Temat: straszne zakwasy

Kochane vitalijki może znacie sposoby na zakwasy :) Jak sobie z nimi radzić i co robić żeby ich nie było? Macie jakieś sposoby? :)

Oj, nie raz miałam poważny problem z zakwasami (nadal mam po skakance, nie wiem dlaczego akurat po niej). Zrób sobie ciepły prysznic, dosyć mosnym strumieniem bardzo ciepłej wody zacznij lać na miejsce, w którym masz zakwasy i wymasuj. A gdy już wymasujesz, wykąpiesz się i usuniesz spod prysznica - polecam jeszcze trochę porozciągać.

Mi zawsze pomaga :)

Nie ćwicz aż tak intensywnie, co dzień dodawaj kolejną porcję ćwiczeń. Za duży wysiłek też jest nie zdrowy.
Pasek wagi
Gorąca kąpiel, piwo. Ale szałowego efektu nie będzie. Na początku ćwiczeń się pojawiją szybko, z czasem coraz trudniej o nie.
:) dziekuje za pomoc :) ale te zakwasy mam po wczorajszej grze na wii w boks z narzeczonym :) chciałam wygrac i ze wszystkich sił wymachiwałam joystickiem i przez te boksowanie mam straszne zakwasy :) 
Porządnie porozciągać się po ćwiczeniach. To bardzo ważne. No i ciepła kąpiel. Też pomaga. Słyszałam jeszcze o piciu mleka i o piwie... ale do tego jakoś sceptycznie podchodze. No i sama nie próbowałam. 
w sumie to przez ponad godzine boksowalismy :) a dzisiaj rekami  ledwo ruszam :)
to co piszecie tylko pomoże chwilowo, zakwaszenie mięśni występuje tylko po treningu, następnego dnia to co nazywacie zakwasem jest tak na prawdę bólem związanym ze zniszczeniem tkanki mięśniowej (mikro urazami) które sobie znikną jak mięsień się odbuduje. Odnośnie do waszych teorii o prysznicach .... tak samo jest ze zwichnięciami, gdy mięśnie są rozgrzane itp itd nie musimy czuć tak intensywnego bólu, dlatego większość kontuzji nie jest widoczna od razu na treningu tylko ujawniają się pare godzin po, gdy organizm 'ostygnie'

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.