28 czerwca 2012, 21:31
Witam dziewczyny:)
Chciałabym po raz kolejny zaprosić was do kontynuowania walki ze słodyczami, tym razem w lipcu:)
Tak jak w poprzednich miesiącach wspólna walka z największą zmorą większości z nas SŁODYCZAMI powinna pomóc w walce ze zbędnymi kilogramami.
Nie jedząc słodyczy nie tylko stracimy na wadze, ale będziemy też zdrowsze, dlatego myślę, że naprawdę warto, a wiadomo w kupie raźniej.
Do walki zapraszam od 01.07.2012r do 31.07.2012r, ale zapisywać się można od teraz:)
By się zapisać podajemy swój nick z Vitalii i wagę.
Potem co dzień za pomocą punktów podajemy czy w dany dzień zjadłyśmy słodycze czy nie.
Zasady są następujące:
Na start otrzymujemy 100ptk, za każdy dzień bez słodyczy dodajemy sobie 30 ptk, a za każdy gdy zjadłyśmy coś słodkiego odejmujemy 30pt i sumujemy wynik.
W miesiacu należą nam się tez dwa dni dyspensy, gdy możemy zjeść coś słodkiego i nie odjąć punktów, ale w ten dzień nie dodajemy też punktów.
Ja ów punkty umieszczam w cotygodniowych tabelkach, a pod koniec miesiąca wyłaniamy zwycięzcę, który zebrał największą ilośc punktów i przy okazji stracił sporo kilogramów:)
- Dołączył: 2009-01-23
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 9509
8 lipca 2012, 19:20
1 lipiec 100 D
2 lipiec 130
3 lipiec 160
4 lipiec 190
5 lipiec 220
6 lipiec 250
7 lipiec 280
8 lipiec 280 D
- Dołączył: 2007-11-24
- Miasto:
- Liczba postów: 9275
8 lipca 2012, 19:37
08.07.2012 /+30/ 220 (5/3)
Edytowany przez Monijka30 8 lipca 2012, 19:37
- Dołączył: 2012-07-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 348
8 lipca 2012, 21:32
Witam was jak wam idzie?bo ja po dzisiejszym dniu mogę mieć wyrzuty sumienia:( zjadłam ludka-big milka, kilka cukierków trufli i dwa ciastka;( tracę motywację;( chyba dlatego że tracę cierpliwość i nie widzę efektów.poradzcie coś. Dziś korzystam z dyspensy i mam 240pkt.
- Dołączył: 2012-07-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 348
8 lipca 2012, 21:46
Sorry mam 280pkt skoro korzystam z dyspensy.
8 lipca 2012, 21:50
Współczuję - takie wyrzeczenie. Ja tam jadam słodycze. Moje wypieki nie mają sobie równych. I chudnę. Życie może być słodkie...
- Dołączył: 2007-07-09
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 4855
8 lipca 2012, 21:55
Nie ma czego współczuć, ja bez słodyczy czuję się lepiej i to nie jest akurat dla mnie żadnym wyrzeczeniem.. ;)
8 lipca 2012, 22:03
To w takim razie sobie współczuję, ach, co ja mówię - teraz nie, bowiem nie przekraczam norm, a życie jest tylko jedno, dlatego jadam słodycze domowej roboty. To przypadek czysty, że tu jestem, a skoro jestem, to korzystam z praw przyrody i rozkoszuję się niebem na moim podniebieniu. Przyjemność najważniejsza. Jeaaa.