Temat: 500 kalorii a problemy zdrowotne

Cześć! Drugi raz dołączam do społeczności Vitalii. 

Mam do Was dość kontrowersyjne pytanie (bardzo proszę bez złośliwości, jeśli nie chcecie mówić nic znaczącego na temat - proszę o przemilczenie). W gimnazjum (lata, lata temu) miałam dużą nadwagę (problemy z tarczycą). Zaczęłam stosować dietę (już nie pamiętam jaką, chyba po prostu zdrowo się odżywiałam), do tego ćwiczenia, dzięki czemu osiągnęłam wagę 56kg przy wzroście 157cm. 

Niestety, w ubiegłym roku miałam wypadek, skutkiem czego przeleżałam ponad pół roku. W tym okresie przytyłam do 67 kg. Kwestia jest taka, że muszę schudnąć, mam problemy hormonalne (nie mogę przez nie zajść w ciążę) i leki będzie można włączyć dopiero, gdy waga będzie prawidłowa. Brałam kiedyś metforminę od ginekologa, owszem, pomagała chudnąć, ale miałam wiele skutków ubocznych. Najpoważniejszym moim dotychczasowym błędem żywieniowym było nieregularne jedzenie, np. niejedzenie przez cały dzień, następnego dnia normalne posiłki. 

Od dwóch tygodni jestem na diecie, najpierw było to "zdrowe jedzenie" w okolicach tysiąca kalorii, teraz pewnie od ok. tygodnia jem 500 kalorii dziennie. Czy jestem w stanie wyjść z tego bez efektu jo-jo? Nie obawiam się napadów "wilczego głodu" itp., także po wyjściu z diety nie myślę rzucać się na jedzenie, bo z natury nie jem wiele, po prostu robiłam to nieregularnie - jestem osobą wytrwałą, tym więcej, że celem nie jest schudnięcie samo w sobie. Planowałam stosować tę "dietę" przez około miesiąc (do Nowego Roku), później stopniowo zwiększać kalorie do 1600 (o ok. 100 co tydzień-dwa). Dodam, że moje 500 kcal dziennie to zdrowe 500, ryby na parze, warzywa, jogurt naturalny, jajka itd., do tego suplementacja witaminami. 

Czy to dobre rozwiązanie? Niestety, z racji poważnych problemów z hormonami i tarczycą (byłam już u 5 różnych lekarzy, każdy mówi co innego, brałam przeróżne leki, najdłużej Letrox; więc teraz chcę zrobić sama tyle, ile mogę) na diecie 1500 nie chudnę (nawet mimo ćwiczeń), teraz na "diecie" 500 schudłam 3,4 kg w dwa tygodnie (do tego ćwiczenia). Myślę, że przyzwyczajając organizm do stałej dawki kalorii, nie rozwalę metabolizmu i nie przełączę go na tryb oszczędzania. Bardzo proszę o porady, jednocześnie nikomu nijak nie polecając swojej "500", każdy ma inny organizm.

Pozdrawiam i życzę wytrwałości! (kwiatek)

Pasek wagi

a jak u Ciebie z ruchem?

Pasek wagi

JaninaAlicja, po wypadku kondycja spadła do zera, zaczęłam chodzić jako-tako dopiero w kwietniu br.;

zanim przeszłam na 1000 kcal robiłam co drugi dzień ~1,5 h ćwiczeń (Mel B itp., nic bardzo ciężkiego), obecnie od dwóch tygodni robię tylko brzuszki, z którymi nie mam problemu (do 400, ale raczej 200 dziennie), czasem tańczę / gram na konsoli ruchowej.

