Temat: Zajęcia fitness - chciałabym, ale się wstydzę :(

Hej, doradźcie mi proszę, jestem na diecie od 17 dni :) do tej pory zgubiłam 3 kg, ćwiczę codziennie na orbitreku po 60 minut a od dziś dołożyłam sobie a6w na brzuch :) zastanawiam się nad zapisaniem się na zajęcia fitness, ale kurcze wstydliwa jestem strasznie jakoś nie mogę się przełamać to moja straszna bolączka krepuje się pójść sama na takie zajęcia :( jak się przełamać?
ja jak byłam pierwszy raz to też czułam się dziko, ale zagadaj do jakiejś miło wyglądającej kobietki i już będzie ci raźniej :)
Ja też się wstydziłam. Tym bardziej, że nigdy w życiu nie chodziłam nawet na siłownie. Nie wiedziałam co, gdzie jak :) Przyszłam po pracy do klubu i najnormalniej w świecie powiedziałam, że jestem pierwszy raz w klubie i chciałabym się zapisać na fitness i czy powinnam coś wiedzieć dodatkowo. Pani poleciła mi zajęcia na które mam chodzić (to był poniedziałek) i zaprosiła następnego dnia na pierwsze (chodzę we wtorki i czwartki). Jak przyszłam to Pani mnie pamiętała i od razu pokazała, gdzie jest szatnia, w której sali zajęcia, gdzie rowerki, gdzie sauna. Nie było tak źle jak się spodziewałam :) Nie obawiałam się ćwiczeń, tylko tych "organizacyjnych" spraw.

Jeśli chodzi o ćwiczenia to u nas przychodzą kobiety (to klub tylko dla kobiet) w różnym wieku, o różnym wzroście i wadze, różnej kondycji itd. Nikt nie patrzy na drugą osobę, tylko na prowadzącą. Nikt nie ocenia, bo i po co :) Każdy ćwiczy na tyle na ile umie, ma siłę czy potrafi. Nawet jeśli ktoś się pomyli w krokach to nic. U nas na każdych zajęciach jest inny układ i inne ćwiczenia, więc każdy jest "początkujący".

Polecam szczerze. To jest mega motywacja do wykonywania ćwiczeń na 100% swoich możliwości :) Zajęcia upływają bardzo szybko, nie obejrzysz się a już ćwiczysz prawie godzinę :)) Zaryzykuj, bo warto :)
na takich zajeciach zawsze jest ktos nowy, wiec nie masz sie co krepowac. jak czegos ie zrobisz lub bedziesz ''z tylu'' poprostu smiej sie z tego. takie zajecia maja pomoc ci schudnac ale przede wszystkim maja ci poprawic humor:) ja tez mialam opory, a zapisalam sie na ZUMBE (mieszkam w anglii wiec tym trudniej bylo mi sie przelamac), teraz chodze min raz w tygodniu :):):) na poczatku bylo ciezko ale kroczek po kroczku i jest ok:) trzymam kciuki za ciebie! DO ODWAZNYCH SWIAT NALEZY!
Chyba się zapiszę, tylko muszę to tak zorganizować żeby było blisko domu i żebym miała jak synka zostawić z mężem bo on coś nie bardzo chce sam z tatą siedzieć :( taki okres chyba ma :)
Od dawna myślę o tych zajęciach ale najgorsze jest właśnie to przełamanie  tego wstydu :)
Mam nadzieję, że się przełamiesz :) Powodzenia :) Ja trzymam kciuki :)
Dzięki za wsparcie :) wczoraj wymyśliłam sobie że zumba mi się podoba i nawet może koleżanka ze mną pójdzie bo mówi, że też jej się to podoba i by sobie pochodziła więc może się uda :)
I jak? Zapisałaś się?
Napewno CI się spodoba :) to jest super forma ruchu i nikt nie bedzie na Ciebie krzywo patrzył, a możesz zabrać ze soba kolezanke, we dwie zawsze raźniej

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.