Temat: Co było pierwsze - seks czy miłość?

Pod wpływem postów pt. "kiedy pierwszy raz" i tym podobnych, zaczęłam rozmyślać nad wydarzeniami z ostatniej imprezy.

Tańczyliśmy na parkiecie, nie znaliśmy się wcześniej. Powiedziałam mu żeby wziął ze sobą kolegę (byłam z koleżanką, nie chciałam żeby sama była na imprezie) i wyszliśmy z niej. Oczywiście, wszyscy byliśmy wstawieni, siedzieliśmy na ławce gadając głupoty. Zaczęliśmy się całować (ja i on, oczywiście), chciał żebym poszła z nim do samochodu - na początku się opierałam, potem uległam, chyba miałam dość ciągłego "no chodź....". Siedzieliśmy w środku, robiło się gorąco, ale uznałam że nie chcę tego robić z byle kim i wyszłam, on jednak mnie złapał... Nie wiem dlaczego, ale przytuliłam się i uległam mu, chyba dlatego że brakowało mi faceta, a on był całkiem nawet, nawet. Co się działo w samochodzie, łatwo się idzie domyślić. Jednak seksu nie było, był tylko petting, nic więcej. Powtarzałam mu kilka razy, że na seks nie ma co liczyć. Ale muszę przyznać, było całkiem przyjemnie (nie miałam wcześniej takiej akcji), ale kaca moralnego mam do dziś. I to chyba konkretnego. Jednak podczas całej tej sytuacji chciałam mu zwiać chyba ze trzy razy, jednak za każdym razem zostawałam. Mnóstwo komplementów, alkohol i tak dalej... Później wróciliśmy na parkiet, ale ja go olałam, tańczyłyśmy we dwie a oni kiedy zauważyli że chyba nie chcemy mieć z nimi nic wspólnego zebrali się i pojechali. On ma mój nr, ale nie odezwał się (w sumie nie dziwię się), chociaż wspominał o kolejnym spotkaniu.

Jednak po przeczytaniu waszych postów mam mętlik w głowie. Nie wiem, czy tęsknię za nim, czy po prostu za tym co mi dał (niezapomniane chwile, kiedy czułam się po prostu... bosko), ale chciałabym mieć z nim kontakt. Nie wiem po co. Mam jego nr, znalazłam jego fb (podał mi  wszystkie dane, nawet kiedy zażartowałam na temat peselu i nr konta też podawał :D), nie kłamał. Z tego co wiem, jego kumpel mówił że w poniedziałek wyjechał do Belgii. Wydaje mi się, że odzywając się zrobię z siebie idiotkę, nic więcej. 

EDIT: Wiem, że wyszłam na "rasową bitch" jednak mam z tego powodu moralnego kaca. Nie potrzebuję rozgrzeszenia ani nic z tego, tylko konkretnej porady co mam zrobić.

No no, co jak co ale podać bezbłędnie swój numer konta po pijaku to sztuka :)

Pasek wagi

no tego to nie mam jak sprawdzić, ale cała reszta się zgadza  :)

Nie odzywaj się i nie żałuj, skoro wyjechał to już po ptakach. Ale też nie ma powodu do moralnego kaca, zabawiłaś się troszkę, było fajnie, do niczego konkretnego nie doszło więc czym się zamartwiać? Potraktuj to jako fajną przygodę i ciesz się tym wspomnieniem :)

Pasek wagi

nie ma to jak dziewczyna deklaruje, że żadnego sexu po czym mizia się z kolegą po organach. następnym razem tak nie mów - po prostu nie rób lub rób co czujesz i na co masz ochotę

wpadajmdo mnie do Belgii :D będziecie mogli sie spotkać jeszcze raz ;-)

Pasek wagi

Sarunia1995 już lecę się pakować, i zaraz będę :)

no to czekam :-)

Pasek wagi

nie odzywaj się bo i po co.. jakby chciał to sam by się odezwał.

I nie przeżywaj już tej sytuacji, bawiłaś się dobrze i tyle ;)

Pasek wagi

jesli sie najpierw zabawiłas seksualnie, a potem go olałaś to wyszło na to, że jestes łatwa. Lubisz sie pomacac i nie ma to dla Ciebie zadnego znaczenia. trudno, żeby chłopak chciał sie z Toba kontaktować

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.