- Dołączył: 2011-02-07
- Miasto: Graberki
- Liczba postów: 469
28 lutego 2011, 23:37
Witam!
ibumibum czyli ja otwieraz kolejny raz grupę wsparcia pod nazwą "tabelkowa rywalizacja"
wszystkie chętne proszę o podanie wagi.
macie na to czas dziś i jutro.
ja wszystko wpisuję w tabelkę.
nastepnie wagę podajemy co weekend.
od poniedziałku do niedzieli.
ja w niedziele wstawiam tu tabelkę i wybieramy tygodniową królownę odchudzania.
a pod koniec marca wybieramy krolową marca oczywiscie.
piszemy ile się da i o czym się da.
o diecie, o ćwiczeniach, o kłopotach, o dzieciach, o mężąch o pracy, o pogodzie!!!
zapraszam
- Dołączył: 2007-10-20
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 2924
20 marca 2011, 10:26
u mnie zatrzymało się na 60.00
hehe śmiesznie - taka symboliczna granica a waga na niej akurat stanęła!
20 marca 2011, 12:15
U mnie niestety 71 , ale na własne życzenie. Muszę się wziąć do roboty :(
- Dołączył: 2010-05-20
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 882
20 marca 2011, 12:30
U mnie 60.9, czyli bez zmian. Wiem, że lepiej chudnąć wolniej ale bez przesady!
- Dołączył: 2010-11-05
- Miasto:
- Liczba postów: 1341
20 marca 2011, 13:08
75 wazylam sie rano ale boje sie ze przez caly dzien mi przybedzie (odpukac) ;p
- Dołączył: 2009-11-30
- Miasto: Daleko
- Liczba postów: 576
20 marca 2011, 13:15
ja zawsze się ważę rano. W dzień wiadomo że przybywa ;D
Ja żeby sprawdzić czy waga nie kłamie to ważę się rano w sobotę i w niedzielę. Jeżeli jest taka sama (lub bardzo zbliżona) to znaczy że się zgadza ;D
- Dołączył: 2006-12-01
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 254
20 marca 2011, 13:22
caly tydzien grzeszylam i dzis waga pokazala rano 84,7 he hehe dramat. Ale od jutra znowu biore sie w garsc. niestty naleze do tych co grzeszyc nie moga bo jak zacynam to nie moge sknczyc buuuuuuuuuuuuuuuu:)
- Dołączył: 2007-05-28
- Miasto: Na Jednej Z Dzikich Plaż
- Liczba postów: 14201
20 marca 2011, 13:42
ja też się rano ważę, jak osiągnę to co chcę, to zacznę się ważyć przed spaniem
- Dołączył: 2010-11-05
- Miasto:
- Liczba postów: 1341
20 marca 2011, 13:43
ja czasem przed snem tyle samo waze, ale zawsze waze sie przed samym wejsciem pod prysznic (bez ubran)