1 lipca 2013, 16:35
bo mam dylemat - poznałam chłopaka, jest z charakteru itd idealny, w 100% dopasowany do mojego chrakteru, te same zainteresowania, jest inteligentny no po prostu możemy gadać godzinami, ale no wygląda strasznie, jest mega brzydki, wstyd by mi było sie z nim publicznie pokazać, i nie wiem co robić? jedyne co mi sie w nim podoba to oczy... ma takie oczęta ze jak spojrzy to odpływam ale reszta... ehh i czemu tak jest ze zawsze cos musi byc nie tak ;/ doradźcie mi, dodam ze facet jest we mnie strasznie zapatrzony i szaleje zamną, jest dość reformowalny jesli chodzi o wygląd (bo mu zależy) ale ja nie chce na siłe go przerabiać, zresztą nie wiem czy jakakolwiek przeróbka cos pomoże... nie wiem no nie pokaze go znajomym ew później rodzicom bo mnie wyśmieją ;/ do tego jest 6 lat starszy co mi tez przeszkadza (choć nie widać tego ani po jego zachowaniu ani wyglądzie - to raczej kwestia sama w sobie ze jest starszy a wolałabym by nie był)
i cóż ja mam z nim zrobić no?
EDIT (05.07.14):
oświadczył się dzisiaj w rocznice początku związku, za pół roku ślub, pozdrawiam :)
Edytowany przez niewiemkto 6 lipca 2014, 00:01
1 lipca 2013, 17:37
1 lipca 2013, 17:41
1 lipca 2013, 17:43
tak, jestem ładna, zawsze "zrobiona" itd., przy nim wyglądam jak księzniczka ( nie odbierajcie tego jako jakiś narcyzm czy coś)A Ty jesteś ładna?
1 lipca 2013, 17:50
nie oceniaj go tak to ze wygląda jak wyglada to juz inna sprawa ale moze byc wyjątkowy zastanów się innych opinia sie nie powinna liczyć. znam taka pare ona piekna naprawde jak z okładki a on no co poprostu bardzo ale to bardzo przeciętny każdy gadał a co ona w nim widziała a ona poprostu kochała go bezwarunkowo i nie obchodziłą jej opinia innych
jak mawiała moja babcia "Ładna łyzka jeść nie daje" święte słowa
1 lipca 2013, 17:51
ohoho... co to my tu mamy księżniczkę... z wieży ciśnień chyba....
1 lipca 2013, 17:51
1 lipca 2013, 17:51
nie oceniaj go tak to ze wygląda jak wyglada to juz inna sprawa ale moze byc wyjątkowy zastanów się innych opinia sie nie powinna liczyć. znam taka pare ona piekna naprawde jak z okładki a on no co poprostu bardzo ale to bardzo przeciętny każdy gadał a co ona w nim widziała a ona poprostu kochała go bezwarunkowo i nie obchodziłą jej opinia innychjak mawiała moja babcia "Ładna łyzka jeść nie daje" święte słowa
1 lipca 2013, 17:52