Temat: zaczynam od nowa ktoś sie przyłączy???może ktoś ma podobny plan odchudznia do mnie

Cześć dziewczyny!

Potrzebuje wsparcia, schudłam juz kiedys z vitalia ale troche wróciło i musze to zrzucić bo niedługo mam własny ślub. Może jest tu ktoś kto ma podobny plan odchudzania do mnie. Niestety jestem osobą której niektóre wyrzeczenia przychodzą cieżko i narazie ustaliłam skromne zasady którymi mam zamiar sie kierować. Zreszta kiedyś terż tak sie odchudzłam i sie udało. Przeczytajcie i moze znajdzie się ktoś kto zechce sie przyłaczyć. Mozemy dodac jakies zasady, możemy codziennie przydzielać sobie punkty za przestrzeganie każdej zasady. Czekam na propozycje

Mój a teraz nasz plan  to:

po 1- pięć posiłków dziennie bez podjadania. W na śniadanie chleb biały zamieniam na razowy, obiad w miarę możliwości normalny ale mały, lekka kolacja i przekąski jasieś owoce czy jogurcik

po 2- nie jemy śmieci tj, chipsów, fast foodów słodyczy. Co do słodyczy to od czasu do czasu można pozwolić sobie na małe co nieco (np. w niedziele w ramach przekąski)

po 3 -  pić  wodę niegazowaną, przynajmniej litr dziennie

po 4 - zaczynamy cwiczyć-  brzuszki, basen skakanka rowerek co kto chce 

po 5 nie odpuszczać-  nie można  zachłysnąć się małymi sukcesami tj że trochę waga spadła to już super. Trzymamy się do  konca


Tak jak mówie te zasady to plan podstawowy, czekam na wasze propozycje!!!!

Pasek wagi
Niestety miejsc nie było  dopiero jem bo na czczo jestem. Zrobiłam z blogów co podałą Aliszia,placuszki otrębowe z twarożkiem.Mniam.
Agator29 o kurcze to się chyba wkurzyłaś , a to coś poważnego z tym szpitalem ???, kiedy masz się znowu zgłosić ?

Witam ja też zawaliłam na całej długości i tak zawsze jest w weekendy Nie tyle piątek, co sobota była okrutna - piłam alkohol i jadłam różności, które nie były zdrowe. No a wczoraj to przespałam cały dzień i jedyne, co obudziłam się na obiad - zjadłam pierś z kurczaka i trochę ogórków oblanych jogurtem, za to dużo piłam mineralki, ojjjj dużo a dziś zamiast zrehabilitować się po klęsce weekendowej piję dopiero kawę, a nic nie jadłam Nie wiem jak to dalej jest z podawaniem wagi co pn. lub wt. ale ja nie będę podawać, bo u mnie to bez sensu, za krótki okres czasu.

paula2222 napisał(a):

Agator29 o kurcze to się chyba wkurzyłaś , a to coś poważnego z tym szpitalem ???, kiedy masz się znowu zgłosić ?

W piątek mam dzwonić czy są miejsca a w poniedziałek mam isć. Oby mi się nie poprzesuwały plany. Niestety poważna choroba :/ Po badaniach okaże się czy wejdę do programu leczenia lekiem, (ma takie działanie jak chemia).

Sasiadkaaa napisał(a):

Witam ja też zawaliłam na całej długości i tak zawsze jest w weekendy Nie tyle piątek, co sobota była okrutna - piłam alkohol i jadłam różności, które nie były zdrowe. No a wczoraj to przespałam cały dzień i jedyne, co obudziłam się na obiad - zjadłam pierś z kurczaka i trochę ogórków oblanych jogurtem, za to dużo piłam mineralki, ojjjj dużo a dziś zamiast zrehabilitować się po klęsce weekendowej piję dopiero kawę, a nic nie jadłam Nie wiem jak to dalej jest z podawaniem wagi co pn. lub wt. ale ja nie będę podawać, bo u mnie to bez sensu, za krótki okres czasu.

No no no  nie łam się ale spróbuj ograniczyć weekendowe szaleństwa. Mnie cm lecą, nie wiem jak z wagą teraz. Alkohol to ja mogę pić rzadko i w malutkich ilosciach

I polecam placuszki z twarożkiem i otrębami:

serek biały chudy, tyle ile miałam w lodówce, na ok. 50 g? jajko, ok. 3 łyżek bielucha (może być jogurt naturalny etc.) łyżka otręb pszennych, łyżka owsianych (myslę, że można więcej, w zależnosci od ilosci serka. Usmażyłam po ok 2 minuty z każdej storny. Pycha  Dzięki Aliszia za te stronki.

Cieszę się, że się przydały a placuszki smakowały :)
Kurcze, tesciowa sernik przyniosła hm chyba kawałeczek serniczka, dosłownie paseczek do kolacji?  Hm no kucze, nie można sobie wszystkiego odmawiać.
Pewnie, że tak :) od jednego kawałeczka nie utyjesz :) a teściowej nie będzie przykro :) mój tata miał wczoraj imieniny to też zjadłam kawałeczek drożdżówki, a w kolejną niedzielę znów moja babcia ma imieniny to też pewnie kawałek ciasta zjem :) nie ma się co przejmować przecież nie jemy tego codziennie ;)
Zjadłam pyszne sniadanie :) Tost z ciemnego pieczywa (na patelni teflonowej) ze szpinakiem i gotowanym kurczakiem (reszki z wczorajszej kolacji), na to troszkę jogurtu, troszkę ortręb i rzodkiewka 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.