16 grudnia 2010, 09:01
Cześć, mam na imię Ania i mam zamiar schudnąć 25kg.
Wiem, że mi się uda. Jestem mocno zdeterminowana. Dwa lata temu udało mi się schudnąć 16 kg na diecie niskowęglowodanowej, zaleconej przez lekarza. Chudłam około 1,5 kg na tydzień. Nie ćwiczyłam. W mijającym roku zaczełam ćwiczyć i uwazać co jem, zgubiłam kolejne kg, ale niestety od tamtego momentu przybrałam je na nowo. Wiem dokładnie co powinnam robić, żeby osiągnąć wyznaczony cel. Nie będzie łatwo. Na pewno będę miała chwile kryzysu i załamań, ale... dam radę. Muszę ;)
Na początku kwietnia czeka mnie operacja i do niej chciałabym ważyć chociaż 89 kg (zaczynałam wczoraj z wagą 100kg, dziś jest 99,8 kg)
Tak naprawdę to nie pamiętam kiedy ważyłam mniej niż 90kg. Pewnie jakieś 3-4 lata temu ... albo i dalej...
Mimo, że mam silną motywację, czasem będę potrzebowała wsparcia, dlatego tu jestem :) A może któraś z Was ma równie wiele kg do zrzucenia i się przyłączy ? :)
- Dołączył: 2010-10-14
- Miasto: Międzyzdroje
- Liczba postów: 2573
24 października 2011, 22:35
hejo, w weekend bylam w szkole :P ciężko mi się przyzwyczaić że znowu studentka jestem :D a więc waga poszła ciut w dól bo jest niecałe 71 :) fajnie :) motywujące powiem Wam moje kochane :) ogólnie to ostatnio nic mi sie nie chce... to chyba przez ta jesien, ciemno zimno wrrrr strasznie przytlaczajaco!!
co tam u Was moje sloneczka??
- Dołączył: 2006-06-05
- Miasto: Ciemnogród
- Liczba postów: 3502
25 października 2011, 09:16
Heja Banana :D
Martuśka studenciaku Ty :D dobrze ucz się ucz przynajmniej masz jakieś zajęcie.
Bobeczku kochany zapisałam się na aerobik to ćwiczyć muszę, a tak mam niby plan rozpisany co sobie będę w domu ćwiczyła i jak do tej pory (od początku października) jeszcze ani razu go nie zrealizowałam :p
a co u mnie......jutro jadę na rozmowę kwalifikacyjną. Oczywiści mąż już kręci nosem, że co z dziećmi, ile to trzeba będzie opiekunce zapłacić, że daleko, a pewnie mało płatna robota, a to dojazdy drogie. Nie ma to jak wsparcie ukochanej osoby :/
- Dołączył: 2010-06-27
- Miasto: Piekło
- Liczba postów: 16186
25 października 2011, 21:08
No to gratuluje studence dobrych wyników w nauce a tobie Jalosia oby rozmowa się udała ,a jak praca o ile można wiedzieć ,a mąż to cię faktycznie dobrze wspiera ,ja sama myślę gdzieś do pracy się załapać ,ale ja mam takie dojazdy okropne ze szkoda słów a prawka niet umnie 
- Dołączył: 2006-06-05
- Miasto: Ciemnogród
- Liczba postów: 3502
25 października 2011, 21:21
Bobek na prawko nigdy nie jest za późno, no chyba, że ci je zabrali za jazdę po pijaku to ciężko będzie odzyskać
![]()
A praca to....sprzedawca w Deichmannie.
- Dołączył: 2010-10-14
- Miasto: Międzyzdroje
- Liczba postów: 2573
26 października 2011, 10:49
jalosia daj znać jak po rozmowie w sprawie pracy? :):) trzymam kciuki :):*
Ps. jesli mogę sie zapytac to powiedz mi kochana jakie sa zarobki sprzedawcy w Deichmannie?
Bobek ja Twoim miejscu zrobiłabym to prawko, wkoncu bylabys niezalezna, wsiadasz i jedziesz :)
- Dołączył: 2006-06-05
- Miasto: Ciemnogród
- Liczba postów: 3502
26 października 2011, 20:26
Hej Kobitki
Ja juz po. I dooopa blada. Z jednej strony dobrze bo się okazało że:
-praca jest na 1/4 etatu
-płatne 11,05zł/h brutto
-czyli bym musiała jeszcze dużo dołożyć, żeby dojechać.
- Dołączył: 2010-10-14
- Miasto: Międzyzdroje
- Liczba postów: 2573
27 października 2011, 07:58
ooo to faktycznie kicha!!
a ja mam dla Was super wiadomość- dziesiejsza poranna waga- 69,9 :):) jeeeeeee jest znowu szóstka!!! bym ją utrzymała do końca tygodnia!! :):)
- Dołączył: 2006-06-05
- Miasto: Ciemnogród
- Liczba postów: 3502
27 października 2011, 09:08
No Martuśka gratulejszyn!!!
- Dołączył: 2010-10-14
- Miasto: Międzyzdroje
- Liczba postów: 2573
28 października 2011, 08:02
aaaa dziś 68,8 ja nie wiem jak to się dzieje.... ale super!!!
- Dołączył: 2010-06-27
- Miasto: Piekło
- Liczba postów: 16186
29 października 2011, 19:41
martuska ale dajesz czadu z tym spadkiem wagi gratuluje JAK TO robi....poprostu MŻ czy co innego