19 maja 2009, 09:05
Kochane Moje Dziewczyny, stworzyłam ten wątek dla nas, abyśmy mogły tutaj ze sobą swobodnie rozmawiać, nie musząc biegać po wszystkich pamiętnikach wpisując strzępy wiadomości, oczekując kiedy która coś napisze... Możecie pisać tutaj o wszystkim o czym tylko chcecie napisać - TO NASZ ŚWIAT!
Serdecznie Was zapraszam, jak również zapraszam osoby, które jeszcze nie wiedzą o co chodzi, a pochodzą z Wrocławia lub okolic i chciałyby z nami wspólnie spędzać czas i wspierać się w "realu".
P.S. LovePH - myślałaś już nad datą basenu, bo my dzisiaj z Vanilją bikini szukamy :)))?
29 lipca 2009, 18:22
a ja mam mila koncowke dnia:)
podobno mamy nowa osobe w pracy na miejsce moje cudownego kolegi!
ufffffff
normalnie tym radosniej i spokojniej udam sie na urlopowanie bo po moim powrocie bedzie juz mila odmiana.
a nowy kolega jak sie okazuje bedzie z Tajlandii, wiec i odrobiny egzotyki mam nadzieje ze uswiadcze w opowiesciach:)
29 lipca 2009, 21:07
vanilija sie obudzila :D:D:D
- Dołączył: 2009-04-17
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 9989
29 lipca 2009, 21:22
Witam!
Właśnie wróciłam z Łeby i się ogarniam. Jak się ogarnę to coś napiszę, póki co wszystko przeczytałam tutaj na forum :D
- Dołączył: 2006-06-09
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 9679
29 lipca 2009, 22:06
> hehe kilarka mam stacjonarny hehe ale nie wiem czy
> po tylu godzinach masz ochotę jeszcze gadać
he he, miałam, tylko nam ktoś brutalnie przerwał
![]()
jutro Ci opowiem ciąg dalszy
- Dołączył: 2009-06-10
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 214
30 lipca 2009, 09:34
hej
w przerwie w pracy sle pozdrowienia
- Dołączył: 2009-01-17
- Miasto: Daleko Za Miedzą
- Liczba postów: 37948
30 lipca 2009, 09:41
ja tez w pracy. nudzi mi sie troche. zjadłam juz 2 śniadania i pije kawe. cos mi dieta nie dzie ostatnio
- Dołączył: 2009-04-20
- Miasto: Wielka Wieś
- Liczba postów: 894
30 lipca 2009, 12:25
haha
a ja nie w pracy 
dziś leżę
caaały dzień 
wczoraj spuchła mi noga wystraszyłam się i zaczęłam sobie wkręcać,
że robi mi się jakieś zapalenie
i tak się wkręciłam, że miałam gorączkę...
no i dziś już nie latam po domu.