Temat: Odchudzanie na zawołanie

No i dziś waga stoi w miejscu, ale się tym nie przejmuję, bo mam dziś "kobiece słabości" i pewnie organizm sobie wodę zatrzymał... 4 dzień i jestem zmuszona iść na zakupy, inaczej zwariuję jedząc tylko jajka, mieszankę orzechów czy kefir 0% [który swoją drogą polecam, firma Jovia].
Jak idzie reszcie? :)

Ja mam dzień przerwy :)

U mnie dzisiaj 9 dzień wersji podstawowej ONZ pierwszego cyklu, więc jutro powiem jakie efekty. ;)

W takim razie trzymamy kciuki i czekamy ;)
Tymczasem jestem niepocieszona bo nie udało mi się znaleźć swojej ulubionej świeżej kukurydzy a zamiast halibuta byłam zmuszona kupić kostki mintaja bez panierki i dopiero teraz zaczęłam się zastanawiać, czy można zjeść tego mintaja... Mintaj ma po prostu mniej białka 16.6g a halibut 20.1g

Ja jadłam mintaja :)

I było ok :)

Najlepiej mi smakował :)

Nevermind666 i jak efekty? ;)
U mnie tragicznie, bo wczoraj nie dość że sporo zjadłam tych dozwolonych produktów to jeszcze zgrzeszyłam 5ma cukierkami czekoladowymi z suszoną śliwką :(((( normalnie bym tego nie tknęła i nie pożałowała, ale w trakcie okresu zachciewa mi się najróżniejszych rzeczy i oto efekty... Centymetr i waga pokazują co chwila inne wyniki, więc zważę i zmierzę się pod koniec diety. Obawiam się, że przytyłam ale dzisiaj już na nic sobie nie pozwolę a po diecie, będzie tylko 1 dzień przerwy bo tęskni mi się za zupą.

Schudłam równo 2kg, może nie jest to jakiś zachwycający wynik, ale na pewno mnie cieszy. :) [Choć prawdę mówiąc, to mam @, więc nie wiem na ile jest to dokładny pomiar.]

Super gratuluję 

Dzięki. :) A jak Tobie idzie, Ewuniu?

Witam wszystkie dietowiczki! Przejrzałam całe forum, bo byłam ciekawa o czym piszecie. Ja byłam zapisana na innym forum, ale tam ciągle były tylko prośby o dietę. Niestety, albo na szczęście, po zmianach nie znalazłam tamtej strony. Tutaj widzę, że jest wymiana doświadczeń i to mi bardzo pasuje. Ja stosuję dietę turbo od początku lipca. Ubyło mi około 7 kg. Piszę około, bo na początku się nie mogłam zważyć, ale widziałam po sobie, że ubywa. Ważyć zaczęłam się trochę później i to dla mnie doping. Teraz waga stoi, bo trochę eksperymentowałam z potrawami. Wcześniej też miałam przerwy na imieniny (Anna), wesele i łakomstwo. Obecnie zamierzam trzymać się zaleceń diety, bo za tydzień wesele. Mam nadzieję, że z Wami mi się uda!