- Dołączył: 2010-02-12
- Miasto: Wieden
- Liczba postów: 8538
5 marca 2012, 22:04
Czesc dziewczyny, mysle coraz bardziej powaznie by powrocic do biegania, wiem ze dzieki temu mozna schudnac i miec ladna figure i jedrne cialo:)zastanawiam sie tylko czy nie lepiej moze biegac rano??jak juz biegalam to bylo to wieczorem, teraz czytam o bieganiu rano ale sa rozne komentarze na ten temat a Wy co myslicie?ktora pora jest wg Was lepsza?
- Dołączył: 2007-09-05
- Miasto: Tychy
- Liczba postów: 2211
6 marca 2012, 09:15
biegałam o różnych porach. zależało jak pracowałam.
raz rano, potem popołudniu a nawet wieczorem
6 marca 2012, 09:35
kwesta organizmu - po poranny bieganiu byłam przez resztę dnia osłabiona a poza tym szybciej sie męczyłam w czasie biegu.
- Dołączył: 2011-12-13
- Miasto: Gostyń
- Liczba postów: 126
6 marca 2012, 09:38
Lepsze spalanie jest z rana, ja biegam czasem rano a czasami wieczorem zależy jak mi pasuje.
- Dołączył: 2012-01-09
- Miasto:
- Liczba postów: 84
6 marca 2012, 09:39
Najważniejsze to w ogóle BIEGAĆ.
Czy rano, czy wieczorem... to juz najmniejszy problem. Chociaż jak dla mnie bieganie rano, najlepiej tuż o świcie jest czymś cudownym i niepowtarzalnym. Czuję się wtedy jak mistrz świata. Zwłaszcza patrząc na ludzi, którzy nie mają w ogóle energii i chodzą w grubaśnych kurtkach, owinięci szalikami a ja tup tup tup koło nich jeszcze dzień dobrując biegnę. :D
Chociaż wiadomo, czasem się nie chce rano wstać, nie ma się siły, nie ma się ochoty... ale jak już się wyjdzie, zrobi rozgrzewkę i się biegnie... to jest cudownie. I najlepiej z ulubioną muzyką. Serio, serio. :)
Co do butów... są ważne, a i owszem ale jeśli teraz Cię na nie nie stać no to trudno, biegaj w tym co masz, tylko teren staraj się wybierać mniej twardy (unikaj asfaltów, chodników etc.) np. polne ścieżki.
Co do picia kawy przed bieganiem... spróbowałam raz i bardzo żałuję. Serce kołotało mi przez cały trening i było to okropne uczucie. Myślałam, że zejdę.
Bieganie na czczo to też nie dla mnie. Potrzebna jest siła do biegania. Chociażby był to jogurt naturalny wymieszany z sokiem porzeczkowym własnej roboty.
I pamiętaj, żeby "zamiast powodów, szukać sposobów". ;)
- Dołączył: 2012-02-24
- Miasto: Belive Hope Fight
- Liczba postów: 902
6 marca 2012, 09:53
Ja co prawda nigdy w życiu nie biegałam i nie mam zamiaru bo jestem okropnym leniem, ale moje koleżanki, które uprawiają sporty mówią, że jogging o poranku to jest toooo w szczególności wiosnom i latem :)
pozdrawiam,
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Chatka Puchatka
- Liczba postów: 3309
6 marca 2012, 10:01
ja biegam rano, ale zawsze po śniadaniu, choć na wakacje biegałam na czczo.. teraz mi się słabo robi.
tzn wieczorem też mi się zdarza, ale wieczorami mi się bardziej nie chcę..
6 marca 2012, 10:09
ja biegałam wieczorem po kolacji, potem tylko prysznic i do łóżka:)
- Dołączył: 2007-10-23
- Miasto: Legionowo
- Liczba postów: 3712
6 marca 2012, 10:37
Rano, przed śniadaniem (pies motywuje) i popołudniu dłuższy trening (znowu z psem). Wieczorem wyciszający spacer.