Temat: Jednak nie wiem jaką decyzję podjąć :)

Witam, niedawno zarejestrowałam sie na jednym z portali randkowych, niestety okazało sie to wielka klapą, sami zboczeńcy itp. Nooo i on :) pisalismy przez 1,5 tygodnia codziennie wieczorem, bywało ze do późnych godzin nocnych. W koncu stwierdziliśmy ze pora sie spotkać... i spotkaliśmy... i jest na prawdę ok. Takiego faceta chciałabym mieć... inteligentny i przystojny...rozgadany ale nie gada głupot, zabawny, obyty, po prostu taki jak lubię:) i tu pojawia sie problem... zaproponował kolejne spotkanie w sobotę. Niestety w sobotę muszę byc w domu, tylkooo w tym domu będę sama :) z jednej strony chciałabym go zaprosić, mówił że jest dobrym kucharzem wiec wizja wspolnego zajęcia jest atrakcyjna. Z drugiej strony boje sie ze zostanie to odebrane jako propozycja seksu... dodam że mieszkamy od siebie 80 km. i nie mamy po 20 lat tylko wiecej. Chce nawet bardzo by cos z tego wyszło... 

doradzcie proszę! Dodam jeszcze ze jak sie teraz nie spotkamy to nastepne spotkanie moze być dopiero za 4 tygodnie :( to sporo czasu, a ja chciałabym go poznac i pozwolic by on poznał mnie.

Chyba trochę za bardzo się nakręcasz na tego gościa. 

ja mojego ukochanego K. też poznałam na portalu randkowym i wszystkie nasze rozmowy i pierwsze spotkanie upewniła mnie ze to mój wymarzony facet. kochaliśmy się - po kilku spotkanich, dużo szybciej niż zakładałam, bo po prostu czułam że to odpowiednia chwila.... nadal jest nam ze sobą cudownie - niedługo minie rok od naszego pierwszego spotkania i tej niesamowiej intensywnej fascynacji, która trwa do dziś.... 

Pasek wagi

EnolaaGay napisał(a):

Chyba trochę za bardzo się nakręcasz na tego gościa. 

może sie nakręcam ale z rezerwą... pytam tutaj, ale mam dystans

uważam, że to zły pomysł, żeby po tak krótkim czasie zapraszać faceta do domu. jak kocha to poczeka ;) nie spiesz się.

Pasek wagi

Obserwując perypetie koleżanki, która też spotykała się z facetami z portalu randkowego, spotkała bym się 1 raz na neutralnym gruncie!

ziabcia napisał(a):

Obserwując perypetie koleżanki, która też spotykała się z facetami z portalu randkowego, spotkała bym się 1 raz na neutralnym gruncie!

to nie jest 1 spotkanie

no ok 2 spotkanie...mimo wszystko podchodziłabym do tego z dużym dystansem.

ziabcia napisał(a):

no ok 2 spotkanie...mimo wszystko podchodziłabym do tego z dużym dystansem.

dlatego tez podchodzę z duzym dystansem...

Powiedz mu co planujesz :) że razem coś ugotujecie dobrego , nie macie po 18lat by się bać że coś z tego wyniknie ludzie dorośli inaczej na to patrzą.

Ja też poznałam mojego ( za tydzień męża) przez internet, na pierwsze spotkanie umówiliśmy się w centrum miasta i idąc z nim do samochodu ( mieliśmy pojechać do miłej knajpki) zastanawiałam się czy mnie nie wywiezie do lasu i nie zamorduje ( miałam pietra niepotrzebnie) . Na następny dzień przyjechał po mnie i pojechaliśmy do niego, nie myślałam o tym że coś się może wydarzyć ( On też nie myślał i tym by coś było) samo się potoczyło mieliśmy wtedy 31lat Ja 35lat On i to normalne że 2 dorosłe osoby mogą się na siebie "rzucić" jak wygłodniałe lwy jeśli chemia jest między nimi mocna :D.

No to Ci poradziłam, Ja zaryzykowałam i jestem najszczęśliwsza na Świecie.

nr 1

nr 2

nr 3

I można tak wymieniać do skutku....przeraża mnie to jak kobiety w dzisiejszych czasach są łatwowierne. Wszystko to co Ci mówi to może być jedna wielka bajeczka. Owszem może się okazać że chłopak ma dobre zamiary i cała historia skończy się jak w filmach, ale serio chcesz aż tak ryzykować?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.