30 czerwca 2011, 15:25
Jestem osobą bardzo ostrożną (miałam w dzieciństwie wiele wypadków mimo, że byłam zawsze ostrożna, boje sie do tego bólu). Mam rolki i tanie ochraniacze ;P jeździłam kilka dni w domu i dobrze mi szło, więc wyszłam na podwórko i się załamałam... ani nawet ustać nie umiałam! Nie wiem czy to przez nawierchnie? mam takie płyty jakby betonowe i one za równe nie są... To przez to? w domu szło mi na prawdę dobrze (czasem złapałam się ściany, ale ani razu- w przeciwieństwie do mamy- nie zaliczyłam glebe), a na dworze to do domu wejśc nie mogłam ;(
czy ze mnie taka gapa? czy to wina nawierchni? na swojej zjeżdżałam w tył albow przód... :( jestem podłamana!
30 czerwca 2011, 15:32
miałam podobnie ;/
nie wiem czy to wina sprzętu, nawierzchni czy umiejętności ...
- Dołączył: 2011-04-21
- Miasto: Tłuszcz
- Liczba postów: 3796
30 czerwca 2011, 15:49
W domu jest o wiele łatwiej, z czasem na dworze też ci będzie szło lepiej.
- Dołączył: 2011-10-10
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 104
10 października 2011, 16:50
najlepiej próbowac na płaskiej powierzchni, gdzieś w parku gdzie wiesz że jest fajny prosty asfalt, po za tym warto próbowac w terenie od razu nabierzesz pewności siebie, po za tym jak jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz
- Dołączył: 2011-12-22
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 73
3 lutego 2012, 12:50
poćwicz na trawie, potem stopniowo na jakiś asfalt :) ja się tak uczyłam - trochę na trawie, chwilka próby na asfalcie i hyc znów na trawę jak nie mogłam złapać równowagi albo jak coś szło nie tak :) to dobre rozwiązanie dla osób, które boją się wywrotki - na trawie nic nie boli, można się jedynie ubrudzić. z czasem spędzałam na asfalcie coraz więcej czasu i jeżdżenie po trawie w końcu wydało się absurdalne.