się całującym się parom i niektórzy dają sobie buziaczki w usta ( chodzi tak jak w policzek tylko że daja w usta)a niektórzy robią to w inny sposób ( chodzi mi o taki gdzie otwiera się usta ) hahah sorki że pytam o takie głupie rzeczy ale stresuje się tym i codziennie zatruwam sobie myśli tym jak to bedzie wyglądało. Nie wiem w jaki sposób go pocałować ;/ boje się tez że on mnie jakoś po tym pocałunku skrytykuje albo coś. Albo że ja będe chciała go pocałować tak że po prostu dam tego buziaczka a on będzie chciał się całować w taki sposób jak np na filmie.
Kurcze nie wiem czy wiecie o co mi chodzi ale licze na waszą pomoc ;(
Edytowany przez yosoloquieroserperfecta 27 sierpnia 2014, 14:25
27 sierpnia 2014, 15:52
No cóż... wydaje mi się, że takie rzeczy robi się raczej instynktownie :)
U mnie jakoś tak samo wyszło i nigdy się nad tym nie zastanawiałam, ale może dlatego, że mój "partner" był zdecydowanie bardziej doświadczony.... ale jeśli chcesz go pocałować to nie ma się nad czym zastanawiać, tylko brać się do dzieła :)
27 sierpnia 2014, 16:01
heh ja z moim chłopakiem często robimy rak ze ja mu daje cmok na pożegnanie a on mi słoni całe usta, bo myśli ze będziemy sie bardziej całować hahah
27 sierpnia 2014, 17:19
Mój pierwszy pocałunek był na imprezie, nawet nie znałam imienia... drugi tak samo i trzeci. Długo nie miałam chłopaka i unikałam raczej związków. Z moim obecnym pierwszy pocałunek był zupełnie inny, czułam się jakby był tym właśnie pierwszym :D ale nie miałam nigdy problemu początkujących, że "za dużo śliny", "za mało otwierasz usta" czy jakies takie. Intuicyjne mi to wychodziło od początku, ludzie jakoś to robią, nie trzeba się tak bardzo przejmować brakami umiejętności
Zainicjuj normalnym buziakiem, może wtedy zachęcisz chłopaka :) nie musisz od razu pchać mu języka.
27 sierpnia 2014, 19:42
moze jak sie wstydzisz to inaczej wymiencie płyny ustrojowe.... Tam gdzie twoja ślina nie bedzie mu przeszkadzaćprzeszkadzać
27 sierpnia 2014, 19:57
hahahaha! Mój pierwszy pocałunek był z chłopcem który już to robił i był ... magiczny. Pamiętam to uczucie do dziś hehehe. Natomiast jakis czas później (2-3 lata) miałam chłopaka, który pierwszy raz całował się właśnie ze mną i było tragicznie. Otwierał buzię jakby chciał mnie zjeść, kręcił jęzorem wielkie koła i ślinił się jak buldog!!! A najgorsze, że nie słuchał i obrażał się jak próbowałam mu dawać jakieś wskazówki :D
edit: aha i każdy, ale to każdy całuje się inaczej.
Edytowany przez FabriFibra 27 sierpnia 2014, 19:58
27 sierpnia 2014, 22:04
hej ;) pocieszę Cię, słyszałam, że kobiety mają w genach umiejętność całowania. Również bardzo się stresowalam pierwszym pocalunkiem, ale było lepiej niż myślałam. Wcześniej przeczytałam chyba większość stron na ten temat :D. Będzie dobrze, powodzenia :*
28 sierpnia 2014, 09:39
Tez miałam obawy :d chyba tydzien sie spotykałam z moim przyszlym chlopakiem zanim sie pocalowaliśmy :D Bogu dzieki byłam wtedy chora i mówiłam mu że boje sie że go zarażę albo okicham :D
28 sierpnia 2014, 10:54
ja też cholernie się tego bałam :) pamiętam to jakby to było dzisiaj, leżymy wtuleni w siebie i on nagle pyta czy może mnie pocałować, ja w szoku, od razu mega stres i myśli co mam zrobić jak to będzie itp, najpierw było kilka cmoków w usta a potem taki dłuższy :) nie ukrywam, też byłam trochę pośliniona, bo oboje robiliśmy to pierwszy raz, nie ma się czego bać będzie dobrze! :)