Temat: Ludzie to bezduszne uje- interwencja w sprawie psa

Pies trafił do właściciela i będzie miał zapewnione lepsze warunki dzięki zbiórce. 

no cóż, moim zdaniem lepiej takiego psa uśpić i skrócić mu cierpienie, bo jego egzystencja to jedna wielka męka... nie da się każdemu pomóc niestety. 

Sama zajęła bym się pieskiem, nie zaufalabym żadnym"sluzbom". Ludzie na wsi szczególnie tacy wieśniacy z dziada pradziada rzeczywiście mogą traktować zwierzęta jak przedmiot. A z kolei ludzie z miasta wyrzucają czworonogi na wsi jak jadą na wakacje i nie chcą kasy na hotel wydać.

Pasek wagi

Noir_Madame napisał(a):

Sama zajęła bym się pieskiem, nie zaufalabym żadnym"sluzbom". Ludzie na wsi szczególnie tacy wieśniacy z dziada pradziada rzeczywiście mogą traktować zwierzęta jak przedmiot. A z kolei ludzie z miasta wyrzucają czworonogi na wsi jak jadą na wakacje i nie chcą kasy na hotel wydać.

Ale sam fakt Noir. To są ludzie, którzy biorą pieniądze za swoją pracę, którym społeczeństwo powierza swoje zaufanie, a to po prostu TUMANY, ludzie bez sumienia, nie wiem. I to nie chodzi tylko o te najniższe stołki, wyżej jest tak samo albo i gorzej. To są ludzie, których my opłacamy z podatków. 

Ciezko to skomentować. Okropne :(

Najlepiej zgłosić do Diozu,zaopiekują się chorym pieskiem.

ImCliche napisał(a):

Noir_Madame napisał(a):

Sama zajęła bym się pieskiem, nie zaufalabym żadnym"sluzbom". Ludzie na wsi szczególnie tacy wieśniacy z dziada pradziada rzeczywiście mogą traktować zwierzęta jak przedmiot. A z kolei ludzie z miasta wyrzucają czworonogi na wsi jak jadą na wakacje i nie chcą kasy na hotel wydać.

Ale sam fakt Noir. To są ludzie, którzy biorą pieniądze za swoją pracę, którym społeczeństwo powierza swoje zaufanie, a to po prostu TUMANY, ludzie bez sumienia, nie wiem. I to nie chodzi tylko o te najniższe stołki, wyżej jest tak samo albo i gorzej. To są ludzie, których my opłacamy z podatków. 

No niestety taka prawda 🤮

Pasek wagi

Dopóki ludzie będą mnożyć psy i koty i co chwilę dawać ogłoszenia „oddam w dobre ręce”, problem będzie. Szczeniaczek jak mały to fajny, potem ląduje w kojcu bo się okazuje że to jednak więcej kłopotu niż przyjemności. Mieszkam na wsi takiej bardziej miejskiej niż wiejskiej i widzę ładne domy, na podjeździe auto za 100 tys lekko, w kojcu border collie, husky albo wyżeł. 

Pasek wagi

trzeba szukać osób, któe realnie pomogą. Myślę, że pieska mogli nawet pozbawić życia to to nie generuje kosztów jak jego utrzymanie. Schroniska też nie chcą przyjmować. Wszystko przez brak funduszy. Wiec domek trzeba samodzielnie szukać. No niestety... ludzie są podli. I ludzi poznaje się po tym jaki maja stosunek do zwierząt... 

ps. Tylko nie zgłaszaj do diozu. To też niezłe elementy i zwierzęta nie mają tam dobrze. 

nielubiebiegac napisał(a):

trzeba szukać osób, któe realnie pomogą. Myślę, że pieska mogli nawet pozbawić życia to to nie generuje kosztów jak jego utrzymanie. Schroniska też nie chcą przyjmować. Wszystko przez brak funduszy. Wiec domek trzeba samodzielnie szukać. No niestety... ludzie są podli. I ludzi poznaje się po tym jaki maja stosunek do zwierząt... 

ps. Tylko nie zgłaszaj do diozu. To też niezłe elementy i zwierzęta nie mają tam dobrze. 

Gmina ma podpisaną umowę że z schroniskiem, którym zarządza człowiek o wielkim sercu. Wystarczyło przetrzymać psa przez noc i ktoś by go odebrał... Ponoć pies był widziany około 30km od miejsca, w którym zaginął. W sprawę zaangażowało się kilka osób, ale wątpię, że on się znajdzie... 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.