- Dołączył: 2009-03-05
- Miasto: Antwerpia
- Liczba postów: 22173
22 marca 2009, 15:57
Probowalam sie dostac do paru grup, niestety bez wiekszego rezultatu.
Dzialaja one juz od jakiegos czasu i niestety poza jedna nie przyjmuja nowych!!!!
przykladem moze byc komentarz typu: Dziewczyny zajrzyjcie na poczte aby
nikt nie wiedzial o czym mowie!!! Moze sie ktos do mnie dokoptuje????
Jestem na diecie dopiero od soboty,zblizam sie do 40-stki i potrzebuje
bratnich dusz do walki z nadprogramowymi kilosami. A wiec wszystkich
chetnych, ktorzy chca schudnac 10-25kg do 10 lipca zapraszam...
- Dołączył: 2009-03-05
- Miasto: Antwerpia
- Liczba postów: 22173
18 kwietnia 2009, 22:13
Dla mnie sie jeszcze nie znudzila. Wiesz ja ja sobie troszeczke modyfikuje (podmieniamposilki, w zaleznosci od tego co mam w domu, albo na co mam ochote)
- Dołączył: 2009-03-05
- Miasto: Antwerpia
- Liczba postów: 22173
18 kwietnia 2009, 22:15
ale zawsze w rozsadnych granicach. I to dziala, waga powolutku spada. A zreszta na Vitalii maja mnostwo roznorodnych diet. Mozna sobie zmienic. Kazdy znajdzie sobie cos ciekawego.
18 kwietnia 2009, 22:16
Aga, to Ty tak jak ja. Jeszcze się nie zdarzyło, żebym jakiś przepis zastosowała od początku do końca, zawsze przerobię go po swojemu. Ale przecież zawsze liczy się efekt końcowy.
- Dołączył: 2009-03-05
- Miasto: Antwerpia
- Liczba postów: 22173
18 kwietnia 2009, 22:17
Basiu, sorki ze tak na chwilke ucieklam, ale przjezdzal busik z lodami a ja juz od paru dni mialam na nie ochote.
- Dołączył: 2009-03-05
- Miasto: Antwerpia
- Liczba postów: 22173
18 kwietnia 2009, 22:18
a teraz grzesze. W glowie pieklo, ale za to niebo w gebie
18 kwietnia 2009, 22:18
Ja nie mam żadnej konkretnej diety, sama wymyślam posiłki, serwuję je zresztą całej rodzince. Mąż na tym lajtowym jedzonku schudł już 6 kg.
18 kwietnia 2009, 22:21
Aga nie kuś, bo ja mam w zamrażarce pudełko lodów. Ale ja jestem w pokoju na górze i nie chce mi się iść na dół. Mój dzień na słodkość jest jutro. Czeka na mnie gorzka czekolada ze skórka pomarańczową.
18 kwietnia 2009, 22:23
Ja Aga muszę walczy ze słodyczami, bo to moja ogromna słabość. Cały post nie jadłam żadnych słodyczy i wytrzymałam. Doszło nawet do tego, że mam postanowienie,że nie będę w ogóle kupować nic słodkiego, bo jak kupie, to potem nie mogę się oprzeć.
18 kwietnia 2009, 22:27
Aga ja już zmykam, bo jeszcze kąpiel muszę zaliczyć, a późno już strasznie. Dobrej nocki Ci życzę!!
Pa!Pa!
- Dołączył: 2009-03-05
- Miasto: Antwerpia
- Liczba postów: 22173
18 kwietnia 2009, 22:28
Basiu, ja nie kupuje nic slodkiego do domu, bo nie moglabym sie od tego odgonic. Co chwila zagladalabym do barku, az zapasy by sie wyczerpaly. a te slodkosci dla dzieci mi nie smakuja