21 czerwca 2014, 07:34
No witam.
więc tak. ogólnie jestem po dłuższym, burzliwym związku i już od 3 m-cy każdy facet dla mnie to dno.. no ale widocznie los ma dla mnie jeszcze coś w kapelusiku.. poznałam miłego przystojnego faceta. ciut ode mnie starszego. no i super wszystko ładnie pięknie. rozmawianie itp.. dodam, że spotkałam Go na treningu.. bardzo mi się podoba.. jest naprawdę miły i mega przystojny.. i już odzyskałam wiarę w facetów i nagle okazuje się, że co..... że on jest żonaty.. no cholerka:(
Rozmawiałam o tym z 1 osoba tylko i ona od razu powiedziała, że mam się nie mieszać w takie coś i odpuścić sobie. w sumie ma rację.. ale.. kurde.. kolejny cios ze strony faceta..
Bolesne dla serduszka ;((
ps. jak z tym facetem o tym pogadać? bo tak chamsko trochę , żebym po prostu urwała kontakt, skoro widzimy się praktycznie codziennie na treningach ;(
21 czerwca 2014, 08:10
powiedz mu tak: MOZE JUTRO POTRNUJEMY Z TWOJA ZONA? Daj sobie spokoj z zonatym i szybko z nim zakoncz znajomosc
21 czerwca 2014, 08:13
Spieprzaj dziadu do żony? :D ja tu nie widzę nic niewłaściwego, facet zarywa do Ciebie, będąc żonatym, a Ty się martwisz jak to zakończyc? :D ja bym nie miała skrupułów :D
21 czerwca 2014, 08:13
No właśnie wiem.. muszę to jakoś rozegrać.
21 czerwca 2014, 08:20
Przykre, że masz ciągle kiepskie doświadczenia z facetami. Powiedz mu wprost co o tym myślisz, tak żeby zrobiło mu się wstyd, jeżeli faktycznie podrywał Cię. Chyba że to jest zwykła znajomość i był po prostu miły dla Ciebie, wtedy zachowój się normalnie
Edytowany przez patkak 21 czerwca 2014, 08:28
21 czerwca 2014, 08:21
oj tam. Pewnie kiedyś się rozwiedzie:D
21 czerwca 2014, 08:22
Ale chodzi o to, że on z Tobą flirtuje i gdzieś zaprasza, czy tylko sobie gadacie i jest miło? Ja bym na Twoim miejscu rozmawiała dalej normalnie, ale nie zgadzała się na żadna kawę ani nic więcej i tyle.
21 czerwca 2014, 08:22
Z twojego wywodu nie wynika, żeby działo się coś więcej poza rozmową. Miła, kulturalna osoba rozmawia, żaden grzech. Przecież związek nie powoduje tego, że od razu jest się skazanym na banicję towarzyską... To że robiłas sobie jakieś nadzieje - nie jego wina, więc o jakim ciosie z jego strony piszesz? Raczej cios ze strony Twojej wyobraźni.
No chyba, że smalił cholewki, no ale o tym nie napisałaś. Napisałaś za to, że Ci się podoba i że robiłaś sobie nadzieje.
Edytowany przez kutkutdak 21 czerwca 2014, 08:23
21 czerwca 2014, 08:43
Przykre, że masz ciągle kiepskie doświadczenia z facetami. Powiedz mu wprost co o tym myślisz, tak żeby zrobiło mu się wstyd, jeżeli faktycznie podrywał Cię. Chyba że to jest zwykła znajomość i był po prostu miły dla Ciebie, wtedy zachowój się normalnie
Nie robię sobie nadziei, po prostu mi się spodobał od razu.. pogadaliśmy itp.. nic się nie wydarzyło między nami, bo taka nie jestem a on cały czas coś tam pisze tak, jakby czegoś ode mnie oczekiwał.
21 czerwca 2014, 08:47
Nie robię sobie nadziei, po prostu mi się spodobał od razu.. pogadaliśmy itp.. nic się nie wydarzyło między nami, bo taka nie jestem a on cały czas coś tam pisze tak, jakby czegoś ode mnie oczekiwał.Przykre, że masz ciągle kiepskie doświadczenia z facetami. Powiedz mu wprost co o tym myślisz, tak żeby zrobiło mu się wstyd, jeżeli faktycznie podrywał Cię. Chyba że to jest zwykła znajomość i był po prostu miły dla Ciebie, wtedy zachowój się normalnie
No to niech sobie oczekuje dalej, ale Ty sie na nic nie zgadzaj. W końcu odpuści i będzie tylko zwykłym znajomym.