21 kwietnia 2010, 23:34
O jeszcze, dzisiaj zjadlam 1138 kal
- Dołączył: 2010-01-08
- Miasto: Jaworzno
- Liczba postów: 2554
22 kwietnia 2010, 08:22
dzisiaj też nie zaszalałam
40min orbitrekowania/15km
Edytowany przez zuzek144 22 kwietnia 2010, 08:22
- Dołączył: 2009-01-20
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 650
22 kwietnia 2010, 09:12
DZIEŃ 3 za nami- do celu 65 dni!
U mnie super dobrze. Wczorajszy jadłospis wzbogaciłam - nie bez wyrzutów sumienia- o podkradzione dzieciom 3 albo 4 garstki chrupek kukurydzianych (to jakieś 100 kcal). Poza tym było:
Śniadanie:
|
Kanapka z łososiem i ogórkiem
|
|
|
330 kcal
|
Drugie śniadanie:
|
Surówka z rzodkiewki ze szczypiorkiem i koperkiem
|
|
|
130 kcal
|
Lunch:
|
Kanapka z szynką z indyka i jajkiem na twardo
|
|
|
395 kcal
|
Obiadokolacja:
|
Kurczak z kiełkami
|
|
|
195 kcal
|
Przekąska:
|
Gotowane jabłka
|
|
|
150 kcal
|
- Kaloryczność: 1 210 kcal
- Białko: 57,31 g
- Tłuszcz: 42,93 g
- Cholesterol: 382,39 mg
- Węglowodany: 157,28 g
- Sód: 1 399,85 mg
- Błonnik: 24,37 g
|
1 210 kcal + 100
|
Oprócz tego wprowadzam w życie poranne spacery - przed pracą. Wysiadam przystanek wcześniej i maszeruję jakieś 10 min.
Od dziś dojdzie orbitrek! Ale póki co był wczoraj spacer poranny (jw.) i popołudniowy z rodziną - jakieś 30 min.
A co u Was? Chyba tylko 4 osoby zostały na polu bitwy... Acha, jutro ważenie - pamiętajcie! Edytowany przez Helenka11 22 kwietnia 2010, 09:24
- Dołączył: 2008-01-06
- Miasto: Brzeg Dolny
- Liczba postów: 301
22 kwietnia 2010, 09:22
Helenko11 - można się połamać na rolkach, szczególnie trzeba uważać na nadgarstki! Najlepiej od razu zakupić ochraniacze. I można też kask :) Reszta nie jest tak zagrożona. Najwyżej poobijasz tyłeczek :) jak klapniesz na ziemię, albo kolana (ochraniacze!).
Dzień 3
śniadanko1: kanpaka z ciemnego chleba + listek sera żołtego i ogórek kiszony
śniadanko2: cztery listki chleba chrupkiego + paprykarz warzywny
przegryzka: kaszka manna i mała drożdżóweczka (nie miałam na nią ochoty, po prostu ktoś mi ją ekstra przyniósł, specjalnie dla mnie, nie mogłam odmówić)
przegryzka: listek chleba chrupkiego, dwa ogórki kiszone, sucharek (@)
obiad: poskubane spaghetti
deser: koktajl mleczno-bananowy (mleko 0,5%)
Ruch: z racji "oboLenia" 7 minut podskoków i ćwiczeń ruchowych coby mięśnie rozruszać
- Dołączył: 2009-11-08
- Miasto: Wyspa Snów
- Liczba postów: 3678
22 kwietnia 2010, 15:28
Dziękuje ;D Miło, miło ;D
dziś zjedzone 931 kcal, więc jeszcze kolacja ;D
aa wczoraj nie dałam rady cwiczyć,bo gości miałam ;)
Dziś nadrobię ;)
- Dołączył: 2009-11-08
- Miasto: Wyspa Snów
- Liczba postów: 3678
22 kwietnia 2010, 20:44
Ja, zapraszam serdecznie ;)
A co do ważenia też się obawiam ;/
- Dołączył: 2009-05-13
- Miasto: Barbados
- Liczba postów: 1127
22 kwietnia 2010, 20:52
Ha muszę się pochwalić, dziś zero "ciastków"

a z jedzonka około 1200kcl, na śniadanko 2 kanapki z chudą szynką drobiową, II śniadanko 200ml kefiru, obiadek 1/4 piersi z kurczaka z warzywami orientalnymi na patelnię, kolacja kanapka z sałatą i ogorkiem do popicia zielona herbatka. Ćwiczeń niestety żadnych bo moje bóle menstruacyjne jeszcze mi nie pozwalają. Taki ładny dzień miałam a tu jutro tłuczenie butelek a w sobote wesele i znów mnóstwo potraw będzie kusić i część z nich pewnie skusi