30 maja 2014, 19:54
Otóż spotykam się od niedawna z facetem . On ma 28 lat i ma swoją firmę , ja tegoroczna maturzystka . Ostatnio pierwszy raz byłam u niego i nas troszkę poniosło , ale seksu nie było . Zaproponował mi abyśmy jutro u niego razem przygotowali obiad , zgodziłam się , ale ... zawsze przyjeżdżam do niego sama , bo on powiedział , że nie przyjedzie po mnie , może mnie odwieźć do domu , to jest ok 30-40 km . Sam rzadko pisze do mnie i postanowiłam go sprawdzić . wiem , że zaraz mnie zlinczujecie , ale która z was by nie chciała znać prawdy o osobie z którą się spotyka .
Z innego profilu go podejrzałam i nawet nie musiałam długo czekać , bo sam napisał i bajerował tą "drugą" i już po 30 min rozmowy proponował "jej" randkę . Spytałam go jako "ta druga" o jego plany na weekend ciekawa co napisze o mnie a on napisał : ".2:0.0.0.0.0">Dzisiaj imprezuje , jutro do wieczora robię na ogrodzie a w nd impreza rodzinna, wiec jak co ,to możemy się spotkać w nd wieczorem" czyli jestem OGRODEM ;/ . Myślę się z nim spotkać jutro i dać mu nauczkę , ale jeszcze nie wiem co wymyślić ?? Może spędzę z nim zajedwabiście dzień i oleje bez słowa . Wiem , że nie jesteśmy razem jeszcze , ale skoro już na tym etapie traktuje mnie przedmiotowo to co będzie później ? :( co radzicie ? please
31 maja 2014, 14:36
napisałam mu , że raczej nie dam rady dzisiaj . a on odpisał ok . ja do niego ok ? a on : skoro nie możesz to rozumiem . ja do niego : to dzisiaj zajmie moje miejsce ta z wczoraj a on : nie, ta z jutra . i serio tej "drugiej" napisał , że mu się plany pozmieniały , że popadało w mieście obok i nie da się trawy skosić na mokro . I , że chętnie się z "nią" spotka . co za dupek ;/
masakra hahahahha
31 maja 2014, 14:56
sama nie wiem . skoro mówicie , że on ma prawo lecieć na kilka frontów to spotkać się z nim na to gotowanie czy nie ?
Hahaha dziewczyno Ty pytasz poważnie?
31 maja 2014, 15:40
haha napisałam mu , że nie dam rady jako ja i napisał do tamtej jako "ta druga" umówiłam się z nim , po czym "mnie" nie odpisywał przez godzinę na smsy potem jako "ta druga" wkręciłam mu , że mam dziecko i nie mam z kim zostawić i odwołałam spotkanie to odpisał nagle po godzinie mnie żebym przyjeżdżała :P Ja się teraz bawię nim ;)
sorki,ale wydajesz sie albo naiwna, aobo zdesperowana....wcale sie nim nie bawisz, tylko ci sie wydaje....zalosne.
I jeszcze sie zastanawiasz czy isc w niedziele na "gotowanie"? hehehehe
31 maja 2014, 16:02
sorki,ale wydajesz sie albo naiwna, aobo zdesperowana....wcale sie nim nie bawisz, tylko ci sie wydaje....zalosne.I jeszcze sie zastanawiasz czy isc w niedziele na "gotowanie"? hehehehehaha napisałam mu , że nie dam rady jako ja i napisał do tamtej jako "ta druga" umówiłam się z nim , po czym "mnie" nie odpisywał przez godzinę na smsy potem jako "ta druga" wkręciłam mu , że mam dziecko i nie mam z kim zostawić i odwołałam spotkanie to odpisał nagle po godzinie mnie żebym przyjeżdżała :P Ja się teraz bawię nim ;)
Dokładnie tak. Autorka tematu myśli, że taka z niej wielka graczka a gość w tym czasie umawia się na kolejne 10 spotkań
31 maja 2014, 17:16
Czegoś nie rozumiem. Jakieś deklaracje wobec siebe skłądaliście? To tylko spotkanie "poznawcze". Co miał powiedzieć tej drugiej , że nie spotykam się z inną dziewczyną? Ja bym sie tam z nim spotkała i w ustronnym miejscu na pewno nie na "gotowanie". Dopiero jak będziecie ze sobą ciut bliżej i by pisał z innymi to co innego.
31 maja 2014, 17:27
napisałam mu , że raczej nie dam rady dzisiaj . a on odpisał ok . ja do niego ok ? a on : skoro nie możesz to rozumiem . ja do niego : to dzisiaj zajmie moje miejsce ta z wczoraj a on : nie, ta z jutra . i serio tej "drugiej" napisał , że mu się plany pozmieniały , że popadało w mieście obok i nie da się trawy skosić na mokro . I , że chętnie się z "nią" spotka . co za dupek ;/
Facet przynajmniej szczery jest
31 maja 2014, 19:48
Autorko postu - ochłoń troszkę. Jesteś jeszcze młoda i może nie miałaś za wiele do czynienia z różnego rodzaju mężczyznami ( wszystko przed Tobą). Ale z tym gościem daj sobie spokój. Nie spotykaj się z nim, nie pisz, nie dzwoń. Koleś ma Cię gdzieś, traktuje może co najwyżej jako kogoś na zapchanie czasu między kolejnymi randkami...Przykre, ale prawdziwe. nie mścij się, bo nie masz za co. On ma prawie 30 lat i może robić co mu się podoba. Jesteś młoda, nie rozumiesz jeszcze tego, że można się spotykać z kilkoma osobami na raz w niewiadomym celu. Niektórzy mężczyźni tacy są... Zakończ to zanim zacznie Ci na nim jeszcze bardziej zależeć. I pokaż klasę, po prostu się do niego nie odzywaj, a nie dawaj mu nauczki jak małolata. Po co? nie jesteście parą i nic was na razie nie łączy. A to że prawie doszło do seksu....seks to tylko seks. Najczęściej dla mężczyzn. Niektórzy mężczyźni tacy są... A wolny mężczyzna pod 30stkę ma swoje potrzeby. Zastanów się nad tym. Pozdrawiam.
31 maja 2014, 20:03
Autorka zniknęła... Pewnie gotuje obiadokolację
a jutro rano zrobi jajecznicę ze szczypiorkiem
31 maja 2014, 21:17
Ooooj cholery nie bądźcie już takie złośliwe dla dziewczyny, jest młoda i naiwna :P Wy nie popełniałyście głupot w jej wieku :))?