Temat: Dukan od 20 września - kto ze mną?

Ja kupuje w Kauflandzie taki : http://www.domzdrowia.pl/63921,sussina-gold-proszek-slodzik-200-g.html. 
Tylko u mnie jest zdecydowanie tańszy. Jak dla mnie najlepszy,zero goryczy,super do pieczenia.

Elima jak robisz ten budyń? Mogę jeść go na noc?

Dzięki dziewczyny :)

Elimo z chęcią spojrzę do Twojego pamiętnika =)

Mi brakuje pieczywa. Jakoś nie umiem zjeść jajecznicy czy wędliny bez chleba..

Mój dzisiejszy jadłospis (2 dzień I fazy)
Rano łyżka otrąb z wodą, chwilę potem serek grani z wędliną

Kubek 0,5 zsiadłego mleka

Filet z kurczaka nadziewany serem z odrobiną czosnku..mniam =)

Pół tuńczyka w sosie własnym

Jak mnie napadnie to pewnie jeszcze tuńczyk albo serek grani.

Jak mówicie, za dużo/za mało? Czosnek to chyba odstępstwo...

> Ja kupuje w Kauflandzie taki :
> http://www.domzdrowia.pl/63921,sussina-gold-proszek-slodzik-200-g.html. Tylko
> u mnie jest zdecydowanie tańszy. Jak dla mnie
> najlepszy,zero goryczy,super do pieczenia.Elima
> jak robisz ten budyń? Mogę jeść go na noc?

>
>
> Elimo z chęcią spojrzę do Twojego pamiętnika =)
>
> Mi brakuje pieczywa. Jakoś nie umiem zjeść
> jajecznicy czy wędliny bez chleba..
>
> Mój dzisiejszy jadłospis (2 dzień I fazy)
> Rano łyżka otrąb z wodą, chwilę potem serek grani
> z wędliną
>
> Kubek 0,5 zsiadłego mleka
>
> Filet z kurczaka nadziewany serem z odrobiną
> czosnku..mniam
> =)
>
> Pół tuńczyka w sosie własnym Jak mnie napadnie to
> pewnie jeszcze tuńczyk albo serek grani. Jak
> mówicie, za dużo/za mało? Czosnek to chyba
> odstępstwo...

Dlaczego? Mam taki odruch od lat, że pierwsza rzecz po wstaniu to szklanka wody z cytryną. Tu cytryny nie można ale woda jakoś została.Zmodyfikuję =)

Idę szukać tych placków..

Dziewczyny kiedy się ważymy, może jest jakiś ustalony dzień?

Niby nie bo to owoc i cukry i całe takie...ale jako przyprawę tak....więc do śledzi,sałatki można dawać...ja tam piję wodę z plastrem cytryny..lepiej smakuje. i tragedii nie ma.

RACUCHY CYNAMONOWO SEROWE:

1/2 szkl kefiru 0%

pół łyżeczki sody

Zrobiłam wg skopiowanego przepisu. W misce było w miarę sztywne a na patelni kałuża. Ble