14 listopada 2014, 19:23
Hejka , mam zamiar od jutra do końca br. wprowadzić dietę j/w. Cel - wstęp do odchudzania (do wakacji chcę zrzucić 20kg) oraz oczyszczenie z toksyn. Kto reflektuje - łapa w górę!
18 listopada 2014, 18:43
Dieta dr. Dąbrowskiej to dieta owocowo-warzywna, wykluczająca jednak warzywa o większej zawartości białka i dopuszczająca jedynie poniższe składniki:
- korzeniowe: marchew, seler, pietruszka, chrzan, burak, rzodkiew, rzepa;
- liściaste: sałata, seler naciowy, zielona pietruszka, jarmuż, rzeżucha, koper, zioła;
- cebulowe: cebula, por, czosnek;
- psiankowate: papryka, pomidor (z jej grupy niektórzy dopuszczają bakłażana)
- kapustne: kapusta biała, czerwona, włoska, pekińska, kalafior, kalarepka;
- dyniowate: dynia, kabaczek, cukinia, ogórki;
- owoce: jabłka, cytryny, grapefruity.
Dieta ma przede wszystkim oczyszczać organizm oraz w doprowadzać do jego samoleczenia. Ilość spożywanych pokarmów jest dowolna choć ciężko przekroczyć 800 kalorii dziennie. Dietę można stosować max 6 tygodni. Idea diety jest taka, że odcinamy organizm od źródła białka przez co musi on pozyskiwać białko rozkładając to co prze wiele lat magazynowaliśmy w przestrzeni między komórkowej. Dzięki temu chudnie się równomiernie i bardzo szybko traci nie tylko kilogramy, ale przede wszystkim centymetry.
Dieta choć restrykcyjna to bardzo skuteczna. Oczywiście wychodzenie z niej również powinno potrwać kilka tygodni powoli wprowadzając składniki do diety - najpierw inne warzywa, następnie chude mięso i ryby. No i najlepiej jak najdłużej trzymać się takiego menu :)
18 listopada 2014, 19:40
Bardzo lubię warzywa i owoce ale nie dała bym rady pociągnąć dłużej niź te 10 dni ( co i tak ciężko mi idzie a dopiero 2 dzien ;) ) jedzenie jabłek caly dzien to troche cieżko wole wcale nie zjeść, ale jakos idzie zamieniam sobie z innymi owocami np grejpfrutem, dzisiaj kupilam kiwi na kolacje :) oczywiście zmiana owocu po 2 godzinnej przerwie :)
20 listopada 2014, 10:51
Ja dzisiaj mam 18 dzień. Zaczynam się zastanawiać nad suplementacją wapnia, tylko nie wiem w jakiej postaci. Ktoś ma pomysł?
25 listopada 2014, 21:40
Czesć Dziewczyny! Widzę, że forum ucichło, ale mam nadzieję, że wytrwałyscie? :)
Bo ja bym chciała się dołączyć...:) dzis mój drugi dzień warzywno-owocowej :)
W planach - miesiąc postu. Wspierajmy się, proszę, a wtedy na pewno damy radę! Musimy no... :)
26 listopada 2014, 06:44
O, witaj. Drugi dzień jest najgorszy, mnie wtedy strasznie bolała głowa. Jeśli się nie poddasz, to wytrwasz do końca. Ja już jestem w połowie ostatniego tygodnia.
26 listopada 2014, 13:37
Ja wczoraj przesyłałam pomiary dietetyczce i wyszlo na to ze przez 8 dni ubyło mi po 2 cm z ud brzucha, talii a waga -3 kg postanowilam przedluzyc diete o 2 dni czyli do piątku, pozniej mam 2 dni free ale pewnie i tak tego nie wykorzystam chociaz nie mogę sie juz doczekać kawki z mleczkiem
bóle glowy dopiero wystapily u mnie wczoraj i dziś rano ale tak mocne że musialam połknąć tabletkę inaczej nie dała bym rady zająć sie małą ..... od poniedziałku zaczynam dietę redukcyjną :)
Aaaa wlasnie pytanie jakie sałatki robicie? ja głównie sałata,ogorek, pomidor , nasiona slonecznika troche migdałów do tego sos vinegret
Ale nie ukrywam ze mam juz tej kombinacji dosyć może macie jakieś inne pomysly ?
Pozdrawiam i powodzienia !! :)
26 listopada 2014, 16:06
Jakie migdały? Jaki słonecznik? Jaki sos??? Przy takich dodatkach można się nabawić niedoborów pokarmowych! Jeśli dieta warzywno-owocowa, to TYLKO warzywa i owoce.
26 listopada 2014, 16:30
Ja mam taka dietę od swojej dietetyczki :) nie jestem na tej konkretnej diecie owocowo-warzywnej dr Dąbrowskiej :)
26 listopada 2014, 21:58
Aha. Czyli to nie ten wątek.
26 listopada 2014, 21:58
Uff... trzeci dzień minął :) Najtrudniejsze są momenty, w których przygotowuję jedzenie maleństwu mojej siostry. Te zapachy, mięso.. nęcą, kuszą, ale jeszcze ani razu nie uległam!! :) Głowa mnie nie boli, ale jest mi ziiimnoo. Dlatego staram się jesc jak najwięcej posiłków gotowanych. Dzis zrobilam kotleciki brokułowe - ugotowane brokuły, rozgniotłam widelcem, doprawiłam lekko solą ziołową, uformowalam kotleciki i podgrzałam na suchej patelni bez żadnego tłuszczu. Było pyszne :) Kurcze, i mam prawie 2 kg mniej :) to jest mega fajne ;)