27 marca 2010, 19:18
http://vitalia.pl/forum17,65905,0_Zegnaj_zimowe_sadelko_dieta_dukana_od_1_lutego_kto_ze_mna_.htmlTemat ten pierwotnie utworzyła
malutka2134 - 31 stycznia 2010roku.
Właśnie dzięki niemu postanowiłam zacząć dietkę Dukana i powoli osiągam swój wagowy cel! Tam też poznałam wiele fajnych kobietek, które zawsze służyły mi dobrą radą i wsparciem... dzięki Nim nadal trwam i nie poddaję się - mimo kryzysów i zwątpień.
Jednak ostatnimi czasy coś niedobrego wstąpiło w nasz wątek.. nie wiem czy dotyczy to tylko tego tematu, czy innych na forum Vitalii również, ale zupełnie nie da się rozmawiać! Posty wklejają sie gdzie popadnie-zazwyczaj w postach sprzed kilku dni, przez co cały sens rozmów znika...
Dlatego też postanowiłam wziąć sprawy we własne ręce i założyć nowy temat - reaktywując tym samym stary
![]()
Mam ogromną nadzieję że tu problemu które nas dopadły nie będą się pojawiać i znowu nasz temat zacznie tętnić życiem. A może przy okazji dołączy do nas trochę nowych dziewczyn
![]()
Naprawdę na to liczę!!
Więc do dzieła kobietki!!!
Edytowany przez Pinacoladaaa 27 marca 2010, 19:22
15 stycznia 2011, 12:14
ja dziś nawet dietetycznie zjadłam serek waniliowy danio
- Dołączył: 2009-08-15
- Miasto: Daleko
- Liczba postów: 1855
17 stycznia 2011, 23:07
witam
a ja poległam dziś lody i keebab
potem 40 min orbi, ale i tak nie pomoże...
zjadłam i tyle, teraz wracam na I fazę....
- Dołączył: 2010-04-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1437
18 stycznia 2011, 08:24
Cześc dziewczyny, no jestem i donoszę że wszystko w porządku. Nie przekwitam,
z@r@z@ dojechała a opóźnienie najprawdopodobniej spowodowane było pojawieniem się ... mięśniaka, cholera jasna. Malutki taki bardzo jest i lekarz powiedział że zastrzykami go pogonimy, ale co miałam stres to moje. Nie zaglądałam bo młody w międzyczasie znowu rota złapał, umęczyło sie to moje dziecko strasznie ale juz jest dobrze. Poszedł do przedszkola a ja jestem w pracy. Dietka na dzień dzisiejszy żadna, ale wracam na właściwe tory bo przeciez od 3 m-cy bujam się w tę i spowrotem a efektów żadnych, no wstyd poprostu, ściskam i miłego dzionka!!!!1
Edytowany przez magorzanka 18 stycznia 2011, 08:24
18 stycznia 2011, 09:58
Cześć :) Magorzanka, cieszę się, że wszystko w porządku. Mam nadzieję, że szybko się pozbędziesz tego mięśniaka.
Dietą się nie przejmuj, ja też się tak bujałam, ale ostatnio wzięłam się za siebie. Jem w miarę porządnie i ćwiczę regularnie. Na razie waga oporna, ale ja się nie poddaję. Doszłam też do wniosku, że nie będę jeść po 19, może wtedy się coś ruszy :)
Miłego dnia !!
- Dołączył: 2009-08-15
- Miasto: Daleko
- Liczba postów: 1855
18 stycznia 2011, 23:50
magorznka pewno, że zastrzyki. Wspólczuję choroby synka
ja walczę...może dam rade...
toczeń znów atakuje...mam go dośc....
- Dołączył: 2010-04-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1437
21 stycznia 2011, 09:00
MAJECZKA , STO LAT STO LAT..............!!!!!!!!!!!!!!!
Dzień Dobry wszystkim,no , dojechał mój rowerek, popedałowałam wczoraj trochę, tylko 11 km , na więcej nie miałam siły i poza tym jeszcze nie rozkminiłam tego komputerka. Mam zamiar jutro udac się na moją siłownię i poprosic o rozpisanie konkretnego treningu na rower, no taki mam plan...
A poza tym pada jakies takie byle co, kawa nie pomaga a rano w aucie Młody usiadł zadkiem na ciasto które na wariata piekłam w nocy ( bo zapomniałam) , a dzis impreza w przedszkolu z okazji dnia Babci. Trochę się wklęsło ale cóż... pani powiedziała że to" plackowate" to sobie odkroi.... Mąż wyjeżdża na weekend , a ja umówiłam się z koleżankami-sąsiadkami, dziś będzie babsko-dzieciowy wieczór..
Milego dnia !!!!!!!!!!
Edytowany przez magorzanka 21 stycznia 2011, 09:01
21 stycznia 2011, 13:37
Witajcie :)
Majka wszystkiego najlepszego!!!
Magorzanka, a podzielisz się dobrymi radami a propos treningu na rower? Jeśli nie, to nie ma problemu :) Ja jeżdżę codziennie po pół godziny, mniej więcej 30 km. Nie wiem czy przypadkiem mnie ten rower nie oszukuje a taka instrukcję dostałam, że szkoda gadać :/
Miłego dnia!!
- Dołączył: 2009-08-15
- Miasto: Daleko
- Liczba postów: 1855
21 stycznia 2011, 22:46
magorznka, martynika dziękuję!
magorznka boski ten Twój synek ;-)
- Dołączył: 2010-04-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1437
24 stycznia 2011, 08:41
Cześć dziewczyny,
Majka jak tylko będę miała plan na rowerek to się podzielę, narazie wszystko upadło gdyż ide do chirurga na 10.45. Cały paznokiec w kciuku prawej ręki podszedł mi ropą, ohydną , zieloną. Nie mam pojęcie skąd to się wzięło, czy sie gdzieś uderzyłam czy co??? Manikurzystke wykluczam bo u niej była, ponad 2 tyg temu, poza tym u niej lux sterylnie, nie wiem ... Moglam sie dziabnąć przy czasaniu kota, takie mam podejrzenie, bo to jest pers a doczesania mam takie specjalistyczne metalowe grzebienie z długimi ząbkami ,sama nie wiem . No ale fakt jest taki że wczoraj byłam już u chirurga ale chciał mi odrazu zdjąć ten paznokiec ale się nie zgodziłam. Dał mi antybiotyk i jakieś aseptyki odo moczenia tej ręki ale wielkie gie, nic mi nie pomogło , przez noc jeszcze się powiększyło i tak mnie napier.....a, że nie mam wyjścia idę jeszcze raz, bo juz ręka aż do łokcia mnie boli
Pozdrawiam Was narazie, odezwę sie potem pa!!!!!