Heeeej
anyawro, Nasze zdrówko! Dzięki za kopa w dupe! Pomogło, bo zabrałam się za siebie, tym razem się nie dam, moja waga powoli wraca na swoje miejsce. Dziś było 69,9. Ale Ciebie to nikt nie pobije! Możesz jeść wszystko i nie przytyjesz. Jak Ty to robisz jedząc od czasu do czasu takie smakołyki?!
A pesto to taka jakby pasta. Ja widziałam dwa rodzaje:
ziołowa - z oliwy z oliwek, bazylii, parmezanu, orzeszków piniowych i soli.; paprykowa - nie znam dokładnego składu. Fajna, nie mówię, że jest dukanowa, ale generalnie bardzo zdrowa i nie trzeba jej dużo dodawać, najczęściej idzie z makaronami. Króciutki artykulik:
http://www.fit.pl/dietadlaciebie/ciekawostki_fakty_mity/pesto_8211;_zgnieciona_pasta_zdrowia,400,1,0.html Myślę, że ze zdjęciem to jeszcze poczekam, wstawię je jak osiągnę cel, jak tak sobie to przeanalizowałam
![]()
Tobie to już niewiele brakuje...
Anyawro, a czy Ty stosujesz sól? Ja właśnie wpadłam na pomysł, żeby nie dodawać soli w ogóle, normalnie rezygnacja z soli! Zastąpię ją jakimiś przyprawami, ziółkami itp.
jeszcze wczorajszy jadłospis:
śniadanie:
sałatka z rukoliobiad:
krem z brokułów (tym razem sam brokuł z kostką rosołową ugotowany do sporej miękkości i zmiksowany; kiedyś dodawałam z pół szklanki mleka albo jogurtu z łyżeczką skrobii - ale to, jak się wczoraj okazało, nie takie konieczne)
kolacja:
panga duszona na wodzie w przyprawachWczoraj skończyła mi się herbatka odchudzająca, więc kupiłam kolejną - yerba mate w saszetkach z aromatem cytryny.
Od dziś zamiast 6 robię po 8 powtorzeń na każde ćwiczonko w a6w, zobaczymy czy dam radę...
Anyawro, popatrz Ty nawet ćwiczyć nie musisz, bo waga i tak Ci leci...