Temat: Saga twilight, trailer 4 części.

Nie mam pojęcia czy znana Wam jest saga książek zmierzch autorstwa S. Meyer? Mi osobiście książki bardzo przypadły  do gustu. : ) Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie każdy musi je lubić, szanuję to, ponieważ w rzeczy samej przez te wszystkie oczadziałe buzującymi hormonami nastolaty cały ten fenomen ma niekiedy nieco komiczny oddźwięk. Ja jednak potrafię zachować w tym wszystkim zdrowy dystans i po prostu lubię te książki, ponieważ akurat mnie na swój sposób zauroczyły. Cała saga cieszy się tak daleko idącym zainteresowaniem, że niejednokrotnie gościła już także na szklanym ekranie. Parę dni temu ukazał się także zwiastun czwartej części  przed świtem. Co o nim sądzicie?: ) Nie ukrywam, że najbardziej ciekawią mnie opinie osób ''wtajemniczonych'' w sagę. : ) 

Ludzie czy Wam naprawdę wystarczy taka miernota!? Saga Twilight to literacka szmira do potęgi! Jestem na bieżąco jeśli chodzi o literaturę współczesną, więc z ciekawości sięgnęłam i po tą pozycję... ale szczerze mówiąc nie mogła przebrnąć przez kilka stron. Poziom dla niedorozwiniętych nastolatek, a wątki niczym z Mody na Sukces. Tragedia... naprawdę czasem warto sięgnąć po coś bardziej ambitnego. Co do filmu 1 i 2 można przeżyć, reszta to równia pochyła...
szportkab szanuję twoją opinię, ale się z nią nie zgadzam. Czytam na prawdę dużo, kilka książek (ponad 5) tygodniowo, w tym wiele różnych gatunków. Pozycje mniej lub bardziej ambitne. Uważam, że dobry pomysł na książkę, język też nieczego sobie, ale bardziej podoba mi się w "Intruzie".
Jeśli można wiedzieć, jaka jest Twoja ulubiona książka? 
Co do filmu, dwójka była kompletną porażką...

szprotkab, też szanuję Twoje zdanie, ale zarzucając nam, iż rzekomo nie czytamy niczego ambitnego solidnie przesadzasz.  ,,Czasami warto sięgnąć po coś bardziej ambitnego''. A może poza sagą czytamy jeszcze bardziej ambitne książki od Ciebie.  Poza tym wybacz, ale takie ogólnikowe segregowanie czegoś na coś ambitnego (czyli napisanego przez ogólnie szanowanego, wychwalanego autora) oraz coś rzekomo  ,,miernego'' (bo jest nowe, napisane z myślą o ludziach młodych, bo nie ma wystarczająco udziwnionej składni) jest dla mnie właśnie postępkiem bardzo ograniczonym, więc mało ambitnym. ;) 

 Okey, saga Ci się nie spodobała, rozumiem. Ale swoiste wywyższanie się nad nią, oraz taki skrywany samozachwyt z cyklu ,,jestem taka ambitna, bo czytam książki ''Kafki'' '' według mnie są nieco.. Cóż, bezcelowe. Każdy ma swój gust i swoje oczekiwania. I to, że mamy lekkiego, pozytywnego bzika akurat na tle tej sagi, nie oznacza, że czytamy ponadto tylko etykietki na jogurtach i że brak w nas ambicji. ;)

medziks1 napisał(a):

szportkab szanuję twoją opinię, ale się z nią nie zgadzam. Czytam na prawdę dużo, kilka książek (ponad 5) tygodniowo, w tym wiele różnych gatunków. Pozycje mniej lub bardziej ambitne. Uważam, że dobry pomysł na książkę, język też nieczego sobie, ale bardziej podoba mi się w "Intruzie". Jeśli można wiedzieć, jaka jest Twoja ulubiona książka?  Co do filmu, dwójka była kompletną porażką...

Podpisuje się pod tym co napisałaś - z jedną różnicą - obowiązki nie pozwalaja mi tyle czytać (nad czym ubolewam), ale każdą wolna chwile poświęcam książkom. Z przyjemnością sięgnę po "Intruza' w najbliższym czasie :)
A film - tak - dwójka zdecydowanie najsłabsza, rzadko do niej wracam.
Pasek wagi
Effy :) te "etykietki na jogurtach" - ha ha ha - uśmiałam się do łez :)
Wiesz, też ostatnio czytała coś fajnego - etykietkę na żelkach - muszę przyznać - ciekawsza od jogurtu - taka bardziej "kusząca", ha ha ha
Pasek wagi
kasia dwójka niedługo będzie w tv ;)
Ej, nie śmiejcie się! Ja kocham czytać wszystkie etykietki, przy sniadaniu od płatków, przy kąpieli, jeśli nie mam książki, od szamponu
Jestem na diecie, muszę czytać etykietki.  Ale poza etykietkami i ponoć mało ambitną sagą, chciałam udowodnić koleżance, że lekkie świrnięcie zmierzchowe nie czyni z nas imbecyli właśnie! XD 

medziks1 napisał(a):

kasia dwójka niedługo będzie w tv ;) Ej, nie śmiejcie się! Ja kocham czytać wszystkie etykietki, przy sniadaniu od płatków, przy kąpieli, jeśli nie mam książki, od szamponu


he he - ja czasami w toalecie od płynu do WC ;)

Effy, wiem :) - też czytam (choć ostatnio mniej i mam +2 kg)
Pasek wagi
Rozumiem co chciałaś przekazać ;) Któraś z Was czytała Intruza? Zapytam jeszcze raz ;)

szprotkab napisał(a):

Ludzie czy Wam naprawdę wystarczy taka miernota!? Saga Twilight to literacka szmira do potęgi! Jestem na bieżąco jeśli chodzi o literaturę współczesną, więc z ciekawości sięgnęłam i po tą pozycję... ale szczerze mówiąc nie mogła przebrnąć przez kilka stron. Poziom dla niedorozwiniętych nastolatek, a wątki niczym z Mody na Sukces. Tragedia... naprawdę czasem warto sięgnąć po coś bardziej ambitnego. Co do filmu 1 i 2 można przeżyć, reszta to równia pochyła...



Może i jesteś z literaturą na bieżąco.
Ale z kulturą to już chyba nie

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.