25 sierpnia 2014, 17:28
Hej dziewczny. Od ponad pół roku odkąd zostawił mnie chłopak po 3 latach związku jestem sama. Cały czas miałam nadzieję, że On wróci, jednak spotykałam się z innymi, ale nic z tego nie wychodziło, nigdy mi nie pasowali, nie bło chemii, porównywałam ich do byłego. W środę, na portalu randkowym napisał do mnie chłopak, pisaliśmy trochę i postanowiliśmy się umówić na piatek. Na spotkaniu było świetnie, rozmawialiśmy, komplementował mnie, potem poszliśmy do jego auta, bo miał mnie odwieźć do domu no i się zaczął śmiać, że coś mu się za to należy no i się pocałowaliśmy, odwiózł mnie do domu i po 20 minutach już napisał do mnie, że dziękuję za dziś było świetnie itd. Spytał się czy się z nim spotkam w niedziele, no i umówiliśmy się, przyjechał po mnie i poszliśmy nad jezioro na spacer gadaliśmy znów, no i powiedziałam mu, że nie chciałabym zeby się jeszcze spotykał z kimś innnym, on powiedział, że nie spotyka i ze również by nie chciał (ale chyba to był błąd), potem w samochodzie znów się całowalismy i tulilismy, ale nic więcej. Odwiózł mnie, wyszedł z auta i na pożegnanie też mnie tak mocno przytulił,mogę powiedzieć, ze wreszcie po pół roku byłam szczęśliwa, znów napisał jak tylko wrócił do domu. A dziś do południa nic nie pisał, a w południe napisał mi, ze to się za szybko podziało, że bardzo mu się podobam fizycznie, ale nic głębszego do mnie nie czuje, że myślał o tym całą noc i do takich przemyśleń doszedł i chcę być w stosunku do mnie szczery. Odpisałam mu, że ciężko zeby po 2 spotkaniach coś do siebie czuć i napisałam że jeśli chce no to już możemy się nie spotykać, a on napisał, że mam mu wybaczyć itd, ja napisałam, że rozumiem i już się nie odzywamy.
I kurde teraz jest mi naprawdę bardzo przykro, nie chodzi o to że się zakochałam po tych 2 spotkaniach, ale pierwszy raz od pół roku poczułam, że z nim akurat mogloby być coś fajnego, wreszcie byłam szczęśliwa, wiem że może za szybko się z nim pocałowałam, ale była chemia a mi tego brakowało bardzo, co mu zreszta w tej ostatniej rozmowie powiedzialam. Przy nim pierwszy raz zapomniałam o byłym.
I teraz moje pytanie czy uważacie, że są jeszcze szanse na utrzymanie tej znajomości? I może któraś mogłaby mi wytłumaczyć co się stało, że tak nagle mu się odmienilło? Nie chcę do niego pisać, być nachalna itd, ale zależałoby mi na podtrzymaniu tej znajomosci, czy myślicie, że lepiej dać sobie spokój,, bo i tak nic z tego nie będzie?
Sprawa może trochę głupia, ale dla mnie ważna i jeszcze raz poiwtarzam nie zakochałam się w nim,ale dobrze się przy nim czułam. Jeśli to coś da to ja mam 18 lat, on 23.
25 sierpnia 2014, 19:05
Może on nie zakonczył jakiejs wczesniejszej znajomości? kaplica z tymi facetami! Poczekaj moze jeszcze sie odezwie. Ma tendencje do zmiany zdania wiec całkiem mozliwe, ze zmieni znowu, w odwrotnym kierunku
25 sierpnia 2014, 19:24
Poczekam, sama nie zamierzam się odzywać.
A apropo tego ze mu powiedzialam, ze ma sie z nikim nie spotykać innym to poprostu uznalam ze tak glupiio jak calowalby sie ze mna jednego dnia z inna kolejnego a potem znow ze mna? No to coś nie dla mnie, aczkolwiek mu niczego nie zakazalam i On powiedzial ze tego samego oczekuje odemnie.
25 sierpnia 2014, 20:38
tak. ale to bylo dopiero drugie spotkanie... powiedzial to samo, bo co mial zrobic?
26 sierpnia 2014, 00:51
Rozumiem, ze Ci przykro... Super tak sie milo poczuc a potem taka bomba. Nie probuj nic z tym kolesiem dalej ciagnac, widac ze cos ma nie tak z makowka. Wykasuj jego nr i tyle. A tak na marginesie to nie wyskakuj kolesiom na 2 randce ze nie maja sie z innymi dziewczynami calowac... Bardzo zaborcze na tym etapie. (chociaz jakby koles byl ok, to mogloby mu sie to nie spodobac ale sadze, ze jeszcze by sie z Toba spotkal).
