15 kwietnia 2025, 14:46
Możecie polecić jakieś sandały na lato? Lekkie, wygodne, płaskie, bardziej do sukienki, nie spacerowo-sportowe. Co kupię to zwracam bo wszystko mnie uwiera, albo są za ciężkie, albo sztywne. Ile zwrotów zrobiłam w eobuwie w ciągu ostatniego miesiąca już nie zliczę.. Z polecenia kupiłam też Crocs Serena Flip, że niby nie czuć ich na stopie, och i ach a podczas chodzenia ten pasek między palcami jak w japonkach uwierał mnie tak mocno, że z każdym krokiem staralam się cofać stopę jak najbardziej w tył, ostatecznie sprzedałam.
Ciężko jest mi coś znaleźć i przymierzyć stacjonarnie bo mam rozmiar 41, w takim ccc stacjonarnym jest bardzo mało butów w tym rozmiarze, Deichmann mam wrażenie że zatrzymał się 10 lat temu z fasonami, sieciowki typu Zara, hm też mają te buty jakieś strasznie sztywne
Edytowany przez szemranakejt 15 kwietnia 2025, 14:47
22 kwietnia 2025, 21:22
Ktoś wyżej wspomniał o Geoxach - mnie akurat bolą w nich stopy, ale może też zależy od modelu.
Polecam za to te konkretne Sketchersy:
Nie są do końca płaskie, ale chodzi się w nich jak po chmurce.
22 kwietnia 2025, 21:30
Co kto lubi, ale autorka pytała o buty do sukienki ;)
23 kwietnia 2025, 07:17
Co kto lubi, ale autorka pytała o buty do sukienki ;)
Racja! To może Lasocki? Mają różne modele, ale wydaje mi się, że prędzej znajdziesz coś sukienkowego niż w wyżej przytoczonym Sketchersie.
Niestety, z moich doświadczeń wynika, że bardzo ciężko znaleźć płaskie sandały, które byłyby wygodne podczas długich spacerów. Tego typu podeszwa ma to do siebie, że prędzej czy później będziemy czuli podłoże, po którym stąpamy. Mam takie złote z Lasockiego właśnie - są bardzo ładne, uniwersalne, wpasowują się do każdej kiecki, ale po kilku godzinach czuję je już nogach.
23 kwietnia 2025, 07:40
Bardzo wygodne są buty Rieker. Niestety większość modeli jest z gatunku z lekka babcinych, ale czasami wypuszczają zgrabne sandałki
23 kwietnia 2025, 12:23
Co kto lubi, ale autorka pytała o buty do sukienki ;)
Racja! To może Lasocki? Mają różne modele, ale wydaje mi się, że prędzej znajdziesz coś sukienkowego niż w wyżej przytoczonym Sketchersie.
Niestety, z moich doświadczeń wynika, że bardzo ciężko znaleźć płaskie sandały, które byłyby wygodne podczas długich spacerów. Tego typu podeszwa ma to do siebie, że prędzej czy później będziemy czuli podłoże, po którym stąpamy. Mam takie złote z Lasockiego właśnie - są bardzo ładne, uniwersalne, wpasowują się do każdej kiecki, ale po kilku godzinach czuję je już nogach.
Mam płaskie Pikolinosy, ale nie na centymetrowej podeszwie, tylko 2 cm powiedzmy i chodzi się w nich znakomicie. Ale tak, to są raczej buty na długie spacery po mieście, nie zaś na szutry i łąki.