Temat: Zdrowa Rywalizacja Punktowa cz. 128 (31.07.2023 - 03.09.2023)

Czy ja dobrze widzę że przed nami już ostatni tydzień? Ależ to zleciało! Już jestem chętna na następną edycję, bo motywuje lepiej niż działanie samej. 

Mnie ZRP też całkiem motywuje, a bardziej chyba niż motywuje to rozlicza :) Bo jak się uczciwie wpisze punkty to czasem naprawdę myślę, że prowadzę zdrowy tryb życia, a tu jakieś groszowe punkty wpadają :D

I w tym tygodniu w końcu zdobyłam więcej punktów :) Bo całą edycję balansuję w okolicach 33-34 pkt, a w tym tygodniu o 10 więcej :) Najbardziej dumna jestem ze słodyczy - miałam okropny ciąg cukrowy i go przerwałam 👍

I otwiera oczy :P Mnie się czasem wydaje, że wszystko jest tak samo jak zawsze a dziwnie dpa rośnie. A potem się okazuje, że tu się wody nie piło, tam jakies słodycze wpadły bo zamiast 2 pkt jest 1 lub 0, tu coś odpadło za dietę i jak tak kilka dni pod rząd, to potem się nie ma co dziwić. Ale niektóre rzeczy umykają albo się zapomina po paru dniach, dopóki się naocznie nie zobaczy w tej tabelce, że jednak się takim super w danym tygodniu nie było :P

A ja jestem meeega dumna z tego tygodnia! Bylismy tydzien nad morzem, mielismy wyzywienie w hotelu, mnostwo pysznosci a ja postanowilam, ze tym razem nie przytyje na urlopie i nie jadlam nic slodkiego i staralam sie jesc w miare zdrowo. Do tego codziennie dlugo spacery i bieganie. Zrobilam ponad 80 km na nogach. Ciekawa jestem jak waga, bo pojechalismy jeszcze do tesciow i nie mam jak sie zwazyc, ale pierwszy raz po wakacjach nie czuje sie taka pelna jak balon, opuchnieta i bez problemu zapinam spodnie 😂

Wooow, nie wiedziałam, że to jest w ogóle możliwe, żeby na urlopie nie jeść nic słodkiego. Osobiście podziwiam siłę charakteru.

Karolka_83 w 100% się z Tobą zgadzam - ZRP motywuje, ale też to rozlicza z niby drobnych grzeszków 😉, ale jak się spojrzy na cały tydzień to czasem się okazuje, że co chwilę wpada mi do diety coś, co powinnam omijać szerokim łukiem 😈 

U mnie poprzedni tydzień taki sobie, ale przynajmniej zgubiłam nadbagaż urlopowy 🙂 A teraz koniec wakacji, grilli, piwek, lodów itp. 🤪 Trzeba w końcu wziąć się za siebie. 

Helou - witam się po przerwie wakacyjnej 😉

Powiem szczerze, że miałam tu nie wracać, bo doszłam do wniosku, że mi te wszystkie internetowe grupy pochłaniają za dużo czasu... Ale jakoś nie mogę się zmobilizować sama 😁

Przez wakacje mi ze 3 kg przybyło... Nie wiem dokładnie, bo jestem na końcówce okresu, więc jakoś za 2 dni pewnie będzie miarodajny wynik dopiero 😉 W sumie i tak mogło być gorzej, bo przez wakacje sobie sporo więcej pozwalałam... Ale też wiele mi się w życiu pozmieniało, zupełnie inny tryb życia i okoliczności i muszę się w nich na nowo odnaleźć.. A jak w wakacje zaczęłam sobie pozwalać ze słodyczami to teraz nie tak łatwo się od tego odciąć...

Także potrzebuję motywacji i chyba jednak włączę się w kolejną edycję 🙂 Bo inaczej się nie zatrzymam na +3 tylko zaraz wrócę do wagi sprzed paru miesięcy...

Czy to nie byłby już czas na nową edycję? :)

Też waśnie zaglądam, czy już się można zapisać, ale nie ma gdzie 😉