3 sierpnia 2011, 11:31
Maszeruję i to sporo ;)
Skakanka poczeka - nie ucieknie. To samo bieganie. Wcześniej jeszcze muszę poczekać az mi pies podrośnie do biegania i go wyszkolić, żeby nie wbiegał pod nogi ;)
4 sierpnia 2011, 08:31
A co tu taka cisza?
Jak Wam idzie dziewczyny ?
- Dołączył: 2010-09-23
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 22
4 sierpnia 2011, 09:53
ja po śniadanku jestem, zjadłam kawałek chleba z twarogiem i pomidorem oraz serem i pomidorem
zaraz jadę na zakupy, potem mam zamiar iść biegać
robię 6 tyg plan pumy jestem na 4 tygodniu, robię 6 kolejek po 4 min biegu i 1 min biegu
faktycznie cisza tu, prawie nikt się nie odzywa
- Dołączył: 2010-09-23
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 22
4 sierpnia 2011, 15:11
wejdź na stronę http://bieganie.pl/?cat=19 tam są różne plany biegowe
wygląda to tak że stopniowo przygotowuję do ciągłego biegu przez 30 min, w 1 tyg biega się 30 sek a 4,5 min maszeruje i tak 6 razy, ja zaczęłam od tygodnia w którym biega się 3 min maszeruje 2
plan jest naprawdę świetny, bez problemy przechodzi się na wyższy poziom, kondycja szybko się poprawia
- Dołączył: 2011-07-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1787
4 sierpnia 2011, 20:58
A mi idzie nieźle ale jakoś zaczyna mi się nudzić moje menu :| Macie może pomysły na jakieś fajne warzywne sałatki, najlepiej z jogurtem naturalnym? :) I jakieś pomysły (poza sałatkami) na kolację... Dziś zjadłam sobie jajecznice bez tłuszczu ale strasznie źle się czuje po smażonym na wieczór :(
5 sierpnia 2011, 08:18
.kropka. tą jajecznicę to przenieś sobie na rano, na śniadanie :)
Z sałatek polecam np. grecką. Oprócz tego ostatnio robiłam sałatkę z paluszkami surimi (niestety to węglowodany, ale od czasu do czasu sobie pozwalam) : zielony ogórek pokrojony w większe czastki, jajko na twardo również w większe czastki i owe paluszki surimi o smaku krabowym pocięte w plastry, mozna dodać pietruszki, pieprz, sól i jogurt naturalny (można dodac np. pomidorki koktajlowe albo kukurydze - ogólnie pofantazjować).
Z dań na ciepło polecam pomidora lub papryke faszerowanego ryżem lub kaszą (lub środek pomieszany z bułka tartą, żółtym serem i przyprawami - rewelka), zapiekanego maksymalnie 30 minut w piekarniku.
Laski ... ciężko mi ostatnio .... jestem spuchnięta jak balon przez co wyglądam jakbym przytyła, waga od kilku dni stoi w miejscu :( mozna się załamać :(
- Dołączył: 2011-07-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1787
5 sierpnia 2011, 08:36
Ale co znaczy spuchnięta? Jeśli masz na myśli wzdęta i przez to ociężała, ja zawsze w tej sytuacji wprowadzam siemie lniane. Rano jem 2 łyżeczki z płatkami i mlekiem, a później dorzucam po troszku do wszelkich sałatek itp. Zwykle 2-3 dni i przechodzi wszystko.
5 sierpnia 2011, 08:39
Nie chodzi o wzdęcia... Jestem na końcówce cyklu i zazwyczaj wtedy mój organizm zatrzymuje wodę, jestem taka właśnie bardziej spuchnięta, obolała, ociężała ... szlag niech to trafi ....