9 marca 2007, 07:52
Witam minął 4 dzień i zaczynam czuć głód ale panuje nad nim,stosunkowo jest to proste ponieważ przez 8 godzin jestem w pracy i nie mam dostępu do jedzenia. A z pracy nie mogę wyjść żeby coś sobie kupić.
Myśle, iż jest to dobry sposób na panowanie nad apetytem, a jak już wrócę do domu to jestem zmęczona troszkę po ćwiczę i jest wieczór!!!!!
Tak mi dni lecą, myśle, że przy tej diecie to jest ważne żeby mieć zajęcie to w tedy nie myśli się o jedzeniu!!!
9 marca 2007, 12:37
Jak się cieszę !!!
9 marca 2007, 15:33
9 marca 2007, 18:21
Czesc Dziewczynki,
jutro tez ostatni dzien. Dzis zakupilam troche warzywek i owocow na niedziele, bo tu sklepy w niedziele pozamykane, no i zobaczymy jak to dalej bedzie.
Bylam tez dzis troszke pocwiczyc na fitness i oczywiscie stanac na wage. Wynik: 66 kg, czyli moge jeszcze 1 kg odjac na przepocony dresik i calodzienne picie. W sumie nie wiem ile dokladnie schudlam, bo sie nie wazylam jak zaczynalam, ale tydzien temu w sobote waga pokazywala 68, a juz czulam luzy w spodniach, ktore wczesniej trudno mi bylo wcisnac.
Poza tym, jak juz wspominalam we wczesniejszym wpisie troszke sobie pozwalalam, np: na zielona herbate i czasem dwie kawy z mlekiem rano.
Teraz musze jeszcze popracowac nad brzuchem, bo nadal troche odstaje.
Dziewczyny, dacie rade, trzymam kciuki i zmykam dzis juz z sieci.
Pozdrawiam :)
9 marca 2007, 23:07
10 marca 2007, 07:16
.10 marca 2007, 11:10
Mam teraz tak dużą motywację że zapominam o głodzie!
Dobrze się czuję może przez to iż zawsze mało jadłam więc żąłdek i głowa nie protestują. Tylko boję się wekendu, bo w domu przeciesz nikt się nie odchudza więc gotuję dla nich normalnie!!!Myślę sobie tak jak przeczymam go to już mam z górki na pazurki
i tylko czekam na efekty!!!!!! 
10 marca 2007, 15:43
10 marca 2007, 16:57
