- Dołączył: 2011-02-20
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 251
7 stycznia 2012, 21:20
Witam 
pilnie poszukuje wsparcia w odchudzaniu
bardzo chcialabym znalezc tutaj osoby, ktore podobnie jak ja maja do zgubienia bardzo duzo kg
ja wlasnie siegnelam bruku i pobilam swoja najwzsza w zyciu wage 
przy wzroscie 160 waze 102-103 kg ... i panicznie boje sie jutra
moim celem jest osiagniecie minimm 70 kg... jesli sie da oczywiscie jeszcze mniej
ta grupa nie ma celu prowadzenia tabelek czy jakiejkolwiek rywalizacji punktowej chodzi mi glownie o mozliwosc pogadania o naszych codziennych sukcesach i porazkach... mam nadzieje ze tych drugich bedzie niewiele :)
ja spokojnie zaczynam od jutra zeby w poniedzialek ruszyc pelna para
zapraszam wszystkich chetnych 
- Dołączył: 2012-01-08
- Miasto: Dalekie
- Liczba postów: 307
27 stycznia 2012, 15:35
KARUSIA odpusc sobie wazysz tyle ile ci waga pokazuje, jestes jedyna ktora sie pyta innych czy wazysz tyle ile waga pokazuje, reszta jakos to przyjmuje do wiadomosci, moze robmy blad, ale nie sadz.
Co do reszty gratuluje a Youli, trzeba bylo pisac wczoraj, przynajlniej kcal z pisania bys stracila, poza tym ja tez poszalm w tango wczoraj (pizza i wino), ale dzis juz odrobilam szalenstwa, bedac na basenie :)a dzis na obiad hmmm chyba jak wszyscy rybka, a dla lubego wolowina w sosie karmelowym.
27 stycznia 2012, 17:01
ja mialam dzis na obiad pierogi z kaputsa i grzybami, kolacja parowki a sniadanie 2 kanapki
- Dołączył: 2011-02-20
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 251
27 stycznia 2012, 17:12
Karusia co ty zazywasz?? 
Wermisia wiem powinnam tutaj popisac na pewno ktos by mnie wsparl i moze zjadlabym polowe z tego co ostatecznie pochlonelam 
ale dzisiaj juz jest wszystko ok poza tym odebralam wyniki krwi i wszystko super, najbardziej ciesze sie, ze hormony tarczycy i glukoza w normie
zawsze jestem taka wdzieczna mojemu organizmowi, ze pomimo pakowania w niego tych wszystkich smieci i braku ruchu on daje rade, czyli nie jest jeszcze dla mnie za pozno, na razie jestem zdrowa 
27 stycznia 2012, 17:15
youli tez masz problemy z tarczyca?
27 stycznia 2012, 17:17
youli najważniejsze jest dziś, to co było wczoraj się nie liczy. trzeba iść dalej prawidłową drogą. Bardzo się cieszę, że badania wyszły ci dobrze.
- Dołączył: 2011-02-20
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 251
27 stycznia 2012, 17:25
kiedys mialam delikatna niedoczynnosc, zazywalam nawet leki, ale to bylo jakies 10 lat temu, a teraz jest wszystko ok, badania zrobilam kontrolnie i w sumie dlatego, ze bardzo zimno mi ostatnio, jak siedze sobie spokojnie i ogladam tv lub pisze tutaj z Wami, ale mysle, ze to moze byc tez skutek uboczny diety i przyjmowania mniejszej liczby kalorii
martwi mnie jedynie moja mamuska, wyszlo, ze ma duza niedoczynnosc, a prawde mowiac chorob to ona ma juz sporo 
Edytowany przez youli 27 stycznia 2012, 21:00
27 stycznia 2012, 17:39
Ja mam niedoczynność a co za tym idzie Hashimoto niestety nieuleczalne. Powiem Ci że ja o moją mamę też się bardzo martwię, ale niestety jej to pługiem do lekarza człowiek nie zaciągnie.
- Dołączył: 2009-01-18
- Miasto: Waplewo
- Liczba postów: 1661
27 stycznia 2012, 21:00
a ja dzisiaj zjadlam kurczaka z miedzy innymi serem zooltym koorego baaaardzo dawno nie jadlam- mmm uwielbiam;)
- Dołączył: 2010-04-08
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 384
27 stycznia 2012, 21:02
:*:*:*:*:* Dzień dobry Kochane! Ojejku wreszcie wróciłam na właściwe tory dziś przytrzymałam ale tydzień zmarnowany niestety ważenie w poniedziałek ech nawet nie chce myśleć modle się żeby waga po prostu się utrzymała..Czytam was i widzę same sukcesy normalnie wam gratuluję serdecznie jesteście silnymi kobietami i jestem z was dumna:* Ja od poniedziałku już wracam do ćwiczeń więc mam nadzieję że poleci mi w lutym ze 4 kg przynajmniej bo w marcu chcę przywitać 9 z przodu;) Jest strasznie zimno na polu jak byłam na spacerze z psami myślałam że zamarznę massakra..:)
- Dołączył: 2012-01-08
- Miasto: Dalekie
- Liczba postów: 307
27 stycznia 2012, 21:26
ale mi sie nie chce, przed chwila zjadlam obiad, wygladal tak nudno ze myslalam ze splucze w kiblu i pojde do Maca. Bialy ryz, biala ryba, bialy sos czosnkowy, fasolka szparagowa (jedyny kolor) do duuuuuuuupy to wszystko, na dzis juz mam 1000kcal wiec nawte nie moge jogurcika zjesc, a czuje jakbym nic nie jadla caly dzien. beznadzieja