14 czerwca 2012, 21:19
Edytowany przez rrt43 18 października 2013, 10:10
14 czerwca 2012, 21:37
Edytowany przez rrt43 18 października 2013, 10:09
- Dołączył: 2005-11-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 593
14 czerwca 2012, 21:39
Jeżeli to aż taki problem, to zapomnij o balsamach. Tutaj trzeba czegoś silniejszego. Na każdego działa coś innego, ale na mnie akurat działał Hirudoid (w żelu). Jak naczynka pękały, to świeżo popękane (czyli na te mini siniaczki) trzeba było smarować przez jakiś czas - siniak się wchłaniał i nie pozostawał pajączek. A potem przez jakiś czas jeszcze smarowanie prewencyjne. Dałam kiedyś pół opakowania dziewczynie, która miała pracę stojącą w Holandii, a nie miała możliwości kupienia sobie niczego i potem mnie wychwalała pod niebiosy, bo jej dzięki temu nie tylko naczynka mniej pękały, ale nogi tak nie puchły i nie bolały. Spróbuj - raczej nie zaszkodzi. A jeżeli nie pomoże, to testuj inne preparaty - ale nie kosmetyki, bo one niewiele pomogą.
14 czerwca 2012, 21:47
1
Edytowany przez rrt43 18 października 2013, 10:09
- Dołączył: 2005-11-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 593
14 czerwca 2012, 21:50
rrt43 napisał(a):
jessie napisał(a):
Jeżeli to aż taki problem, to zapomnij o balsamach. Tutaj trzeba czegoś silniejszego. Na każdego działa coś innego, ale na mnie akurat działał Hirudoid (w żelu). Jak naczynka pękały, to świeżo popękane (czyli na te mini siniaczki) trzeba było smarować przez jakiś czas - siniak się wchłaniał i nie pozostawał pajączek. A potem przez jakiś czas jeszcze smarowanie prewencyjne. Dałam kiedyś pół opakowania dziewczynie, która miała pracę stojącą w Holandii, a nie miała możliwości kupienia sobie niczego i potem mnie wychwalała pod niebiosy, bo jej dzięki temu nie tylko naczynka mniej pękały, ale nogi tak nie puchły i nie bolały. Spróbuj - raczej nie zaszkodzi. A jeżeli nie pomoże, to testuj inne preparaty - ale nie kosmetyki, bo one niewiele pomogą.
Zapomnij, pajączki same z siebie nie znikną nigdy. Usunąć je można tylko laserem. Różnymi lekami czy kosmetykami możesz tylko lekko zmniejszyć ich widoczność... :(
Pajączki, które powstały zanim zaczęłam coś z tym robić (czyli jak miałam jakieś 12 lat) mam do tej pory. Do tego doszły nowe, do których doprowadziłam przez nieuwagę albo przez głupotę (z tendencją do pękania naczynek grać w piłkę nożną z szefem nie było zbyt mądrym posunięciem). Na to jestem skazana, ale wiem, że jeżeli odpowiednio szybko zadziałam, to nie będę mieć kolejnych.
