- Dołączył: 2010-12-16
- Miasto: Sydney
- Liczba postów: 179
14 stycznia 2011, 21:39
Chetnie zobacze zdjecia, linki :) Ja jak stanełam przed opcją wyboru - nie wiem juz jaki by mi sie podobal... :/
- Dołączył: 2008-12-31
- Miasto: Karpacz
- Liczba postów: 5628
15 stycznia 2011, 14:33
http://www.ernestjones.co.uk/
ja mam swoj pierscionek z tego sklepu:))
15 stycznia 2011, 14:35
magda, to czemu go nie wymienisz? (nie pierścionek , męża... )
- Dołączył: 2009-03-12
- Miasto: Warszawianka
- Liczba postów: 8929
15 stycznia 2011, 18:32
![]()
jakbym miała sobie sama wybrać,to taki
- Dołączył: 2010-04-16
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 323
15 stycznia 2011, 18:32
> alison2 - fajnie, ze chcial pokazac swoja
> "zajetosc" ;) Nintendo - sliczny jest ten ostatni
> pierscionek... :)) Wiesz moze z jakiego jest
> sklepu? Masz jakiegos linka? :)
http://www.yes.pl/bizuteria/37039-pierscionek-z-diamentami-i-szafirem-BB-Z-000-Y01-2220S
wpisałam pierścionki z szafirem :)
15 stycznia 2011, 21:23
ehh kurcze dobrze że na razie mam spokój;)
15 stycznia 2011, 21:29
f
Edytowany przez 9magda6 23 października 2011, 23:34
- Dołączył: 2006-05-29
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 3661
15 stycznia 2011, 23:26
Piękny temat, ale ja chyba będę ewenementem. Nie chciałabym dostać pierścionka, bo nie chcę wychodzić za mąż. Nie jestem katoliczką, więc byłoby to sprzeczne z moim wyznaniem, po drugie jak dla mnie jest to instytucja stworzona dla pieniędzy, po trzecie - nie chcę w ten sposób "więzić" faceta - wolę, abyśmy się opierali na wzajemnym zaufaniu jeśli chodzi o "sformalizowanie" związku. Można zbudować ogromną więź mentalną nie mając fizycznie obrączki na palcu. Nie czuję potrzeby wychodzić za kogoś, a mieszkanie "na kocią łapę" nie jest niczym złym. Linczujcie mnie, takie jest moje zdanie;)
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 3961
15 stycznia 2011, 23:58
ja sobie sama wybrałam pierścionek - zloty, z większym oczkiem cyrkoniowym i 4 mniejszymi. był naprawdę tani jak na taka okazję - kosztował... 300 zł., ale jest dla mnie niesamowicie ważny. wybiarając, kierowałam się i urodą pierścionka i ceną, bo wiedziałam, że moj przyszły narzeczony (który znał mnie wtedy 3,5 miesiąca) nie ma totalnie kasy. dla mnie zostawił dobrą prestiżowa pracę w UK, swoich znajomych, mieszkanie z councilu i całe swoje tamtejsze uporzadkowane życie.
pomyslałam, że pierscionek zaręczynowy jest symbolem miłości a na drogie prezenty, brylanty itd. przyjdzie jeszcze czas. teraz minęło ponad 1,5 roku od tamtego dnia a ja wciaż - pomimo, że mój książę finansowo stoi o wiele lepiej - pierścionek noszę z dumą i radoscią (a w tym roku zmieniam wreszcie na obrączkę :P).