Temat: Dukan 20.09.1010

Witam.Dzis zaczynam diete Dukana,jezeli ma ktos ochote sie przylaczyc,zapraszam.
aaaaa , tak dziś zerknęłam na suwaczek swój i tygodnie minione. 

10 kg w 10 tygodni .
 Super, nie jest źle.
Pasek wagi

hej

Just Ty tak książkowo tracisz wagę - 1kg na tydzień średnio wychodzi

Pasek wagi
Hejka Just  gratulacje to dobr wynik  Ja przez swoje grzeszki mialam troche zastojow ale coz jakas kara musi byc ;-)))) ale widze just ze ostro szalejesz ze sniegiem ja bym zime przelezala pod ciepla pierzynka  Christii a co u Ciebie ? Macie zime ? ha ha ha  pracujesz czy odpoczywasz ?

pracuję pracuję:)

Rano schody posypałam solą i teraz nie muszę co chwilę zamiatać, bo są mokre a nie śliskie - super sprawa. Ale 0,5 kg soli wysypałam

U mnie okropnie wieje, mieszkam i pracuję na osiedlu gdzie z jednej i drugiej strony mam pola brrrr

Pasek wagi
U mnie też sypie i wieje okropnie. Ślizgawica na ulicach i jak zwykle drogowcy zaskoczeni. Dzisiaj z pracy zamiast 20 minut jechałam godzinę. Aż strach pomyśleć co będzie jutro.
Pasek wagi

no na jutro zapowiadają ciąg dalszy przyjemności:))) a potem już troszkę lżej. 

Co słychać dziewczynki? ja mam jutro basen i aż mnie trzęsie jak pomyślę (z zimna), ale nie odpuszczę, nie.

Teraz siedzę pod kocykiem, no niby kaloryfery grzeją, mąż obok mnie rozebrany jak do rosołu siedzi a mnie trzęsie

Myślę, co jutro na śniadanie sobie zrobić i myślę, że chyba placuszki dukanowe  a tak właśnie!

Miłego wieczorka:)

Pasek wagi
christii ja też zauważyłam, że straszny zmarźluch się zrobiłam.  To chyba efekt pozbycia się tłuszczu .
befcia a tam od razu szalejesz. Nie chce mi się ćwiczyć, to trochę łopatą przegarnę.
madlen u nas w Radomiu to samo.

Mężuś mecz ogląda , a ja fru na wolnego kompa.
Pasek wagi

Hejka moje koffane !!!!

Po wielkich trudach dotarlam dizisaj do pracy ale zmeczona jak diabli . Najpierw rano odsniezanie pod blokiem zeby wyjachac :-( i jak przyjechalam do pracy to to samo łopata poszla w ruch ale troche treningu zamiast cwiczen sie przyda  Christii ochlodzilo sie troszke to i temperatua spada ale to zomni to chyba z tego dukania jest. Oj jestes tez odwazna ja chyba w takie zimno nie wlazalbym do wody bo u nas na krytym basenie teperatura nie za wysoka a ja lubie ciepelko ;-))) Just wzielam z ciebie przyklad i dizisaj rano z lopata walczylam ze sniegiem oby to dalo jakis rezultat ha ha ha mysle o ubytku wagi  A ja sobie dalej dukam i dukam , od dzisiaj jestem na P i nawet dobrze bo na P nie musze zbytnmio glowkowac oc zjesc a wczoraj to sobie wieczorkiem myslalam ze ja sie juz chyba do tego dukania przyzwyczailam :-))) i mimo grzeszkow waga spada dzisiaj od wczoraj na wadze -0,1kg . Do 20 grudnia chcialabym zgubic jeszcze 2kg i potem stop bo juz wszystko ze mnie lecie i nie mam co ubrac a na wymiane calej serii ubran poczekam do wiosny  Ale wczoraj i przedwczoraj spotakalam dwie kolezanki z pracy w pracy jednej nie bylo 2 tygodnie a drugiej od miesiac i kazda mnie nie poznala pytasly co zrobilam ze tak schudlam a ja ze "dukam "  byly pod wrazenie , wiec i u mnie terz motywacja skoczyla do gory ze cos widac i jest z tego dukania pozytek.  biore sie do pracy trzymajcie sie cieplutko . Pa Pa.

hej chudziny!


Befcia miło Ci było, jak koleżanki zauważyły prawda?:) Tylko tak jak mówisz jest problem z ubraniami, ale to miły problem, niemiły jest kiedy większe rozmiary trzeba zacząć kupować hehe

U mnie dzisiaj piękne słoneczko świeci i jakiś dobry duszek poodśnieżał za mnie w pracy bardzo mnie to ucieszyło bo byłam już cała mokra po odkopaniu mojego auta - jest wysokie i jak zawiało to całą mnie zasypywało, buzię, czapę a  spodnie i buty już nie wspomnę jak wyglądały. Wsiadałam do samochodu w formie bałwanka Teraz siedzę i marzę o kawie (wybielam teraz zęby więc nie piję już jakiś czas i strasznie mi brakuje, raz w tygodniu w weekend sobie pozwalam) Bycie pięknym składa się z samych wyrzeczeń:) Dziś rano nie poćwiczyłam, ale na 17 idę na basen, więc myślę, że jestem rozgrzeszona. Może w pracy pomacham trochę farbą, żeby biceps nie zapomniał, że istnieje hehe.

Posyłam Wam słońce i życzę dnia bez grzeszków:)

Pasek wagi
A ja wyjeżdżam na weekend do teściów, więc same grzechy pewnie będą ale jak wrócę to kilka dni na P pewnie spędzę. Aż boję się tej wycieczki bo drogi są straszne, ale do końca roku nie ma szans, żeby ich odwiedzić. Odezwę się w poniedziałek jak wrócę szczęśliwie a może w niedziele wieczorem jak będę miała siłę.
Ale ta waga tak super Wam spada. Chyba muszę na II ostrzejszą fazę wrócić, bo już odpoczęłam trochę od dietki, bo jak mi waga stanęła tak stoi. Chyba cholerze baterią wymienię, żeby miała siłę ruszyć - gorzej jak ruszy do góry zamiast w dół
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.