26 sierpnia 2014, 08:49
Nie uważam jego zachowania za gówniarstwo. Szczerze, owszem przykra sprawa, ale akurat dobrze zrobił że napisał prawdę, niż miałby cię zwodzić przez pół roku, a w tym czasie się z tobą przespać. Jak widać nie każdy facet zaraz musi zaliczyć pannę, a po tym napisać sorry, ale to nie to...Nie wiem,moze nie był na 100% pewny po 1 spotkaniu, więc chciał 2. Przemyślał sprawę. Powiedział prawdę i tyle. Niestety.
Edytowany przez Behemotkot 26 sierpnia 2014, 08:50
26 sierpnia 2014, 12:06
a mi się wydaje że próbował kręcić na dwa fronty i ty byłaś ta drugą ale się przestraszył i zwiał. Możliwe jednak że się mylę ale jeżeli chłopak jest zainteresowany (nawet tylko fizycznie) i jakby był sam to wydaje mi się że kontynuował znajomość, choćby tylko po to by zaciągnąć cię do łóżka. Chyba że facet jest szlachetnym idealistą, szukającym prawdziwej miłości;P
26 sierpnia 2014, 12:19
Hm, ale właśnie nic nie wskazywało na to żeby kręcił na dwa fronty, nawet telefonu nie chował i za czas spotkan napisal do niego tylko kolega, no ale sama nie wiem.
A jeszcze mam pytanie, bo kolezanka mi poradzila zebym do niego napisala, że myslalam nad tym, że ma racje, że to za szybko wszystko poszło, że normalnie się tak nie zachowuje i że mimo tego co gadałąm to nie myślałam z nim juz o jakichs wielkich uczuciach, że mam go przerposić podziekować za szczerość i zyczyć powodzenia. Aczkolwiek sama nie wiem, bo czy to nie wyjdzie tak, że się narzucam? Z jednej strony okej bardziej mu wszystko wyjasnie, ale z drugiej nieraz slyszalam, że faceci najbardziej reagują na brak kontaktu. Co myślicie?
26 sierpnia 2014, 12:30
No ale co chcesz osiągnąć pisząc do niego takie rzeczy? Chcesz się przed nim wytłumaczyć? Chcesz mu o sobie przypomnieć? Albo pokazać jaka jesteś rozsądna? Moim zdaniem to jest bez sensu i radzę Ci żebyś do niego nie pisała już nic. Jeżeli on nie jest zainteresowany, to choćbyś nie wiem jak pięknymi słowami mu się tłumaczyła i próbowała do niego dotrzeć, to na nim to i tak nie zrobi wrażenia. Najwyżej z grzeczności Ci napisze, że masz rację, jesteś mądra, ładna i zasługujesz na szczęście w życiu.
Wyciągnij z tej krótkiej historii wnioski na przyszłość i staraj się nie popełniać więcej tych samych błędów.
26 sierpnia 2014, 12:34
Co Wy z tym całowaniem, że za szybko, za późno, że za dużo, za krótko, za długo... Ja ze swoim mężem po pierwszej randce całowałam się długo i namiętnie (pierwszy raz w życiu mi się to zdarzyło na pierwszej randce). No i cóż... to mój mąż. ;-) Jak jest chęć kontynuowania znajomości, to nie ma rozmyślania "ona mnie pocałowała, nie pocałowała, pocałowała krzywo".Co się tyczy Twojego przypadku, to dla mnie ewidentnie facet dał Ci do zrozumienia, że nie chce znajomości kontynuować. Nie doszukuj się nie wiadomo czego, może w międzyczasie spotkał się z kimś innym (normalne w przypadku ludzi z portali randkowych... w ogóle wolnych ludzi) i po prostu tamta osoba zrobiła na nim większe wrażenie. Ważne, że gość jest fair wobec Ciebie i wyjaśnił sprawę, a nie po prostu przestał się odzywać.
też dokładnie tak sądzę.
26 sierpnia 2014, 15:39
matko ale wy biednego faceta probujecie rozkmninic. to chlopak, a chlopaki mowia to co mysla, porsto, bez podtekstow. doszukujesz podtekstow bo jestes dziewczyna, a my tak robilmy. napisal ze tylko fizycznie mu sie podobasz to wlasnie tak mysli po prostu :)