Poniewaz zbrzydło mi juz moje sztandarowe danie - zapiekanka z kaparami, postanowilam zrobic cos innego.
Zainspirowała mnie świateczna nadziewana kaczka, z której to potrawy najbardziej mojej rodzince smakuje wlasnie nadzienie
![Big smile :D]()
Potrzebny
nam kilogram mielonego mięsa ( np indyczego dla pierwszofazowcow, ja
uzywam z szynki) i pól kilograma drobiowej watróbki - może byc troche
mniej.
Jajko, dwa albo trzy pęczki zielonej pietruszki, otręby owsiane, przyprawy - czosnek, sos sojowy lub maggi, pieprz.
Wątróbkę rozdrabniamy nożem, rozgniatamy praską do ziemniakow.
Ambitni moga przepuścić przez maszynkę
Do
mięsa zmieszanego z rozdrobnioną wątróbką wbijamy jajko, wsypujemy
kilka lyżek otrębów, dodajemy przyprawy ( rozgniecionego czosnku powinno
byc sporo), wyrabiamy.
Dodajemy posiekaną pietruszkę.
Calość wkładamy do żaroodpornego naczynia, naczynie zaś do nagrzanego piekarnika
![Big smile :D]()
Po kilku minutach przykrecamy temperaturę do 160 stopni, pieczemy ponad godzinę.
W trakcie odlewamy nadmiar plynu.
W wersji drugofazowej możemy dodać trochę suszonej żurawiny, w trzecio (uczta
![Wink ;)]()
) i czwartofazowej orzechy pistacjowe ( bardzo ładnie wygląda to po rozkrojeniu), a zamiast otrębow tartą bulkę.