Pasek wagi

średnio co drugi dzień* 

Pasek wagi

Dieta 500 to jest zawsze fatalny pomysł, bo to mniej niż potrzebują nasze organy żeby normalnie funkcjonować. Więc zdecydowanie odradzałabym każdemu, ale w szczególności kobiecie, która chce mieć dziecko. Po pierwsze, tak niska liczba kalorii może spowodować jeszcze gorsze problemy hormonalne, w skrajnej wersji kończące się zanikiem miesiączki. Po drugie 500 kalorii to śladowe ilości węglowodanów, a brak węglowodanów źle wpływa na tarczycę. Po trzecie 500 kalorii to śladowe ilości tłuszczu, brak tłuszczu też rozwala hormony, witaminy (których i tak już jest mało) nie mają się w czym rozpuścić (A, D, E, K) - efekt? Organizm po takiej diecie będzie wyjałowiony. Chcesz ryzykować, że zajdziesz w ciążę i poronisz? - bo organizm będzie tak wyniszczony, że nie będzie w stanie utrzymać ciąży? Nie straszę Cię, wiele już na forum było dziewczyn, które straciły miesiączkę i rozregulowały sobie doszczętnie hormony. A potem rozpacz, panika, frustracja i kolejne dawki leków, żeby jakoś dojść do ładu. 

Szukaj dobrego endokrynologa, nie wiem czy jakaś klątwa wisi nad tą specjalizacją, czy o co chodzi, ale czasami ciężko znaleźć kogoś sensownego. A jak już znajdziesz to porozmawiaj też o diecie, bo podejrzewam, że dietę powinnaś mieć ułożoną pod kątem tego jak odżywiać się przy danej jednostce chorobowej. Odpowiednie jedzenie (podkreślam odpowiednie) to element terapii, to sobie musisz uświadomić. Myślenie w stylu "przegłodzę się, a potem leki" do niczego dobrego nie doprowadzi. 

Wilena, bardzo Ci dziękuję za odpowiedź :). Będę wciąż szukać, właśnie w Krakowie chodziłam do p. dra Homy, który był znakomitym lekarzem, niestety w tym roku zmarł... 

Najbardziej "boli mnie" brak diagnozy, lekarze do których trafiam tylko zlecają badania, nie mówią wprost co dolega (kiedyś miałam stwierdzoną niedoczynność tarczycy i PCOS, dzisiaj nikt niczego nie nazywa), jedynie zapisywali leki, które poza wywołaniem miesiączki niczego nie zmieniają (hormony)

edit: Dr był pierwszym lekarzem, który zlecił krzywą cukrową, stąd brałam metforminę 

Pasek wagi

Masakra. Tarczyca, kortyzol, krzywa cukrowa, niedobory witamin. To wszystko do sprawdzenia i blog tluste życie do poczytania. 

Chciałabym jeszcze dodać, że nie wiem w jaki sposób, ale wyniki hormonów są powiązane u mnie z wagą - nie jestem jakoś bardzo otyła (start z BMI 27); a w czasie, gdy chudłam kilka lat temu, hormony się normowały (?)

Pasek wagi

O właśnie właśnie Jurysdykcja, ACTH też miałam poza normą... 

Pasek wagi

Cała cała morfologia ok, tylko duży niedobór witaminy D, ale od dwóch miesięcy biorę 1000 jednostek dziennie 

Pasek wagi

A tak naprawdę problemy zaczęły się w wieku ~12/13 lat, gdy z TSH 4,15 (niedużo podwyższone, i jak się po latach okazało - w tym wieku dość normalne i na pewno nie będące powodem do włączania Letroxu) trafiłam do lekarki, która tylko zwiększając dawki doprowadziła do wiele wiele wyższego poziomu i prawdziwej niedoczynności, i cokolwiek naprawiłam zepsutą przez nią tarczycę dopiero na pozątku liceum (jako ciekawostkę dodam, że odebrano jej później uprawnienia lekarskie, np. wszystkich pacjentów kierowała na biopsję, bo wykonywała ją w prywatnym gabinecie)

wtedy posypały się także hormony, za dużo testosteronu, za mało e...stradiolu? Stwierdzenie PCOS, innych nazw hormonów nie pamiętam, za dużo ACTH, FT4 poza normą itd. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.