31 lipca 2012, 17:51
Witam dziewczyny:)
Chciałabym po raz kolejny zaprosić was do kontynuowania walki ze słodyczami, tym razem w sierpniu:)
Tak jak w poprzednich miesiącach wspólna walka z największą zmorą większości z nas SŁODYCZAMI powinna pomóc w walce ze zbędnymi kilogramami.
Nie jedząc słodyczy nie tylko stracimy na wadze, ale będziemy też zdrowsze, dlatego myślę, że naprawdę warto, a wiadomo w kupie raźniej.
Do walki zapraszam od 01.08.2012r do 31.08.2012r, ale zapisywać się można od teraz:)
By się zapisać podajemy swój nick z Vitalii i wagę.
Potem co dzień za pomocą punktów podajemy czy w dany dzień zjadłyśmy słodycze czy nie.
Zasady są następujące:
Na start otrzymujemy 100ptk, za każdy dzień bez słodyczy dodajemy sobie 30 ptk, a za każdy gdy zjadłyśmy coś słodkiego odejmujemy 30pt i sumujemy wynik.
W miesiacu należą nam się tez dwa dni dyspensy, gdy możemy zjeść coś słodkiego i nie odjąć punktów, ale w ten dzień nie dodajemy też punktów.
Ja ów punkty umieszczam w cotygodniowych tabelkach, a pod koniec miesiąca wyłaniamy zwycięzcę, który zebrał największą ilośc punktów i przy okazji stracił sporo kilogramów:)
3 sierpnia 2012, 08:30
Brawo, brawo dziewczyny. Świetnie sie trzymacie, tylko tak dalej. Ja też na razie dzielnie się trzymam:)
- Dołączył: 2012-07-07
- Miasto: Opole Lubelskie
- Liczba postów: 128
3 sierpnia 2012, 09:14
02.08.2012: 30p.
2 dzień bez słodyczy
0 dni ze słodyczami
0 dni przerwy
Razem punktów: 160p.
Edytowany przez Donelley 3 sierpnia 2012, 09:14
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Chatka Puchatka
- Liczba postów: 3309
3 sierpnia 2012, 10:28
mnie ostatnio strasznie ciągnie do słodyczy i nie wiem co z tym zrobić.. ale walczę ze sobą ostro! ;)
- Dołączył: 2011-10-16
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 32
3 sierpnia 2012, 11:55
01.08- bez słodyczy: 100pkt+30pkt=130pkt
02.08- ciasto dla brata na urodziny, skusiłam się na 1 kawałek, czyli wracam do stanu 100pkt:(
Dziewczyny czy Wy też tak macie, że w dzień(w pracy np.) umiecie się powstrzymać, robicie plany na dalszą część dnia, że będziecie się dalej trzymały planu- 0 słodyczy, a wieczorem Was coś napada i nie wiecie co ze sobą zrobić, byleby tylko nie myśleć o jakiejś słodkiej przekąsce? Ja ostatnio mam takie "napady", staram się z nimi walczyć ale nie zawsze wychodzi:( a później jestem na siebie taka wściekła o to! chociaż "cieszę " się, że jak już mam napad, to jest to np 1 ciastko, a nie 5:)
3 sierpnia 2012, 13:11
Zdarzało mi się to samo. Jak sobie postanowiłam, że czegoś nie jem natychmiast miałam na to potworną ochotę. A teraz nie myślę o tym, że nie mogę jeść słodyczy. Po prostu nie jem i już
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Chatka Puchatka
- Liczba postów: 3309
3 sierpnia 2012, 14:19
dla mnie wieczory to katorga! mam największy apetyt i mogłabym zjeść wszystko! :/
3 sierpnia 2012, 15:27
02.08- +30=160
03.08 160+30=190
3 sierpnia 2012, 16:30
03.08. - 160 - 30 = 130..
Zapomniałam się i zjadłam Loda toffi.. Algidy.. ;[