- Dołączył: 2008-11-06
- Miasto: Bahrajn
- Liczba postów: 1645
16 marca 2010, 10:49
Zapraszam wszystkie dziewczyny, które marzą o wadze z 8 z przodu:). Długoterminowe założenie to 6 z przodu, ale małymi kroczkami łatwiej.
Moim celem jest osiągnąć magiczne 8 w marcu.
16 lutego 2011, 15:23
ja jeszcze czekam na moment kiedy ktoś zauważy... może po pierwszych 10 kg będzie coś widać
- Dołączył: 2008-11-06
- Miasto: Bahrajn
- Liczba postów: 1645
16 lutego 2011, 16:54
michelin tak koło 8 zaczynają zauważać:))
16 lutego 2011, 18:42
zgadzam się w pełni z Yolą:) także już niedużo Ci brakuje Michelin i tez odczujesz tę przyjemność - ze mnie to mój K. się śmieje że tak teraz chudnę że jak pójdę na kolejną przymiarkę sukni ślubnej - kupiłam ją i mierzyłam w grudniu (94.5 kg) to będą mi chcieli z jednej przygotowanej zrobić 2 sukienki w końcu:) śmiechy śmiechami ale niezwykle miło się tego słucha:)
19 lutego 2011, 12:48
pewnie! nie ma to jak szczere komplementy! co prawda mój małż już zauważył że na buzi zeszczuplałam i trochę mi się nogi uszczupliły no ale wiadomo że jeszcze trochę przede mną...
26 lutego 2011, 15:21
gdzie jesteście kochane???
potrzebuję kopa bo znów się bujam w tę i wewtę...
no i w poniedziałek idę na 10:30 na rozmowę kwalifikacyjną do pracy... kciuki mile widziane 
buziaczki dla Was!
28 lutego 2011, 09:28
trzymam kciuki Kochana!!! daj znać jak poszło
2 marca 2011, 20:22
hejka!
wiecie co - byłam na tej rozmowie i chociaż poszło mi moim zdaniem bardzo dobrze to jakiś taki niesmak wyniosłam z tej rozmowy i w sumie niespecjalnie mam ochotę tam pracować... wiem że to głupio zabrzmi ale chciałabym żeby wybrali kogoś innego... jak na razie jeszcze nie dzwonili więc nie wiem na czym stoję ale postanowiłam że jeśli wybiorą jednak mnie to z uwagi na naszą kiepską sytuację finansową zgodzę się na okres próbny i będę dalej szukać... i albo sie okaże że jednak nie jest tak źle albo trochę przynajmniej zarobię i będę miała czas na szukanie dalsze pracy...
a co do diety i chudnięcia to stoję w miejscu... męczy mnie @ już 15 dzień!!!! więc czuję się ciągle nadmuchana jak balon... no ale widzę że chyba powinna sie w końcu ode mnie wynieść... poza tym jutro tłusty czwartek, w niedzielę urodziny synka i wtedy post z mocnymi postanowieniami...
a jak u Was???
4 marca 2011, 18:03
NO to czekamy na dalsze wiadomości od Ciebie w takim razie:) u mnie bez zmian - czekam nadal na wiadomości czy mnie przyjmą wreszcie do tej pracy o którą aktualnie zabiegam... waga pomalutku spada... co widać na pasku - w poniedziałek mam kontrolę u dietetyk i zobaczymy jak tam efekty:)
Yola a Ty gdzie się Kochana podziewasz?
4 marca 2011, 19:11
zadzwonili dzisiaj i uwaga - nie zatrudnili nikogo! hihihi jeszcze napiszę wam że to było stanowisko kierownicze działu zajmującego się organizacją imprez i zawodów sportowych no i najlepsze jest uzasadnienie - za mało było pasjonatów sportu hihihi myślałam że bardziej będzie im zależało na umiejętnościach typu kierowanie ludźmi czy zdolnościach organizacyjnych no ale cóż...
szkrabon strasznie się cieszę że waga Ci pięknie spada! trzymam za dobre wiadomości odnośnie pracy!
yola hop hop!!! gdzie jesteś???!!! daj znać co u Ciebie!
a wiecie że podobno osoby z nadwagą taką jak my mamy mogą dostać poradę dietetyka w ramach NFZ? szukam właśnie informacji na ten temat :)
5 marca 2011, 11:22
tak, jest taka możliwość - trzeba się zgłosić do najbliższej dla Ciebie przychodni zdrowego żywienia - najłatwiej Co będzie jeżeli dostaniesz skierowanie i dane odpowiedniej dla Ciebie przychodni od lekarza pierwszego kontaktu - wiem bo znajomą moją tak skierowano - wyznaczono jej wizytę na za miesiąc - potem zrobili pogadankę 2godzinną o tym co przy takim BMI jeść należy co nie i o jakich porach i kazali spróbować przez miesiąc bodajże takiej diety - a potem gdyby to u danej osoby nie skutkowało to wtedy wysyłają na indywidualne konsultacje już i układają dla danej osoby plan dietetyczny. a i z tego co mi mówiła to wcześniej rzecz jasna trzeba wykonać wszelkie podstawowe badania typu morfologia itd, wyznaczenie cukru i poziom tsh żeby wykluczyć tycie na podłożu chorobowym