14 grudnia 2011, 19:55
Jak ćwiczycie wieczorem, to do której godziny najpóźniej?
- Dołączył: 2009-10-28
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 7434
14 grudnia 2011, 19:55
ja ćwiczę głównie jakoś 18-19:)
14 grudnia 2011, 19:57
ja wolę w południe.. jak mam czas oczywiści :P
14 grudnia 2011, 19:57
ostatnimi dniami to do 19:30, ale wcześniej to zazwyczaj po 21, w piątek raczej tak, że kończe o 23. dwa razy zdarzyło mi się najpóźniej skończyć - o 1 :D bo wróciłam ze spotkania ze znajomymi, a wiadomo dupa rośnie więc i tak poćwiczyłam;d
14 grudnia 2011, 20:01
Jeszcze doprecyzuję, bo tak się zastanawiam...teraz jest 20.00 i czy to nie za późno zabrać się za rower stacjonarny.
Czy nie wpłynie to negatywnie, np. dopadnie mnie bezsenność, za bardzo będę pobudzona, czy coś w tym stylu.
Zazwyczaj ćwiczę tak do 19.
14 grudnia 2011, 20:02
mi się wydaje, że możesz. najpierw na bank będziesz miała kopa energii, ale potem będziesz bardziej zmęczona a jeśli chodzi o zasypianie to przecież lepiej.
ja mam zawsze problem jak kończe tak mega późno czy jeść coś białkowego, bo po treningu trzeba... ale troche mi żal, więc zazwyczaj jem np tylko plaster sera białego albo białko z jajka :P
14 grudnia 2011, 20:21
ja lepiej śpię jak tak pojeżdżę na wieczór ; )
- Dołączył: 2011-10-26
- Miasto: Łask
- Liczba postów: 766
14 grudnia 2011, 20:22
ja zaczynam ćwiczenia o 18 i kończę przed 20 :)
- Dołączył: 2011-09-03
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 810
14 grudnia 2011, 20:22
Nie należy ćwiczyć po 20-ej bo wydziela się serotonina i człowiek źle sypia. Ja ćwiczę od 17.45 do 18.45 (2h po obiedzie).